- Sklep to nie jest szpital czy zakład energetyczny i nie musi być otwarty przez całą dobę - tłumaczy Szymon Martys z Polskiej Partii Prac - Sierpień 80, organizator akcji pod Tesco i Obi w Lublinie.
Razem z kilkunastoma osobami przekonywał klientów hipermarketów, że nie powinni przychodzić na zakupy 24 i 31 grudnia. Akcja była wymierzona przede wszystkim w sklep Tesco, którego centrala już kilka tygodni temu ogłosiła, że hipermarket w Wigilię pracuje do godz. 17.
- Tu pracują ludzie, którzy mają swoje rodziny i chcą z nimi spędzić Święta - przypominali związkowcy na swoich ulotkach.
Zainteresowanie akcją było umiarkowane, a osoby, które dostały apel, tłumaczyły często, że i tak nie wybierają się do hipermarketu w przeddzień świąt. - I tak nie robię zakupów w Wigilię, więc nikt nie musi mi o tym dodatkowo przypominać - mówi Justyna Plewik z Niedrzwicy Kościelnej. - Popieram jednak taką akcję, bo może zwróci uwagę innych ludzi na problemy sprzedawców - dodaje.
Podobne akcje związkowcy przeprowadzili w kilkunastu miastach Polski.
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?