Zakaz w tej okolicy wprowadzono 7 lat temu, po zamieszkach, do jakich doszło podczas Juwenaliów (usytuowane jest tu miasteczko studenckie). Lewica, będąca wówczas w opozycji, protestowała przeciw prohibicji.
- Pili, potem bili się, uprawiali seks - wspomina Mieczysław Zasempa, mieszkaniec jednego z wieżowców przy ul. Nałkowskiej. - Robili z naszych korytarzy ubikacje, spać nie dawali. To był horror.
Krzysztof Wojtal przychodzi na wszystkie sesje RM. - Pilnuję, żeby radni nie przywrócili sprzedaży alkoholu w naszej okolicy. Kiedy tylko są takie próby, protestujemy - mówi przedstawiciel zwolenników prohibicji.
Tymczasem lewica zapowiada zniesienie zakazu sprzedaży alkoholu w tym rejonie. - Mam projekt uchwały - mówi Marek Balt z SLD, przewodniczący RM. - Będę rozmawiał w tej sprawie z prezydentem Krzysztofem Matyjaszczykiem. Alkohol wróci do pubów i restauracji, ale na sklepowych półkach go nie będzie.
By uspokoić mieszkańców, Balt planuje zainstalowanie w tej okolicy kamer miejskiego monitoringu. Zanim alkohol zniknął z Dekabrystów strażnicy miejscy mieli tam co robić. - Teraz sporadycznie interweniujemy - mówi Artur Kucharski ze Straży Miejskiej.
Radny PiS Artur Gawroński ma przy ul. Dekabrystów pizzerię. - Nie sądzę, żeby trzeba było przywrócić sprzedaż alkoholu w lokalach gastronomicznych przy Dekabrystów - uważa.
Z kolei Andrzej Kowalski, który miał udziały w jednym z tamtejszych pubów, zrezygnował z interesu, po wprowadzeniu zakazu sprzedaży alkoholu. - Nie było zysków - twierdzi.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?