Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mundial 2014: Pieniądze biegają w korkach

Rafał Musioł
Mundial 2014: Gospodarze mistrzostw świata Brazylia mają nadroższy zespół spośród wszystkich ekip. Dobry występ na mundialu może nawet zwielokrotnić wartość każdego z piłkarzy.

Autokar z reprezentacją Brazylii podczas mundialu powinien być eskortowany przez firmę ochroniarską zajmującą się pilnowaniem skarbca w legendarnym Fort Knox. Selekcjoner Felipe Scolari zaprosił bowiem do tego pojazdu dwudziestu trzech zawodników wartych 514,23 miliona euro. To zdecydowanie najcenniejszy transport, jaki będzie podróżował w czasie mistrzostw świata, a jego diamentem jest Neymar, wyceniany na 67,4 mln euro.

W Brazylii rozegra się wyścig po miliony dolarów

Gwiazda Canarinhos w kategorii indywidualnej nie mieści się jednak nawet na podium. Listę najdroższych piłkarzy otwiera oczywiście Lionel Messi - eksperci oceniają, że w jego korkach biega po boisku 138 milionów euro, tymczasem cała ekipa Argentyny to 474,1 mln, czyli napastnik Barcelony stanowi blisko 1/3 jej całej wartości!

Brazylijskie mistrzostwa będą kolejną odsłoną wielkiej rywalizacji Messiego z Cristiano Ronaldo. Portugalczyk jest na fali wznoszącej, odebrał rywalowi Złotą Piłkę, ale wciąż czeka na swój wielki turniej. Wyceniany na 107,3 mln euro, może zniwelować stratę strzelając kilka goli i oczywiście prowadząc swoją drużynę na mun-dialowe podium. Trudno się więc dziwić, że cała Portugalia wstrzymała oddech, gdy Ronaldo doznał kontuzji w ćwierćfinałowym meczu Ligi Mistrzów z Borussią Dort-mund. Ekonomiści błyskawicznie policzyli, że jego brak na mistrzostwach mógłby kosztować nawet 200 milionów euro plus trudne do oszacowania straty dla firm sponsorujących reprezentację i zawierających umowy reklamowe z telewizją.

Wspomniany Neymar w zestawieniu najdrożych piłkarzy musi walczyć jeszcze z Urug-wajczykiem Edinsonem Cava-nim. Wartość obu jest podobna, więc rozpoczynający się za niespełna dwa tygodnie turniej będzie dla nich polem bitwy o podium, a co za tym idzie milionowe kontrakty sponsorskie i reklamowe. Obaj natomiast zdają sobie sprawę, że po piętach depcze im Kolumbijczyk Falcao, szacowany na mniej więcej 65 milionów euro.

Hiszpanie ustępują tylko gospodarzom mistrzostw

Globalnie najcenniejszą przesyłką z Europy będzie rzecz jasna broniąca tytułu Hiszpania. Vicente del Bosque zabiera do Ameryki Południowej 486,9 milliona euro z Andresem Iniestą (60 milionów) i Cescem Fabregasem (55 milionów) na czele. Wartość Czerwonej Furii była na czele zestawienia jeszcze na kilka godzin przed ogłoszeniem kadry przez gospodarzy. Potem wyrachowana matematyka ustąpiła chyba nieco magii futbolu, tym bardziej, że cytowane najczęściej analizy wykonała południowoamerykańska firma Pluri Consultoria dla specjalizującego się w ekonomii tego regionu dziennika "Valor". Według innych szacunków, uwzględniających więcej danych, Hiszpanie nadal znajdują się na prowadzeniu, czemu trudno się dziwić biorąc pod uwagę zarówno ich ostatnie sukcesy reprezentacyjne, jak i klubowe.
Chrapkę na przejęcie roli mistrzów ma jednak kilka innych reprezentacji Starego Kontynentu. W piłkarskim cenniku Inieście niewiele ustępuje Niemiec Mario Goetze - 59 milionów (Lukas Podolski to 23 miliony, a Miroslav Klose 5), wciąż wysoko stoją też akcje Anglika Wayne Rooneya (45 milionów). Świat czeka jednak na eksplozje nowych gwiazd, wśród kandydatów do tego miana są Brazylijczyk Hulk (na razie, według portalu transfermarkt.de. to około 48 milionów), Belg Eden Hazard (45 mln, reprezentacja Czerwonych Diabłów typowana jest do roli czarnego konia) czy Francuz Paul Pogba (również 45).

Nie można też oczywiście zapominać o Afryce - zazwyczaj to właśnie stamtąd przyjeżdżają głodni sukcesu piłkarze, którzy tuż po ostatnim meczu podpisują lukratywne kontrakty.

Wielkie premie, wielkie koszty, wielkie wydatki

Pieniądze odgrywają też rolę motywacyjną. Wczoraj Urugwaj ogłosił, że w przypadku wywalczenia tytułu mistrzów świata każdy reprezentant tego kraju otrzyma premię w wysokości 728 tysięcy dolarów. To ponad dwukrotnie więcej niż obiecała swoim kadrowiczom federacja niemiecka. Nasi zachodni sąsiedzi uznali zresztą, że planem minimum jest ćwierćfinał, dopiero od tego momentu ekipa Joachima Loewa może liczyć na dodatkowe gratyfikacje - miejsce w ósemce to 50 tysięcy dolarów, w czwórce 100 tysięcy, porażka w finale 150 tysięcy, a triumf 300.000. Dwa razy więcej za obronę tytułu zarobi każdy z Hiszpanów, po 475 tysięcy mogą zgarnąć piłkarze Anglii, a po 390 tysięcy Francuzi. Gospodarze na tym tle wypadają słabo - zdobycie pucharu wycenili na 180 tysięcy euro.

Federacje stać oczywiście na takie obietnice. FIFA za mistrzostwo świata wypłaci 35 milionów dolarów. W sumie pula premii wyniesie 576 milionów dolarów, o jedną trzecią więcej niż przed czterema laty w RPA, co jest tendencją trwającą zresztą od wielu edycji mundialu. Z drugiej jednak strony drastycznie rosną też koszty samej imprezy. Organizatorzy trwających wciąż protestów oceniają brazylijskie wydatki na 15 miliardów dolarów, a więc pięciokrotnie więcej niż zakładano pierwotnie. A przecież kraj ten porwał się także na igrzyska... PAP


*Pielgrzymka mężczyzn do Piekar 2014: ROZPOZNAJ SIĘ NA ZDJĘCIACH
*TRAGEDIA NA WIŚLE: Nurt porwał dwie dziewczyny ZDJĘCIA
*Elementarz: Bezpłatny podręcznik POBIERZ PDF
*Prawo jazdy kat. A. Egzamin na motocykl [PORADNIK WIDEO, ZDJĘCIA PLACU]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!