Burza gwizdów, jaka spłynęła na zespół Adama Nawałki w pierwszej połowie meczu, gdy występował przecież w najsilniejszym składzie, była najlepszym podsumowaniem boiskowych wydarzeń. Koszmarna nieskuteczność debiutującego z opaską kapitana Roberta Lewandowskiego, proste błędy w rozgrywaniu, a wreszcie gol dla rywali zdobyty z bliska, po odbiciu piłki od poprzeczki, gdy żaden z obrońców nie przeszkadzał Lukasowi Spalvisowi optymizmem napawały co najwyżej Gibraltar-czyków, z którymi zmierzymy się w eliminacjach ME. Miażdżąca przewaga w statystykach posiadania piłki nie stanowiła żadnego pocieszenia. Ba, można było odnieść wrażenie, że kadrowicze, których selekcjoner zabrał w ramach zajęć integracyjnych na pole golfowe, sami wpadli w głęboki dołek...
Po zmianie stron Polacy co prawda strzelili dwie bramki - drugą po rzucie karnym, ale o ich grze najwięcej mówiły ostatnie sekundy spotkania. Najpierw po jednej stronie boiska Lewandowski nie trafił do pustej bramki, a potem po drugiej Wojciech Szczęsny wdał się w drybling w... narożniku boiska i tylko sędziemu, który odgwizdał faul, zawdzięczmy, że spotkanie nie zakończyło sie jednak remisem.
Polska - Litwa 2:1 (0:1)
0:1 Lukas Spalvis (44), 1:1 Arkadiusz Milik (59), 2:1 Robert Lewandowski (79-karny)
Sędziował Minoru Tojo (Japonia). Widzów 33 000.
*Pielgrzymka mężczyzn do Piekar 2014: ROZPOZNAJ SIĘ NA ZDJĘCIACH
*TRAGEDIA NA WIŚLE: Nurt porwał dwie dziewczyny ZDJĘCIA
*Elementarz: Bezpłatny podręcznik POBIERZ PDF
*Prawo jazdy kat. A. Egzamin na motocykl [PORADNIK WIDEO, ZDJĘCIA PLACU]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?