Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bieg dla Słonia 2014: Drugi nocny bieg pamięci Artura Hajzera [WIDEO + ZDJĘCIA]

Redakcja
Bieg dla Słonia 2013
Bieg dla Słonia 2013 Mikołaj Suchan
Bieg dla Słonia 2014: Piątkowy nocny bieg po chorzowskim Parku Śląskim na dystansie siedmiu kilometrów upamiętni himalaistę Artura Hajzera, który tragicznie zginął w 7 lipca 2013 w Karakorum. Będzie to druga edycja imprezy, w której przed rokiem wzięło udział 1100 osób.

Bieg dla Słonia 2014: "Oprócz wartości filozoficznej, jaką jest upamiętnienie życia i dokonań naszego kolegi, to też świetna forma, bo związana z aktywnością fizyczną, którą Artur wszystkim zalecał. Ludzi można pamiętać w różny sposób: pisać książki, wiersze, oglądać filmy, a jeśli chodzi o zdrowie – to najlepiej się przebiec" – powiedział Krzysztof Wielicki, partner wspinaczkowy Hajzera.

W "Biegu dla Słonia", jak nazywano Hajzera, może wystartować każdy. Podobnie jak rok wcześniej nie będzie pomiaru czasu. Limit na pokonanie trasy wynosi godzinę.

BIEG DLA SŁONIA 2013:
Nocny bieg dla Artura Hajzera w Chorzowie: Przyjaciele pamiętają o "Słoniu" [ZDJĘCIA]

ZOBACZ RÓWNIEŻ:
Bieg dla Słonia Dla Artura Hajzera pobiegną w Parku Śląskim

Dystans - siedem kilometrów - wybrano nieprzypadkowo. Ma przypomnieć, ile ośmiotysięczników zdobył Hajzer.

"Bieganie było dla Artura ważne. To on włączył je w przygotowania do wysokogórskiej wspinaczki. Taka impreza jest idealna dla uczczenia pamięci o nim" – dodał Janusz Majer, himalaista, partner biznesowy Hajzera.

Pomysłodawcą biegu jest Marcin Rudzki, dziennikarz Radia Katowice.

"Kiedy rok temu dotarły do nas tragiczne wieści o śmierci Hajzera, wymyśliliśmy ten nocny bieg, by upamiętnić jego i idee, które realizował w życiu. Udało się miesiąc po śmierci zgromadzić na starcie ok. 1100 osób, które pobiegły, żeby oddać hołd +Słoniowi+, powiedzieć, że jego pasje nadal są z nami" – przypomniał.

Sceneria pierwszej edycji była niezwykła. W ogromnym, cichym parku otaczającym niedokończony wciąż Stadion Śląski pojawił się tłum biegaczy i prowadzących ich rowerzystów. Wszyscy mieli "czołówki", czyli latarki mocowane na głowie, używane też przez alpinistów.

Związany ze Śląskiem alpinista zginął 7 lipca 2013 w wieku 51 lat, kiedy wspólnie z Marcinem Kaczkanem schodził do obozu II po nieudanym ataku na wierzchołek Gaszerbrumu I (8068 m) w Karakorum. Odpadł od ściany w tzw. kuluarze japońskim i spadł 500 metrów do podstawy. (PAP)

Bieg dla Słonia 2014 - zaprasza Krzysztof Wielicki:


*Mundial 2014: Pełne składy wszystkich zespołów grających na Mundialu 2014
*2500 górników na bruk w Kompanii Węglowej. To tragedia!
*Basen Ruda w Rybniku najpiękniejszy w Polsce? ZOBACZ ZDJĘCIA
*Elementarz: Bezpłatny podręcznik POBIERZ PDF

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo