Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szołtysek: Kto jest królem zwierząt?

Marek Szołtysek
A może trzeba zebrać sto tysięcy podpisów, by wreszcie zająca uznano królem zwierząt?
A może trzeba zebrać sto tysięcy podpisów, by wreszcie zająca uznano królem zwierząt? Marek Szołtysek
Jest taka grupa wiców, czyli żartów o zającu i niedźwiedziu, gdzie zając przedstawiany jest jako postać przeceniająca swoje możliwości. A zatem pewnego dnia zając przychodzi do baru i ogłasza - jestem królem zwierząt. To słyszy niedźwiedź i podchodzi do zająca, który - w zależności od wersji wica - mdleje, ucieka, coś śmiesznego mówi albo robi ze strachu w galoty.

Zając myśli życzeniowo. Uważa się za króla, bo chce być królem. Przypomniało mi się to, gdy zatelefonowała do mnie przedstawicielka firmy z Warszawy, która dokonuje tłumaczeń na języki obce. Spytała, czy podejmę się dla nich tłumaczenia na - cytuję - "język śląski". Poinformowała zaraz, że stawka za prze-tłumaczenie jednej strony maszynopisu to 26 złotych. Chciałem dać znać, że tłumaczenie na śląski to o wiele bardziej skomplikowana sprawa - ale warszawianka nie pozwoliła mi skończyć zdania i zaczęła wyliczać stawki za tłumaczenia: na francuski - 26 zł, hiszpański - 33 zł, rosyjski - 35 zł, chiński - 35 zł, angielski i japoński - 40 zł.

Tym razem ja jej przerwałem, mówiąc, że według mnie nawet 80 zł za stronę tłumaczenia na śląski nie jest satysfakcjonujące, bo śląska mowa nie jest osobnym językiem, tylko dialektem czy gwarą... i ma zdecydowanie mniejszy zasób leksykalny, czyli mniej słów od powszechnie uznanych języków. Z tego powodu tłumaczenie niektórych tekstów, przykładowo medycznych, jest skomplikowane i czasami trzeba długo się namyślać i ratować się tłumaczeniem opisowym. I taką jedną stronę tekstu śląskiego tłumaczy się, czy w zasadzie na nowo pisze, przynajmniej czterech godziny.

Warszawianka nie zgodziła się ze mną i powiedziała, że przecież cała Polska słyszy co jakiś czas, że - cytuję - jakieś tam wasze ruchy, stowarzyszenia i politycy lokalni działają na rzecz uznania śląskiego za odrębny od polskiego język śląski, a Ślązaków za osobny naród. Zauważyłem wtedy, że warszawianka nie da sobie nic powiedzieć i kulturalnie podziękowałem za rozmowę.

Poleciłem, żeby się do tych śląskich polityków, ruchów i stowarzyszeń zwróciła z propozycją tłumaczenia "na język śląski" strony maszynopisu za 26 złotych. Co to ma wspólnego z zającem? Otóż tak jak zając może twierdzić, że jest królem zwierząt, tak samo niektórzy mają prawo sądzić, że śląska mowa jest osobnym językiem, tylko jak to się ma w zetknięciu z niedźwiedziem czy z rzeczywistością?

Marek Szołtysek


*Matura 2014 ARKUSZE + KLUCZ ODPOWIEDZI + PRZECIEKI
*Elementarz: Bezpłatny podręcznik POBIERZ PDF
*Weź udział w quizach Dziennika Zachodniego. SPRAWDŹ SWOJĄ WIEDZĘ
*Prawo jazdy kat. A. Egzamin na motocykl [PORADNIK WIDEO, ZDJĘCIA PLACU]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!