Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jezioro Żywieckie turystów wita jednym wielkim brudem

Jacek Drost
Plastikowe butelki na brzegu Jeziora Żywieckiego
Plastikowe butelki na brzegu Jeziora Żywieckiego Internauta
Sezon wakacyjny w pełni, a Jezioro Żywieckie oferuje turystom tony śmieci, które zalegają na brzegach akwenu. Niestety, tak jest od wielu lat

"Jezioro Żywieckie to antywizy-tówka naszego miasta oraz całego powiatu. Tak twierdzi wielu mieszkańców Żywiecczyzny i turystów, którzy nas odwiedzają" - pisaliśmy w maju 2012 roku. I dodawaliśmy: "Jezioro Żywieckie tonie w śmieciach. O tym nie trzeba chyba nawet nikogo przekonywać, bo są one wszechobecne prawie wzdłuż całego zbiornika".

Minęły dwa lata, a nasz Czytelnik przysłał nam zdjęcia zrobione w lipcu Anno Domini 2014 roku brzegów żywiec-kiego akwenu. Widać na nich, jak po brzegu walają się plastikowe butelki, papiery, worki foliowe - naprawdę ciężko wśród czegoś takiego wypoczywać.

- Ilość śmieci jest ogromna, część naniosła ostatnia powódź - przyznaje Paweł Nabie-lec, dyrektor Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Krakowie - Zarząd Zlewni Soły i Skawy z Siedzibą w Żywcu, który administruje zbiornikiem. I tłumaczy, że powiat żywiecki zamieszkuje 150 tysięcy ludzi. Nie brakuje osób, które wyrzucają śmieci do rzek i potoków, a te z kolei wpadają do jeziora.

- Udało nam się pozyskać niewielkie pieniądze, dzięki którym sprzątamy małe odcinki brzegów, na przykład w rejonie Moszczanki czy Lasku Świętego Wita, ale to kropla w morzu potrzeb. Jezioro ma tysiąc hektarów powierzchni, 30 kilometrów linii brzegowej. Jeślibyśmy chcieli przejść cały brzeg, to uzbierałoby się chyba ze 150 ton gałęzi, plastiku, opon - podkreśla dyrektor Nabielec. I dodaje, że śmieci od mieszkańców to jedno, brudzą także turyści. Na to wszystko nakłada się spór kompetencyjny pomiędzy samorządami a RZGW, kto ma sprzątać, więc jest jak jest. I o ile woda w jeziorze jest coraz czystsza, bo Żywiecczyzna na całego rozbudowuje sieć kanalizacyjną, to brzegi akwenu wołają o pomstę do nieba.
Adam Kos, wójt Czernichowa zauważył, że trwa sprzątanie brzegów i jest dobrej myśli. Ale dyrektor Nabielec nie jest takim optymistą: - Musi się zmienić świadomość ludzi - podkreśla w rozmowie z DZ.

Być może sytuację zmieni projekt, o którym na Żywiecczźnie mówi się od kilku lat. W czerwcu 2012 roku samorządowcy z Żywiecczyny na łamach DZ chwalili się, że chcą wyciągnąć z Unii Europejskiej aż 500 mln zł na oczyszczenie dna i brzegów Jeziora Żywiec-kiego oraz na turystyczne zagospodarowanie zaniedbanych terenów wokół akwenu.

"Za tę kwotę miałyby także zostać zabezpieczone przed powodziami rzeki oraz potoki w tej części regionu. Wójtowie gmin powiatu oraz burmistrz Żywca podpisali już w tej sprawie porozumienie z wiceministrem środowiska i przedstawicielami Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej" - donosiliśmy dwa lata temu.

Co się zmieniło od tamtego czasu? W sumie niewiele.

Burmistrz Żywca Antoni Szlagor, który jest jednocześnie szefem Związku Międzygminnego ds. Ekologii w Żywcu stwierdził, że teraz już zamierzają się starać nie o 500 mln zł, ale o miliard na realizację tego pomysłu. - Przygotowujemy koncepcję projektu i będziemy pisali wniosek o dofinansowanie - zapewnia Szlagor.


*Kobieca strona Mundialu 2014 jest najciekawsza SPRAWDŹ
*Jakie będzie lato? Zobacz prognozę pogody nalipiec 2014 i zaplanuj urlop
*Jakie imię dla dziecka? Zobacz Księgę Imion Męskich i Żeńskich i wybierz
*Dawniej Dom Prasy, dzisiaj Biuro Obsługi Mieszkańców Katowic ZDJĘCIA

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!