Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Taśmy Wprost: tropy prowadzą na Śląsk. Jaką rolę odegrał Marek F. i Składy Węgla? TAŚMY WPROST

Aldona Minorczyk-Cichy
Taśy Wprost: Tylko do kwietnia z Rosji przyjechało do nas 2,5 mln ton węgla za 168,4 mln euro. Czy to jest prawdziwa stawka w grze, którą okrzyknięto aferą taśmową? Marek F., współwłaściciel Składów Węgla, został wczoraj zatrzymany przez ABW w związku z publikacją rozmów polityków przez tygodnik Wprost. Czy to Marek F. przekazał dziennikarzom ich nagrania?

Taśmy Wprost:

Tropy afery taśmowej wiodą na Śląsk. Jeden z najbogatszych Polaków, z majątkiem 440 mln zł, został wczoraj zatrzymany przez ABW. Nieoficjalnie: to w związku z nagraniami rozmów kompromitujących polityków, które publikuje tygodnik "Wprost". Prokuratura nie potwierdza tej informacji.

W sumie ABW zatrzymała cztery osoby, w tym menedżera i kelnera restauracji Sowa & Przyjaciele (usłyszeli zarzuty ujawnienia tajemnic, za co grozi do 2 lat więzienia) oraz dwie inne osoby. Media już wcześniej podawały, że taśmy dziennikarzom przekazał tajemniczy biznesmen. Czy jest nim Marek F.?

DZ pisał już, że kilka tygodni temu CBŚ zatrzymało 10 dyrektorów z firmy Składy Węgla, której współwłaścicielem jest właśnie Marek F. Są oskarżani o pranie brudnych pieniędzy, sprowadzanie taniego węgla m.in. z Rosji i jego sprzedaż jako polski. Dzień później premier Donald Tusk w Katowicach, po spotkaniu ze związkowcami Kompanii Węglowej, podkreślił, że rząd idzie na wojnę z importem węgla złej jakości. Tymczasem tylko do kwietnia do Polski wjechał rosyjski surowiec wart 168 mln euro. Gra idzie o ogromną stawkę i w tej grze niestety jesteśmy na przegranej pozycji.

Zemsta milionera za aresztowania?

F. jest właścicielem 40 proc. udziałów firmy Składy Węgla. Wcześniej związany był z KGHM Polska Miedź SA, a potem założył fundusz inwestycyjny, zajmujący się finansowaniem samorządów i publicznych szpitali. Zajmuje 67. miejsce na liście 100 najbogatszych Polaków. Jego majątek jest wyceniany na 440 mln zł. Według nieoficjalnych doniesień, to on miał przekazać taśmy tygodnikowi Wprost. Dlaczego?

Póki co możemy tylko spekulować. Dobrym powodem mógł być fakt, że prokuratura trafiła na trop nieprawidłowości w jego Składach Węgla (Marek F. kupił udziały w tej firmie pół roku temu, a spółka miała wejść na giełdę). 4 czerwca prokuratura zatrzymała 10 osób ze ścisłego kierownictwa firmy, praktycznie uniemożliwiając jej funkcjonowanie. Dodatkowo F. mógł poczuć się dotknięty wypowiedzią premiera Donalda Tuska, który 5 czerwca br. w Katowicach przedstawiał plan ratunkowy dla górnictwa. Premier zapowiedział zajęcie się patologiami w imporcie. Jako przykład poważnego podejścia do sprawy podał właśnie zatrzymania przez CBŚ 10 osób w Składach Węgla.

CO SIĘ DZIEJE W SPÓŁKACH WĘGLOWYCH?
CZYTAJ W SERWISIE GÓRNICZYM DZIENNIKA ZACHODNIEGO

Zatrzymanym zarzuca się m.in. oszustwa, wyłudzanie podatku VAT i pranie brudnych pieniędzy na kwotę 85 mln zł. Monika Chlebicz, rzeczniczka kujawsko-pomorskiej policji, podkreśla, że wszystko wskazuje na znaczne nieprawidłowości w działaniu firmy. Węgiel sprowadzany z Rosji i Kazachstanu miał być oferowany klientom jako polski, ze Śląska.

Składy Węgla budziły kontrowersje

Adam Gorszanow, prezes Izby Gospodarczej Sprzedawców Polskiego Węgla, podkreśla, że od początku działalności Składy Węgla budziły kontrowersje.

CZYTAJ KONIECZNIE:
GORSZANOW: SKŁADY WĘGLA OD POCZĄTKU BUDZIŁY KONTROWERSJE

- Ukrywały pochodzenie węgla. Sprowadzały go ze Wschodu, a udawały, że handlują surowcem z Katowickiego Holdingu Węglowego. Poinformowaliśmy o tym Holding. W odwecie jeden z szefów Składów Węgla (W. zatrzymany przez CBŚ 5 czerwca) doniósł na sprzedawców zrzeszonych w Izbie do Państwowej Inspekcji Pracy. Mieliśmy serię kontroli we wszystkich składach. Te metody walki z konkurencją daleko odbiegały od standardów kupieckich - mówi Gorszanow.

Dodaje też, że sprzedawców dziwił rozmach kampanii reklamowej Składów Węgla.

- Mówi się, że musiała kosztować nawet kilkanaście milionów złotych. Nas na to nie stać. Co więcej, w obecnej sytuacji nie mogą sobie na to pozwolić nawet spółki węglowe - podkreśla prezes Izby.

Pieniądze to dobry powód do zemsty

Po co Składy Węgla miały podszywać się pod Holding? Bo sprzedaje on najlepszy gatunkowo węgiel. Problem pojawia się w przypadku, gdy drobni dystrybutorzy podszywają się pod markę Holdingu. Czy wśród nich były Składy Węgla? Holding nie potwierdza.

Jerzy Markowski, były wiceminister gospodarki, przypomina, że źródło problemów pojawia się w okresie, kiedy nasze kopalnie nie były w stanie wyprodukować wystarczającej ilości surowca:

- Energetyka sięgnęła po węgiel z najbliższego otoczenia, czyli z Czech i Rosji. Wpuszczono zagraniczny surowiec do kraju i tak już pozostało. Sami otworzyliśmy tę furtkę.

Ekspert dodaje, że węgiel z Rosji wygrywa z polskim na starcie. - Tylko sam VAT w Rosji jest o 8 punktów niższy. Trzeba też pamiętać, że tam surowiec jest wydobywany w prywatnych kopalniach, a nie jak u nas w państwowo-związkowych molochach - mówi.

Czy to 12,5 mln ton węgla są stawką w rozgrywkach afery taśmowej? Pieniądze to dobry powód do zemsty.


*Matura 2014 ARKUSZE + KLUCZ ODPOWIEDZI + PRZECIEKI
*Elementarz: Bezpłatny podręcznik POBIERZ PDF
*Weź udział w quizach Dziennika Zachodniego. SPRAWDŹ SWOJĄ WIEDZĘ
*Prawo jazdy kat. A. Egzamin na motocykl [PORADNIK WIDEO, ZDJĘCIA PLACU]

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera