Wczoraj po 18.00 policjanci z żorskiej drogówki namierzyli samochód, który mimo ograniczenia prędkości do 50 km/h jechał ponad "setką". Kiedy przystąpili do zatrzymania volkswagena, kierowca dodał gazu i próbował uciec.
Zdesperowany tyszanin, nie reagując na żadne sygnały wysyłane przez mundurowych, zdołał przejechać jeszcze kilkaset metrów. Niestety, swe wyczyny zakończył na słupie energetycznym, w który wbił się samochodem. Kiedy policjanci zbadali 42-latka okazało się, że w organizmie ma ponad promil alkoholu.
Mimo, że kierowcy zabrakło wyobraźni, to miał sporo szczęścia. Poza uszkodzonym samochodem i awarią sieci energetycznej pijany pirat sam nie doznał żadnego uszczerbku na zdrowiu. Wkrótce sprawa trafi na sądową wokandę. Nieodpowiedzialnemu kierowcy grozi do 2 lat więzienia.
*Matura 2014 ARKUSZE + KLUCZ ODPOWIEDZI + PRZECIEKI
*Elementarz: Bezpłatny podręcznik POBIERZ PDF
*Weź udział w quizach Dziennika Zachodniego. SPRAWDŹ SWOJĄ WIEDZĘ
*Prawo jazdy kat. A. Egzamin na motocykl [PORADNIK WIDEO, ZDJĘCIA PLACU]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?