Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ustawa o bestiach: Ewelina C. może być izolowana jak Trynkiewicz

Bartłomiej Romanek
Zakłąd
Zakłąd Służba Więzienna
W drugiej połowie czerwca częstochowski Sąd Okręgowy zadecyduje, czy Ewelina C., skazana za usiłowanie zabójstwa dziecka, zostanie objęta specjalną ustawą o bestiach.

Wbrew wcześniejszym zapowiedziom, nie na początku, ale w drugiej połowie czerwca Sąd Okręgowy w Częstochowie zadecyduje, czy Ewelina C. z Kielc, osadzona w Zakładzie Karnym w Lublińcu, powinna zostać objęta przymusową izolacją w specjalnym ośrodku. Z nieoficjalnych informacji wynika, że zdaniem biegłych prawdopodobieństwo popełnienia przez nią kolejnej zbrodni jest bardzo wysokie.

Wniosek o przymusową izolację skierowała do sądu dyrektorka lublinieckiego więzienia. Jej zdaniem Ewelina C. mimo prawie sześcioletniego pobytu w zakładzie karnym, nadal pozostaje niebezpieczna dla społeczeństwa. Kobieta nigdy nie okazała skruchy, co więcej w więzieniu sprawiała poważne problemy. Za atak na inną z osadzonych otrzymała nawet dodatkowe trzy miesiące odsiadki.

Wyrzuciła dziecko z wózka

Ewelina C. może pójść śladami "szatana z Piotrkowa", czyli Mariusza T., mimo że nie popełniła zabójstwa, a sąd skazał ją na znacznie niższy wymiar kary, a dokładnie na sześć lat więzienia.

Ewelina C. przed sądem odpowiadała za usiłowanie zabójstwa 1,5-miesięcznego chłopca. W 2008 r., na jednej z kieleckich ulic, kobieta wyjęła przypadkowe dziecko ze stojącego na chodniku wózka i z całym impetem cisnęła nim o ziemię.

Matka półtoramiesięcznego chłopca była w tym czasie w aptece, zajrzała, by zobaczyć, jak długa jest kolejka. Szybko okazało się, że kobieta działała z premedytacją i nie zamierzała okazywać żadnej skruchy. Obecnemu na miejscu policjantowi oraz kobiecie będącej świadkiem zdarzenia wykrzyczała prosto w oczy, że "zrobi tak ze wszystkimi bękartami".

Przed sądem Ewelina C. nie przyznała się do winy, twierdziła, że dziecko jej wypadło, a ona chciała tylko ukraść wózek. W momencie zdarzenia była w niechcianej ciąży, którą nieskutecznie próbowała usunąć. Fakt ten wpłynął na szczególne złagodzenie wyroku.
Biegli uznali, że "miała ograniczoną zdolność kierowania swoim postępowaniem". Sąd w Kielcach przychylił się do ich opinii i skazał oskarżoną na 6 lat więzienia w zakładzie, w którym miała zostać poddana specjalnej terapii.

Dzisiaj już wiemy, że nie przyniosła ona żadnego efektu.

Sąd nie ujawnia opinii

Do rozpatrzenia wniosku o izolację potrzebna była opinia biegłych. Częstochowski sąd otrzymał ją przed kilkoma dniami. Teraz musi wyznaczyć termin rozprawy.

Początkowo miała się ona odbyć już na początku czerwca, ale w poniedziałek okazało się, że nastąpi to najwcześniej w drugiej połowie czerwca. Sąd tłumaczy, że czyni tak dla dobra całego postępowania.

- Myślę, że sprawa zostanie zamknięta w naszym sądzie do końca czerwca. Nie chcemy się spieszyć z rozpatrywaniem sprawy. Wszystkie zainteresowane strony powinny wcześniej zapoznać się z opinią biegłych, aby mogły złożyć odpowiednie wnioski procesowe. W ten sposób unikniemy sytuacji, kiedy z powodów proceduralnych posiedzenie musiałoby być powtarzane - tłumaczy Bogusław Zając, rzecznik prasowy częstochowskiego Sądu Okręgowego.

Jak mówi się nieoficjalnie, istnieje duże prawdopodobieństwo, że Ewelina C. po wyjściu na wolność może być niebezpieczna. Taki wniosek wyciągnąć można - podobno - z opinii biegłych. Bogusław Zając tych spekulacji jednak nie komentuje, tłumacząc, że nie może ujawniać opinii biegłych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Ustawa o bestiach: Ewelina C. może być izolowana jak Trynkiewicz - Dziennik Zachodni