Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ziętek na okładce Naszej Historii. Komunizm zły, aparatczyk dobry?

Marek Twaróg
Ziętek to jak "nie ma nic niemożliwego", jak "musi się udać" albo "damy radę bez względu na kłopoty". Dobry wizerunek Ziętka jest również po latach tak silny, że gotowi jesteśmy usprawiedliwiać system, w którym funkcjonował, że wolimy mówić o nim "powstaniec śląski" niż komunistyczny wojewoda i członek najwyższych władz PZPR. O Ziętku przeczytamy w nowym numerze miesięcznika Nasza Historia - nowy numer już w kioskach!

Jestem przekonany, że sam Jerzy Ziętek, a może mit Jerzego Ziętka, który jest wciąż tak żywy na Śląsku, to dla przyjezdnych jedna z największych historycznych (a chyba też socjologicznych) tajemnic naszej ziemi. Podczas gdy cała Polska od 25 lat, dzień po dniu, zrzuca z siebie ciężar chorego systemu, który doskwierał nam przez pół wieku, odcina się, dystansuje, na siłę zapomina, lamentuje nad skutkami, próbuje naprawiać konsekwencje - na Śląsku, ale też w Zagłębiu czy w górach, umacnia się mit dobrego gospodarza tych trudnych i dziwnych czasów. Tworzy się zadziwiający dysonans poznawczy: socjalizm - niedobry, lecz człowiek, który go strzegł i umacniał - dobry i godny pomników.

Historycy już wzięli się za badanie biografii Ziętka. Pojawiają się wątpliwości dotyczące jego udziału w powstaniach śląskich, w sprawie jego późniejszej działalności sanacyjnej, no i przede wszystkim: stawiane są pytania o jego lojalność wobec komunistycznej armii.

To dobrze, że studia na ten temat trwają. Miejsce w historii naszej ziemi Ziętek ma zapewnione i - wbrew obawom jego akolitów - nikt nie odbierze mu zasług. A zasługi te dziś widzi się głównie w inwestycjach, których skala wciąż onieśmiela. Po wojnie jedynie ostatnie 10 lat, związane z boomem unijnym, może być porównywane z okresem, w którym rządził Ziętek. Wystarczy wspomnieć Park Śląski czy Spodek, by zrozumieć, że nie chodziło tu tylko o stawianie kolejnych pomników swojej megalomanii. Nie we wszystkich, ale z pewnością w wielu przypadkach, mamy tu do czynienia z prawdziwym wizjonerstwem: do dziś przetrwały i mają się dobrze inwestycje, którym patronował Ziętek. Do Spodka i Parku wraz z Planetarium, Wesołym Miasteczkiem, zoo i Elką, należy dorzucić chociażby Ustroń i centrum rehabilitacji Repty. A Stadion Śląski podupadł dopiero wtedy, gdy następcy Ziętka - jaki paradoks, że już w wolnej Polsce - postanowili go zmodernizować.

Jednak opowieść red. Teresy Semik na stronach 6-11 to także historia nienormalnego systemu politycznego i gospodarczego. W dużej mierze właśnie dzięki temu bałaganowi Ziętek mógł być tak skuteczny. Projektował, budował, finansował bez zgód i na wariackich papierach. Wbrew Warszawie, wbrew planistom centralnym. Po prostu nielegalnie.

Nie zagalopuję się i nie nazwę go anarchistą. Nie nazwę go też mentalnym autonomistą, wyemancypowanym z komunistycznego porządku. Z pewnością jednak to właśnie ten jego osobliwy sposób rządzenia sprawił, że dziś spoglądamy na niego z tak wielką sympatią. Taki był ten nasz "Jorg". I dlatego dziś wolimy o nim mówić "powstaniec śląski".

Twittter @MarekTwarog


*Matura 2014 ARKUSZE + KLUCZ ODPOWIEDZI + PRZECIEKI
*Elementarz: Bezpłatny podręcznik POBIERZ PDF
*Weź udział w quizach Dziennika Zachodniego. SPRAWDŹ SWOJĄ WIEDZĘ
*Prawo jazdy kat. A. Egzamin na motocykl [PORADNIK WIDEO, ZDJĘCIA PLACU]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!