Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Śniegowy horror na tyskiej jedynce nie powtórzy się?

Jolanta Pierończyk
Każdy wypadek na tej trasie skutkuje zakorkowaniem Tychów
Każdy wypadek na tej trasie skutkuje zakorkowaniem Tychów Fot. RadosŁaw Łapeta
Nawet niegroźny wypadek na DK 1 czy DK 86 potrafi sparaliżować Tychy, miasto o najszerszych ulicach w regionie.

Było ich kilka w grudniu. Powód? Zniedbania w odśnieżaniu. Miasto postawiło sprawę na ostrzu noża - szuka nowej firmy odpowiedzialnej za zimowe utrzymanie. Umowa ma być podpisana w poniedziałek .

Szczytem, przypomnijmy, okazał się dzień 21 grudnia, kiedy rano, około siódmej, na DK 1 zderzyło się pięć pojazdów. Zaczęło się od samochodu osobowego, który wpadł w poślizg. Na widok ślizgającego się auta, kierowca TIR-a nagle zaczął hamować. Niestety, nie udało się uniknąć zderzenia obu pojazdów.

Po chwili w tym samym miejscu, na oblodzonej jezdni, w poślizg wpadł kierowca innego TIR-a, zjechał ze swojego pasa ruchu i uderzył w autobus. Na to wszystko najechała ciężarówka. Nikt nie zginął, nikt nie odniósł poważniejszych ran, ale droga w kierunku Bielska została zablokowana na kilka godzin. Przez ten czas cały ruch z Katowic do Bielska był kierowany na aleję Bielską w środku Tychów. Miasto zakorkowało się jak nigdy. Jedna z tyszanek wiozła dziecko do przedszkola 55 minut, podczas gdy normalnie tę drogę pokonuje w kilka, najwyżej kilkanaście minut. Wszystko przez zaniedbanie firmy zobowiązanej do odśnieżania ulic. - Przed piątą nasi policjanci widzieli to oblodzenie, zgłosili je odpowiednim służbom - powiedział asp. sztab. Grzegorz Puchalski, zastępca naczelnika drogówki w Komendzie Miejskiej Policji w Tychach.

- Firma wyjechała na drogi dopiero o siódmej dziesięć - powiedział Mieczysław Podmokły, wiceprezydent Tychów, który jeszcze tego samego dnia w Urzędzie Miasta zwołał posiedzenie sztabu kryzysowego z udziałem winowajcy całego zajścia. Firma usłyszała, że miasto nie dopuści do powtórki z tej sytuacji. Że podejmuje rozmowy z firmą zastępczą, która będzie usuwać zaniedbania, inkasując pieniądze, jakie normalnie trafiałyby na konto zwycięzcy przetargu na zimowe utrzymanie tyskich dróg . Umowa ma być podpisana dzisiaj.

Co innego jednak jest niepokojącego w tym wszystkim. W nadchodzącym roku Drogę Krajową nr 1 w Tychach czeka poważna przebudowa, która potrwa dwa lata. Rodzi się więc pytanie: czy korki w mieście z 21 grudnia to przedsmak tego, co będzie się działo, gdy ruszą prace i przez dwa lata ruch na DK 1 odbywać się będzie tylko jednym pasem?

- Absolutnie nie - zapewnia Mieczysław Podmokły, zastępca prezydenta ds. infrastruktury technicznej. - Przebudowa drogi w kierunku Warszawy obejmuje odcinek 11 km, a nasz to niecałe 7 km. Wszystko będzie przygotowane, łącznie z wariantem B, na wypadek zdarzenia drogowego, które zmusiłoby nas do wyłączenia z ruchu i ten jedyny pas przeznaczony, na czas robót, do jazdy.

Przebudowa ma ruszyć w cze-rwcu, a najdalej we wrześniu 2011. Natomiast dwa lata później w miejscu, gdzie DK 1 krzyżuje się z aleją Niepodległości, będzie skrzyżowanie dwupoziomowe, do tego przejścia podziemne i nowy zjazd z DK 1 do strefy przemysłowej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!