Badanie przeprowadzono na zlecenie Polskiego Stowarzyszenia Najemców Powierzchni Handlowych, które opublikowało je na swoim portalu. Handlowcy z 79 galerii w całej Polsce (w tym 15 z naszego regionu) oceniali, jak robi im się interesy w macierzystych galeriach, czy czynsze nie są za wysokie, zyski nie za niskie w stosunku do oczekiwań, koszty za duże, godziny otwarcia dogodne, a promocja ze strony właściciela galerii - profesjonalna.
I wyszło na to, że wśród 10 najlepszych galerii handlowych w kraju nie ma ani jednej naszej, za to aż trzy są wśród najgorszych! Najlepiej ocenianym przez najemców centrum handlowym w kraju jest galeria Graffica w Rzeszowie, a za nią - olsztyńska Alfa. W gronie najgorszych drugie (tuż po Marino Wrocław) miejsce zajmuje sosnowiecka Plaza, trzeci jest Gemini Park w Bielsku-Białej, a siódma Plaza w Rybniku.
Tyle że ten obraz, choć może i oddaje nastroje panujące wśród handlowców, nijak się ma do tego, co na temat swoich galerii mają do powiedzenia mieszkańcy Bielska, Rybnika czy Sosnowca. Bo oni właśnie do galerii przychodzą w weekendy całymi rodzinami, by smacznie zjeść, zrobić zakupy czy obejrzeć coś w kinie. Albo po prostu tu pobyć.
- Jakby było źle, nie zaglądałbym tu co tydzień z wnukami na lody i kręgle - obrusza się Edward Dyja z Rybnika. I dorzuca, że ten ranking to jakieś bzdury.
Takie opinie słyszeliśmy też w Bielsku i Sosnowcu. I nic dziwnego, bo my kochamy swoje galerie. Jesteśmy z nich dumni i nie zmieni tego żaden ranking.
Plaza Sosnowiec na miejscu drugim, za nią Gemini Park Bielsko-Biała, a na siódmym Plaza w Rybniku. Aż trzy centra handlowe z naszego regionu trafiły na listę dziesięciu najgorszych tego typu obiektów w kraju. Oceniali je kupcy.
Tyle że klienci mają na ten temat zupełnie inne zdanie. - Często tu przychodzę i bardzo to miejsce lubię - mówi Katarzyna Mikołajczak, którą zastajemy w sosnowieckiej Plazie. - Jest kolorowo, ale przytulnie i nie jaskrawo, tak jak w innych centrach. Dla niej plusem Plazy jest to, że znajduje się w śródmieściu i jest do niej blisko na piechotę.
- Miło tu zwłaszcza wieczorami, tym bardziej że centrum naszego miasta nie tętni życiem, a główne ulice są ciemne i smutne. W Plazie jest inaczej. Podobają mi się też sklepy. Wszystkie, które lubię tu są. Najchętniej odwiedzam te drogeryjne. Mimo że to centrum handlowe, zakupy robi się spokojnie i nie ma tłoku - mówi pani Kasia.
Zagląda tu też regularnie młoda mama, Jagoda Widawska. Spokojnie może manewrować wózkiem z małą Alicją i zrobić całe zakupy pod jednym dachem. W Plazie jest też specjalny kącik dla mamy z dzieckiem.
- Sosnowieckie centrum jest między kamienicami, nie mogło być większe. A myślę, że patrząc na jego wygląd i porównując z innymi, trzeba dostrzec, że nawet architektonicznie nie ma tu zgrzytów - mówi pan Józef, stały bywalec tego miejsca.
Również Lidia i Artur Snopkowie z 5-letnią córeczką Julią, mieszkańcy Jejkowic koło Rybnika, nie widzą sensu w warszawskim rankingu. Są wręcz oburzeni tym, że ich ulubiona galeria została tak niesprawiedliwie oceniona. - My lubimy robić zakupy w rybnickiej Plazie. To nasze ulubione miejsce; duży wybór sklepów i atrakcyjne ceny. W Plazie z całą rodziną można spędzić przyjemnie parę godzin - podkreślają.
Agnieszkę Małysz i Łukasza Paliwodę z Pszczyny spotkaliśmy w bielskim Gemini Park.
- Wpadamy tutaj także wtedy, gdy w innych centrach handlowych nie udaje nam się czegoś kupić. Często bowiem jest tak, że towar w sklepach tej samej sieci jest inny w Silesia City Center, bielskiej Sferze czy Gemini Park. To jest fajne, bo można kupić to, czego nie dostało się w innej galerii - podkreśla Agnieszka Małysz.
Uważają, że w Gemini Park jest trochę za mało sklepów, ale dobrze oceniają pracujących tam handlowców.
Współpraca: KAKA, JAK
Socjolog Uniwersytetu Śląskiego, prof. Jacek Wódz:
Jako klienci nie mamy jeszcze tzw. świadomości ponadindywidualnej. Jeśli galeria handlowa spełnia nasze oczekiwania związane z organizowaniem czasu przeznaczonego na zakupy, to nie interesują nas warunki pracy handlowców. Liczy się to, czy jesteśmy z niej zadowoleni jako klienci. A galerie handlowe naszego regionu spełniają wszystkie kryteria i wszelkie oczekiwania klientów.
Tak samo jest z zakupami. Kupując ulubiony napój zupełnie nas nie interesuje, czy pracownicy są godziwie opłacani, ale żeby był w dobrej cenie i zawsze w tym samym miejscu na półce. Apele różnych organizacji o bojkot jakichś towarów, albo niekupowanie w określone dni są u nas skazane na porażkę. Przypuszczam, że dopiero gdzieś za trzy dekady będziemy w takim miejscu, w jakim dziś są Skandynawowie czy Niemcy. Na razie hipermarkety i galerie są naszymi ulubionymi miejscami spędzania wolnego czasu i jednocześnie miejskim deptakiem, na którym trzeba bywać.
A kiedy mamy na to czas? Naturalnie w dni wolne, a wówczas akurat pracownicy handlu też chcieliby pobyć ze swoimi rodzinami. Tych dwóch światów nie da się pogodzić.
Dziewięć przyczyn, dla których lubimy galerie
Rozmawiając z klientami skrytykowanych centrów handlowych dowiedzieliśmy się, dlaczego lubią do nich przychodzić.
1. Lokalizacja w centrum miasta, można dojść czy dojechać bez problemu.
2. Parking podziemny, co zwłaszcza zimą jest doceniane.
3. Nie ma błądzenia po sklepach i alejkach.
4. Sklepy z różnym asortymentem. Może nie w każdym z centrów jest ich bardzo dużo, ale za to oszczędzamy czas, a sam wybór jest całkiem niezły.
5. Miejsce na wypad z przyjaciółmi - kawa, pizza, kino, kręgielnia.
6. Dużo ławek, gdzie można odpocząć.
7. Kąciki dla mamy z dzieckiem.
8. Spokojnie przejrzymy prasę, nie narażając się na kąśliwe uwagi obsługi czy krzywe spojrzenia.
9. Nie ma tłumów klientów, nie czekamy w kilometrowych kolejkach.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?