Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tychy: Samoobsługowa izba przyjęć?

Sylwia Plucińska
Lekarze związkowcy swój protest wyrażają też w ulotkach
Lekarze związkowcy swój protest wyrażają też w ulotkach Fot. Mikołaj Suchan
"Informujemy, że od dnia pierwszego grudnia 2010 r. decyzją dyrektora Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego nr 1 w Tychach mamy pierwszą w Polsce samoobsługową Izbę Przyjęć i Ambulatorium Chirurgiczne".

Taką informację rozesłał we wtorek do mediów Maciej Niwiński, wiceprzewodniczący Oddziału Terenowego Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy w Tychach.

W czwartek szklane drzwi obok Izby Przyjęć oklejone były ulotkami, wśród których znalazło się także ulubione (ponoć) powiedzenie nowego dyrektora szpitala Andrzeja Drybańskiego: Wszelka władza pochodzi od Boga, a Bogiem jestem tu ja.

Konflikt między nowym dyrektorem a lekarzami jest ewidentny. Lekarze twierdzą, że decyzje Drybańskiego naruszają przepisy Kodeksu Pracy, a także mogą doprowadzić do zagrożenia zdrowia i życia mieszkańców Tychów oraz powiatu bieruńsko-lędzińskiego.

- Dyrektor wypowiedział (ze skutkiem na 30.11) umowy zawarte z indywidualnymi praktykami lekarskimi i NZOZ-ami na świadczenie usług w Izbie Przyjęć i ambulatorium poza regulaminowym czasem pracy szpitala. Jednocześnie nie zatrudnił innych lekarzy. I w tej chwili jedynym lekarzem prawnie tam zatrudnionym jest kierownik, którego też obowiązuje 48-godzinny tydzień pracy. Do pomocy ma już nie 5 czy 6 specjalistów z oddziałów, ale trzech. W tych warunkach lekarze nie chcą pracować, by nie ponosić ryzyka popełnienia błędu z przemęczenia - tłumaczy szef związku.

Izba Przyjęć tyskiego szpitala przyjmuje rocznie ponad 25 tys. osób, w tym wiele w stanie zagrożenia życia. Po godz. 18 jest jedynym miejscem w mieście i powiecie, gdzie można otrzymać pomoc chirurgiczną, ortopedyczną, neurologiczną, kardiologiczną. Wielu lekarzy oddziałowych postanowiło, jak zapewniają związki, pracować w Izbie do 12 grudnia, mimo że robią to nieformalnie. Co będzie potem?

Komentarz UM

Witold Trólka z biura prasowego Urzędu Marszałkowskiego: Wprowadzone przez dyrektora zmiany systemu dyżurów na oddziałach, w tym na izbie przyjęć, wynikają z konieczności usprawnienia opieki nad pacjentem, poprzez wprowadzenie sprawnych i dyspozycyjnych zespołów dyżurowych. Dyrektor odpowiada za sprawne funkcjonowanie tego systemu oraz reagowanie na sytuacje kryzysowe, np. ze zwiększonym napływem chorych i poszkodowanych czy też losową nieobecnością specjalistów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Tychy: Samoobsługowa izba przyjęć? - Dziennik Zachodni