Jak słusznie zauważa autorka, prowarszawscy politycy Platformy Obywatelskiej, z obawy przed wzrostem popularności Ruchu Autonomii Śląska, próbują swych sił na polach opanowanych dotąd przez autonomistów. Włączają się, przynajmniej na poziomie deklaracji, w upamiętnienie Tragedii Górnośląskiej czy w starania o ochronę śląskiej mowy.
I choć trudno nie dostrzegać w tym politycznej gry, nie mam do polityków PO pretensji. Co więcej, wraz z koleżankami i kolegami z RAŚ zacieramy z zadowolenia ręce, bowiem każda opozycja powinna życzyć sobie takiej skuteczności. Nie chowamy urazy do pana marszałka Mirosława Sekuły o to, że przez lata ani razu nie pojawił się na Marszu na Zgodę. Wyłącznie na karb jego nieuwagi składamy brak zabezpieczenia w budżecie województwa nawet najskromniejszych środków na centrum upamiętniające deportacje Górnoślązaków do ZSRR w Radzionkowie. Rozumiemy nawet bojaźń, która kazała przewodniczącemu sejmiku z ramienia PO schować do zamrażarki wniesiony przez RAŚ projekt uchwały, popierającej uznanie śląskiego za język regionalny. Nie oczekujemy przecież od polityków PO cudownej metamorfozy w RAŚ bis. Każda, nawet najmniejsza cegiełka wniesiona przez Platformę do odrodzenia śląskiej tożsamości, bez względu na szczerość intencji, jest wartością.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Walka o śląską pamięć: Czyje są Tragedia Górnośląska i śląska godka?
Jedyne czego możemy żałować, to ograniczenie tej rywalizacji z RAŚ do wąskiego pola części historycznej pamięci i regionalnej kultury. Trudniej przychodzi zainspirowanie PO do racjonalnych działań w obszarach, które bezpośrednio wiążą się z jakością życia codziennego mieszkańców naszego regionu. Przykładem może być polityka transportowa. Podnoszone przez RAŚ wnioski o uznanie za priorytet transportu kolejowego rozbijały się o wątpliwości pana marszałka Sekuły, który powoływał się na marginalne znaczenie kolei w … Stanach Zjednoczonych. Nie był przy tym uprzejmy wyjaśnić, kiedy litr benzyny osiągnie w Polsce cenę tak niską jak w USA. W efekcie, przyjęta przez sejmik strategia rozwoju systemu transportu w województwie śląskim tylko utrwala znaną już mizerię. Dobrze chociaż, że radnym RAŚ udało się nakłonić władze województwa do podjęcia zabiegów o wykorzystanie środków unijnych na remonty części linii kolejowych.
Chcę zaapelować do prowarszawskich polityków w regionie: nie lękajcie się realizować naszych pomysłów! Nie oskarżymy Was o naruszenie praw autorskich. W końcu skutki Waszych działań, i tych mądrych i tych mniej, odczuwalne będą w regionie także wtedy, kiedy oddalicie się już do Warszawy. A my będziemy zawsze tutaj.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Walka o śląską pamięć: Czyje są Tragedia Górnośląska i śląska godka?
*2500 górników na bruk w Kompanii Węglowej. To tragedia!*Basen Ruda w Rybniku najpiękniejszy w Polsce? ZOBACZ ZDJĘCIA*Elementarz: Bezpłatny podręcznik POBIERZ PDF**
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?