Deputat węglowy odebrany bezprawnie - uważa Rzecznik Praw Obywatelskich

Ograniczenie deputatu dla górniczych emerytów w Kompanii Węglowej jest bezprawne? Rzecznik Praw Obywatelskich wytyka błędy wicepremierowi Januszowi Piechocińskiemu.

CZYTAJ KONIECZNIE:
SZYMONIK: JESTEM PRZECIWNIKIEM DEPUTATÓW

Kompania Węglowa w związku z fatalną kondycją finansową na początku roku zabrała swoim byłym pracownikom tonę węgla z przysługującego im deputatu. Argumenty?

Jak informował wówczas rzecznik spółki, Zbigniew Madej: - Na każdego zatrudnionego w Kompanii Węglowej górnika przypada mniej więcej trzech emerytów i rencistów, którzy przed laty pracowali w kopalniach tej spółki. CZYTAJ KONIECZNIE:
SERWIS GÓRNICZY DZIENNIKA ZACHODNIEGO

Madej dodał, że każdemu z nich do niedawna przysługiwało co roku od 2,5 do 3 ton darmowego deputatu węglowego (względnie jego równowartość w gotówce, wedle aktualnych stawek to 597,54 zł za tonę).

Uzgodniono wtedy również, że osoby, które w przyszłości będą przyjęte do pracy w KW, po przejściu na emeryturę w ogóle nie będą miały prawa do tego świadczenia.

Na zabranie części deputatu zgodziły się związki zawodowe. Był to element cięcia kosztów, aby móc zrestrukturyzować spółkę do 2020 roku.

- Kiedy rozmawialiśmy o tym, Kompanii groziła utrata płynności. Obawialiśmy się wszyscy, że górnicy nie dostaną wypłat i że wina za to zostanie zrzucona na związki zawodowe. Nie da się ukryć, że w tej sprawie popełniono wiele błędów - podkreśla Bogusław Ziętek, szef WZZ Sierpień 80.

Stanisław Trociuk, zastępca RPO, w liście do wicepremiera Janusza Piechocińskiego stanowczo argumentuje bezprawność odebrania części deputatu emerytom z Kompanii. Jego zdaniem, wątpliwości budzi zastosowanie art. 9 Kodeksu pracy, bo ten artykuł dotyczy osób nadal pracujących, a nie byłych pracowników. Trociuk podkreśla, że resort gospodarki nie widzi w działaniach Kompanii sprzeczności z obowiązującym prawem ze względu na fakt, że stosowne zmiany zostały dokonane w "procesie rejestracji zmian do zakładowego układu zbiorowego". Uprawnienia do bezpłatnego węgla dla emerytów zostały przejęte z porozumienia zawartego przed powstaniem spółki.
- Od momentu powstania Kompanii do chwili obecnej nie zawarto jednego zakładowego układu zbiorowego dla całej spółki - pisze Trociuk.

Jak sprawa się zakończy? Trzeba zaczekać na odpowiedź wicepremiera.

CZYTAJ KONIECZNIE:
SERWIS GÓRNICZY DZIENNIKA ZACHODNIEGO

Porozumienia, na mocy których wypłacane są deputaty węglowe, wygasną z końcem roku 2015. Od następnego roku wypłacane nie będą. Co dalej? Tego dziś nikt nie chce jeszcze oficjalnie przesądzać. Nieoficjalnie można jednak usłyszeć, że czasy deputatu dla emerytów i rencistów w największej górniczej spółce Europy powoli przechodzą do historii. Powodem są oszczędności. Jak informują przedstawiciele koncernu, w ciągu ubiegłego roku wydał on na deputaty dla swych byłych pracowników 266 mln złotych.

- To więcej niż miesięcznie pochłaniają wynagrodzenia dla wszystkich górników Kompanii Węglowej pracujących pod ziemią - podkreśla Zbigniew Madej, rzecznik prasowy koncernu.

- Sprawę trzeba rozwiązać. Może warto, aby państwo "wykupiło", przejęło wypłatę deputatów, czy po prostu ich wartość dopisało do emerytur. Tak to załatwiono w Niemczech. Emeryci zorganizowali się i chcą walczyć o utrzymanie przywilejów. Jeśli wygrają w Strasburgu, to wszyscy za to drogo zapłacimy - uważa Ziętek.

Kompania Węglowa ma na zwałach przeszło 5 mln ton węgla. Niedawno był tam tzw. przestój ekonomiczny. Spółka zaoszczędziła dzięki niemu 36,1 mln zł.

Kompania Węglowa po trzech miesiącach br. odnotowała prawie 80 mln zł straty netto. Zadłużenie spółki wynosi ponad 2 mld złotych.

Jastrzębska Spółka Węglowa informuje, że zarząd spółki podjął decyzję o jednorazowej wypłacie ekwiwalentu za węgiel dla emerytów w październiku 2014 roku, a nie jak do tej pory w dwóch ratach, czyli w maju i październiku.
Zdaniem zarządu to nie jest sprzeczne z prawem, a "wynika jedynie z dbałości o ponad 20 tysięcy miejsc pracy". Zarząd przypomina, że koszt, jaki poniesie JSW wypłacając deputaty dla emerytów, to jest ponad 64 miliony zł.
Spółka informuje także, że od początku 2014 roku pracownicy JSW oprócz comiesięcznego wynagrodzenia otrzymali: w lutym czternastą pensję, która kosztowała JSW ponad 210 milionów złotych, oraz w kwietniu ekwiwalent deputatu węglowego, którego koszt wyniósł ponad 138 mln złotych.

*Pielgrzymka mężczyzn do Piekar 2014: ROZPOZNAJ SIĘ NA ZDJĘCIACH
*TRAGEDIA NA WIŚLE: Nurt porwał dwie dziewczyny ZDJĘCIA
*Elementarz: Bezpłatny podręcznik POBIERZ PDF
*Prawo jazdy kat. A. Egzamin na motocykl [PORADNIK WIDEO, ZDJĘCIA PLACU]