____________
CZYTAJ KONIECZNIE:
Po opublikowaniu tego materiału odezwał się do Dziennika Zachodniego szef górniczej Solidarności Jarosław Grzesik. Dziennik Zachodni przeprowadził z nim wywiad, który jednak nie został przez niego autoryzowany.
Oto co powiedział szef górniczej Solidarności:
ZARZĄD KOMPANII WĘGLOWEJ I ZWIĄZKOWCY SIĘ BOKSUJĄ, A STAWKĄ JEST PRACA GÓRNIKÓW
_____________
2500 górników z Kompanii Węglowej za namową części związków zawodowych nie podpisało zgody na rezygnację z waloryzacji posiłków profilaktycznych, tzw.flapsów. Chodzi o... 36 groszy za dniówkę, czyli niespełna 8 zł miesięcznie. Jak poinformował nas w imieniu zarządu spółki Zbigniew Madej, z osobami, które nie przyjmą nowych warunków, "umowa o pracę zostanie rozwiązana bez możliwości ponownego zatrudnienia". W czasie, kiedy nas o tym poinformowano, premier Donald Tusk opowiadał dziennikarzom w Katowicach o planie ratunkowym dla górnictwa. Obiecywał, że obejdzie się bez zwolnień i likwidacji kopalń.
CZYTAJ KONIECZNIE:
KOMPANIA WĘGLOWA ZWALNIA 2500 GÓRNIKÓW
W sprawie flapsów i nakłaniania górników do niepodpisania zmiany warunków pracy związki działające w Kompanii podjęły 2 kwietnia wspólne stanowisko. Czytamy w nim: "Związki zawodowe sugerują wszystkim pracownikom, którym pracodawca wręcza »Porozumienie stron w sprawie zmiany warunków umowy o pracę« w tym zakresie (waloryzacji posiłków profilaktycznych - od red.), niepodpisywanie tego dokumentu, bądź podpisanie go z adnotacją »nie wyrażam zgody«".
Tego wspólnego stanowiska nie podpisał WZZ Sierpień 80.
- To było nakłanianie do podłożenia głowy pod topór. Wiedzieliśmy, że bez względu na racje, jakie prezentowały związki, sprawa jest przegrana, a górnicy i tak zostaną zmuszeni do podpisania aneksu. Alternatywą było zwolnienie - podkreśla Bogusław Ziętek, szef WZZ Sierpień 80.
- No to ładny pasztet! Na pewno do tego nie dopuścimy - podsumowuje sprawę Wacław Czerkawski z ZZ Górników w Polsce. Dodaje, że o ile pamięta, stanowisko związku w tej sprawie było takie, że nie warto rozdzierać szat o 36 groszy. - Nie wiem, dlaczego to podpisaliśmy. Z drugiej strony, jak zarząd Kompanii może takie rzeczy opowiadać w momencie, kiedy dyskutujemy o ratowaniu górnictwa? To skandaliczne zachowanie - mówi Czerkawski.
Komentarza Solidarności w tej sprawie nie udało się nam uzyskać. Jak to się zakończy? Czy górnicy stracą pracę, czy może jeszcze mają szansę podpisać porozumienie? Piłka jest wyraźnie po stronie zarządu Kompanii, a znalazła się tam na życzenie związkowców.
Donald Tusk spotkał się wczoraj ze związkowcami, aby opowiedzieć im o pomysłach rządowego zespołu na ratowanie górnictwa. - Chcemy uniknąć drastycznego scenariusza, jakim byłoby zamykanie nierentownych kopalń. Działania w Kompanii Węglowej będą szły w kierunku naprawczym - podkreślił Donald Tusk.
Po pierwsze, premier zapowiedział zajęcie się patologiami w imporcie. Jako przykład poważnego podejścia do sprawy podał wczorajsze zatrzymanie przez CBŚ 10 osób ze ścisłego zarządu spółki Składy Węgla. Są podejrzewani m. in. o oszustwa, wyłudzanie podatku VAT i pranie brudnych pieniędzy na kwotę 85 mln zł. Jak poinformowała Monika Chlebicz, rzeczniczka kujawsko-pomorskiej policji, analiza dokumentów oraz przesłuchania świadków wskazują na znaczne nieprawidłowości w działaniu firmy. Węgiel sprowadzany z Rosji i Kazachstanu oferowany był jako polski.
Po drugie, premier zapowiedział ochronę polskiego węgla przed nieuczciwą konkurencją surowca z importu. Szczegóły? Brak. Ale zespół rządowy nie zakończył jeszcze pracy. Sprawa jest trudna, bo zgodnie z unijnym prawem nie możemy ograniczać konkurencyjności. Możemy za to badać jakość sprowadzanego węgla. I nie dopuszczać na rynek tego, który nie spełnia naszych norm.
Po trzecie - Donald Tusk zapowiedział stworzenie państwowych składów węgla. - Sprawą otwartą jest, czy stanie się to w oparciu o istniejące spółki Węglozbyt, Węglokoks i Katowicki Węgiel, czy też zostanie stworzona odrębna, nowa instytucja. Te wymienione firmy do tej pory nie za bardzo sobie radziły. Zajmowały się zarabianiem, a tu nie tylko o to chodzi - podkreślał.
Po czwarte, premier zapowiedział, że nierentowne obecnie kopalnie mają być naprawiane, a nie likwidowane.
- Chcemy uniknąć takiego drastycznego scenariusza. Potrzebne są rozwiązania niedotkliwe dla rynku pracy. Nie zależy nam na tym także dlatego, że to kosztowne rozwiązanie - podkreślił.
Dodał, że rządowy zespół będzie kontynuował prace. Kolejny raz spotka się 16 czerwca. Na ten dzień jest też zapowiedziana związkowa manifestacja, ale nie wiadomo, czy do niej dojdzie. Natomiast w kolejnym czerwcowym tygodniu premier zaprosił związkowców do Warszawy.
Związkowcy do wczorajszego spotkania z premierem podchodzą z lekkim optymizmem. Jarosław Grzesik, szef górniczej Solidarności, twierdzi, że rozmowa była jeszcze mało konkretna, ale sprawy idą do przodu.
*Pielgrzymka mężczyzn do Piekar 2014: ROZPOZNAJ SIĘ NA ZDJĘCIACH
*TRAGEDIA NA WIŚLE: Nurt porwał dwie dziewczyny ZDJĘCIA
*Elementarz: Bezpłatny podręcznik POBIERZ PDF
*Prawo jazdy kat. A. Egzamin na motocykl [PORADNIK WIDEO, ZDJĘCIA PLACU]
Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?