Sosnowiczanie ignorują znaki zakazu w CH Plaza

Łatwo się tu natknąć np. na kilkuosobową rodzinę wychodzącą tędy na miasto. To mocno bulwersuje naszych Czytelników.

Niefrasobliwi piesi to zwykle ludzie, którzy korzystają jedynie z parkingów Centrum Handlowego Plaza. To jeden z większych takich w centrum miasta. Poza tym bezpłatny. Prościej jest więc wjechać na ten parking, by potem ruszyć na zakupy do centrum Sosnowca. Jak się okazuje niektórzy są jednak tak leniwi, że nie chce im się nawet skorzystać z bocznej klatki schodowej, czy po prostu wjechać ruchomymi schodami do galerii i wyjść na miasto głównym wyjściem.

- Za każdym razem, gdy przyjeżdżam do Plazy, przy wjeżdżaniu na podziemny parking od ulicy Dekerta natykam się na wychodzących tą drogą ludzi - denerwuje się Aleksandra Remska z Sosnowca. - To skandal, że nie zwraca im uwagi ochrona obiektu albo policja czy straż miejska. Przecież tam w końcu dojdzie do nieszczęścia w końcu któryś z tych ludzi zostanie potrącony przez samochód. Kto wtedy będzie winny? Może ja, bo wjadę w takiego ignoranta?

Postanowiliśmy sami sprawdzić skalę problemu.
Wjeżdżamy do centrum handlowego Plaza. Od strony Dekerta. Auto kierujemy do wjazdu na parking podziemny. Po drodze mijamy kilka osób wychodzących naszym wjazdem pod ziemię. To jest droga przeznaczona tylko dla samochodów. Chodników tu nie ma. Pieszych jest niestety sporo.
Ewelina Krawczyk, dyrektorka sosnowieckiego CH Plaza, twierdzi, że zrobiła wszystko, by klienci czuli się tu naprawdę bezpiecznie.
- Z naszej strony dołożyliśmy wszelkich starań, by obszar ten był maksymalnie bezpieczny dla użytkowników. Wjazd do strefy, jak i wyjazd wyposażone są w widoczne znaki zakazujące ruchu pieszych w tym obszarze, jak również ograniczające maksymalną prędkość samochodów do 5 km/h. Jesteśmy również w stałym kontakcie z lokalnym posterunkiem policji, dzięki któremu piesze patrole mundurowych widoczne są bardzo często na terenie galerii - podkreśla pani dyrektor.

Ludzie jednak ignorują zakazy. Podobnie jak zwrócenie im uwagi przez ochroniarzy, jest kwitowane wzruszeniem ramion. Sosnowiecka policja obiecała nam jednak, że przyjrzy się sprawie.
- Nie mieliśmy zgłoszeń w tej sprawie, ale nasze patrole będą zwracały uwagę na ten proceder i jeśli zajdzie taka konieczność karały tych, którzy łamią przepisy - mówi podisnp. Andrzej Rawski z sosnowieckiej policji.

Co mówi prawo

Podstawą do podjęcia interwencji przez policję jest prawidłowe oznakowanie wjazdów na parkingi podziemne.
Podinsp. Robert Piwowarczyk z Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach podkreśla, że jeśli oznakowanie jest prawidłowe, a piesi łamią przepisy, można wy-ciągnąć w stosunku do nich konsekwencje prawne. - Wiadomo, że policja nie może pilnować wszystkich takich miejsc, ale odpowiednie firmy ochroniarskie w tych centrach mogą to robić i w przypadku złamania prawa upominać, albo robić zdjęcia i za naszym pośrednictwem karać - mówi.