Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

PiS bierze w obronę Muzeum Górnośląskie w Bytomiu: "Likwidacja w nagrodę"

Marcin Zasada
Niebawem Muzeum Śląskie przeniesie się do nowej siedziby
Niebawem Muzeum Śląskie przeniesie się do nowej siedziby Marzena Bugała-Azarko
Poszerza się front przeciwników łączenia Muzeum Śląskiego z Górnośląskim. Wczoraj fuzję obu placówek, zmierzającą do powolnej likwidacji muzeum w Bytomiu skrytykowali politycy Prawa i Sprawiedliwości. "Władze województwa bezpowrotnie niszczą nasze dziedzictwo" - podkreślili regionalni przedstawiciele PiS.

Zamach na dobro publiczne

"Muzeum przetrwało faszyzm, zawieruchę wojenną i komunizm. Wszystko wskazuje, że nie przetrwa rządów obecnej władzy demokratycznie wybranej, czasów wolności i panującego liberalizmu" - głosi list otwarty Barbary Dziuk, radnej wojewódzkiej PiS. Jej apel wsparli posłowie Wojciech Szarama i Grzegorz Tobiszowski. Politycy podkreślają, że Muzeum Górnośląskie jest jedną z najstarszych (ma ponad sto lat), bogatą pod względem zbiorów (milion eksponatów!), a ponadto - najtańszą w utrzymaniu placówką w Polsce (koszt utrzymania eksponatu to 3 zł; MG zatrudnia 64 pracowników). Dla porównania, Muzeum Śląskie ma 110 pracowników i jakieś 83 tys. eksponatów.

CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Muzeum Górnośląskie do likwidacji Nie tylko bytomianie chcą je ratować

- W nagrodę za solidną i merytoryczną pracę (MG jest co roku nominowane do najbardziej prestiżowej nagrody w polskim muzealnictwie - Sybilli) zarząd województwa z marszałkiem Mirosławem Sekułą funduje muzeum likwidację - podkreśla Dziuk. - To jedno z największych muzeów na południu kraju i zaplecze naukowe dla ościennych muzeów. Jego rola edukacyjna jest bezsprzeczna. Likwidację uważam za zamach na dobro publiczne.

Politycy PiS zdecydowanie krytykują krótkowzroczność PO w zarządzaniu kulturą w regionie. "Wobec braku planów rozwoju kultury i braku planów finansowych, szuka się rozwiązań na krótką metę. Likwidację muzeum w Bytomiu władze tłumaczą dziurą budżetową i planami wobec Unii Europejskiej. Czy to Unia kazała zwolnić zespół, zniszczyć dorobek pokoleń, żeby przyjąć nowych ludzi do pracy. Czy Unia Europejska coś o tym wie? Może trzeba się jej zapytać" - czytamy w liście otwartym adresowanym m.in. do hierarchów Kościoła, elit politycznych, ludzi biznesu, kultury i nauki oraz wszystkich mieszkańców woj. śląskiego.

PiS krytykuje też kontrowersyjne odwołanie Dominika Abłamowicza z funkcji dyrektora obu muzeów. Marszałek Sekuła niecały rok temu powołał go na stanowisko bez konkursu. Dziś mówi, że się nie sprawdził i na jego miejsce nominuje Alicję Knast. Wątpliwości PiS budzi też inwestycja w Katowicach.

Senatorowie również protestują

Sprawa łączenia muzeów i strategia powolnej likwidacji placówki w Bytomiu wywołuje na tyle zdecydowany sprzeciw, że nawet politycy PO przyznają się do błędu w tej kwestii. W ubiegłym tygodniu pisaliśmy o liście protestacyjnym przeciwko fuzji placówek sygnowanym przez wszystkich senatorów województwa śląskiego, w tym wicepremier Elżbietę Bieńkowską. Część posłów Platformy, np. Jacek Brzezinka, otwarcie mówi, że w całej tej sprawie chodzi docelowo o likwidację muzeum w Bytomiu. PiS zdradza, że interweniował w tej sprawie w ministerstwie kultury.

Nie wiadomo, czy MG nie będzie współfinansował bytomski samorząd. Taki zamiar ma prezydent i radni w Bytomiu.


*Kobieca strona Mundialu 2014 jest najciekawsza SPRAWDŹ
*Jakie będzie lato? Zobacz prognozę pogody nalipiec 2014 i zaplanuj urlop
*Jakie imię dla dziecka? Zobacz Księgę Imion Męskich i Żeńskich i wybierz
*Dawniej Dom Prasy, dzisiaj Biuro Obsługi Mieszkańców Katowic ZDJĘCIA

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: PiS bierze w obronę Muzeum Górnośląskie w Bytomiu: "Likwidacja w nagrodę" - Dziennik Zachodni