Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

"Psie pole", nowy film Lecha Majewskiego, czyli Dante spogląda na współczesne Katowice

Henryka Wach-Malicka
Światowej sławy reżyser powraca do swoich fascynacji - zadumy nad powtarzalnością historii oraz… techniki cyfrowej na ekranie. Rozmowa z Lechem Majewskim

Zaskoczenie. "Psie pole", pana nowy film -który dzieje się w Katowicach i w Katowicach został w całości nakręcony - najpierw wszedł do kin we Włoszech!
To już, niestety, taka polska "norma Majewskiego". Poprzedni mój film, "Młyn i krzyż", zakupiony przez 61 państw, u nas miał tylko 8 kopii, czyli prawie nie miał ich wcale. Aż się dziwię, że tylu ludzi dało radę go zobaczyć.

Jednak "Psie pole", mające premiery w tak znakomitych miejscach jak mediolańska La Scala czy Palazzo Barberini w Rzymie, zrobiło furorę. Jedna z prestiżowych włoskich gazet napisała: "Dante odrodził się w Polsce". Co ma Dante, że uproszczę, do współczesnego filmu o rozpaczy i miłości?
Wiele. Rzecz faktycznie dzieje się w dzisiejszych czasach, ale bohater patrzy na współczesność naszego kraju przez pryzmat "Boskiej komedii" Dantego. Tak, jak Dante patrzył na współczesną sobie Florencję oczami Wergiliusza. Dystans zmienia optykę, ale z drugiej strony pokazuje to, czym ludzkość karmi się od zawsze: prócz miłości i zaufania, również kłótnią, zawiścią i podejrzliwością. W tym sensie Polska ostatnich lat przypomina Florencję Dantego.

Pracował pan nad tym filmem (w Italii zaprezentowano pod tajemniczym, ale pięknym tytułem "Onirica" ) ponad 3 lata. Strasznie długo.
Także dlatego, że ogromną jego część wypełniają efekty specjalne, przede wszystkim kreacja cyfrowa, która daje reżyserowi praktycznie nieograniczone możliwości. Nie chciałbym zdradzać szczegółów, więc powiem tylko, że w jednej z wizyjnych scen wołami orzemy hipermarket…

Przepraszam, co robicie?
Orzemy posadzkę pługiem ciągniętym przez woły. Proszę się jednak nie niepokoić, scen realistycznych jest wiele, a Katowice wyglądają na ekranie tak efektownie, że nawet najstarsi mieszkańcy nie będą mogli nadziwić się ich urodzie (śmiech). A poważnie - tu w Katowicach mamy mnóstwo unikalnych plenerów. Trzeba tylko umieć patrzyć.

Film, któremu włoscy recenzenci poświęcają całostronicowe pochwalne recenzje, zrealizował pan w gronie stałych, śląskich współpracowników, ale w rolach głównych obsadził mało znanych wykonawców: Michała Tatarka i Annę Mielczarek.
Lubię szukać nowych twarzy, to intrygujące. A znani aktorzy też zagrali, m.in. Elżbieta Okupska i Jacenty Jędrusik, dla którego była to ostania filmowa rola przed śmiercią. Nie muszę dodawać, że zagrali fascynująco.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!