Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wakacje 2014 za granicą: Zanim wyjedziesz, sprawdź biuro podróży [PORADNIK]

Michał Wroński
Wakacje w zagranicznym kurorcie, na przykład w egipskim, mogą być udane, jeśli wcześniej sprawdzisz biuro podróży, które organizuje wyjazd oraz przeanalizujesz umowę z nim
Wakacje w zagranicznym kurorcie, na przykład w egipskim, mogą być udane, jeśli wcześniej sprawdzisz biuro podróży, które organizuje wyjazd oraz przeanalizujesz umowę z nim arc
Marszałek województwa apeluje do turystów o rozsądek przy zakupie wczasów lub wycieczek. Na własną rękę można sporo dowiedzieć się o firmie, ktora oferuje nam letni wypoczynek

Ledwo rozpoczęły się wakacje, a marszałek województwa śląskiego już ostrzega wybierających się na letnie wojaże turystów przed niesolidnymi biura podróży i pośrednikami. Bo lepiej zawczasu ostrzegać niż potem ściągać setki urlopowiczów z Tunezji, Egiptu, Grecji, czy Krety. A takie sytuacje powtarzały się z regularnością godną lepszej sprawy przez trzy ostatnie sezony. Dlatego też marszałek apeluje o uważne sprawdzanie kto i na jakich warunkach sprzedaje nam wczasy. Można to zrobić zaglądając chociażby do Centralnej Ewidencji Organizatorów Turystyki i Pośredników Turystycznych (CEOTiPT), którą prowadzi Ministerstwo Sportu i Turystyki. Na "czarnej liście" biur objętych zakazem działalności znajdują się 22 firmy z województwa śląskiego.

Warto zajrzeć do ewidencji. Jest dostępna dla każdego

To właśnie od wspomnianej Ewidencji powinniśmy zacząć naszą własną kontrolę wiarygodności biura podróży. Każdy przedsiębiorca organizujący imprezy turystyczne powinien bowiem posiadać wpis do Rejestru Organizatorów Turystyki i Pośredników Turystycznych, prowadzonego przez marszałka właściwego województwa (suma Rejestrów ze wszystkich województw tworzy zaś Ewidencję).

Informacje z tej ewidencji są jawne, dzięki czemu klient może sprawdzić, czy biuro działa zgodnie z prawem oraz czy wpis do rejestru jest aktualny.

Uwaga! Sam fakt wpisu do Ewidencji nie przesądza jeszcze, że możemy bezgranicznie zaufać ofercie danego biura. Należy bardzo uważnie przeczytać znajdujące się w Ewidencji informacje na temat tego touroperatora, np. dotyczących terenu na którym prowadzi on działalność, terminów i wysokości przedpłat, a następnie warto porównać je z tym, co znajduje się w ofercie katalogowej. Jeśli zauważymy jakieś rozbieżności, to lepiej zrezygnować z takiej oferty, a o sytuacji poinformować Wydział Turystyki i Sportu Urzędu Marszałkowskiego.

Można być w rejestrze, ale mieć zakaz działalności!

Ewidencja pozwala również sprawdzić, czy dane biuro nie ma zakazu świadczenia usług, bądź czy nie wszczęto wobec niego postępowania o wykreślenie z rejestru (stąd też w CEOTiPT można znaleźć np. bielskie biuro Aquamaris, które padło dwa lata temu - znajdziemy jednak przy nim adnotację, że decyzją marszałka województwa firma ma trzyletni, kończący się w październiku przyszłego roku, zakaz działalności).
Ewidencję znajdziemy na stronie internetowej www.turystyka.gov.pl - po wejściu do niej można albo zajrzeć do zakładki "podmioty" (tam są wszystkie biura), albo jeśli już na dzień dobry mamy jakieś wątpliwości, to polecamy zakładkę "raporty" (tam trafiają informacje o przedsiębiorcach wykreślonych z rejestru, obłożonych szlabanem na prowadzenie działalności lub wobec których toczy się aktualnie postępowanie o wykreślenie z rejestru).

Zapytaj o gwarancję. To jest twoja polisa na powrót

W ewidencji znajdziemy również informację o kwocie zabezpieczenia finansowego, jakie składa biuro turystyczne u ubezpieczyciela. Jej dysponentem jest marszałek, który w razie plajty biura korzysta z tych pieniędzy, by ściągnąć turystów do kraju. Warto pamiętać o dwóch zasadniczych ograniczeniach: po pierwsze marszałek może wydać na ten cel jedynie tyle, ile wynosi kwota zabezpieczenia finansowego danego biura.

- Poza tym nie można sięgać też po pieniądze z puli gwarancyjnej innych biur - podkreśla Witold Trólka z biura prasowego Śląskiego Urzędu Marszałkowskiego. Jak dodaje, w razie sytuacji kryzysowej pieniądze z zabezpieczenia wykorzystywane są przede wszystkim na ściągnięcie turystów do kraju, a dopiero jeśli coś z tej kwoty jeszcze zostanie, to można ją podzielić między poszkodowane osoby (dotyczy to zarówno tych, którym niespodziewanie skrócono wakacje, jak też tych, którzy z powodu upadłości biura nawet na ten urlop nie wyjechali).

- Warunkiem jest jednak zgłoszenie wniosku - podkreśla Trólka.

Grzegorz Chmielewski, prezes śląskiego oddziału Polskiej Izby Turystyki zwraca jednak uwagę, by oceniając posiadane przez biura gwarancje patrzeć nie tylko na samą kwotę, lecz mieć na uwadze też liczbę obsługiwanych przez nie turystów, bo w przeciwnym razie można dojść do wniosku, że mały touroperator (a więc siłą rzeczy posiadający mniejsze niż kluczowi gracze kwoty zabezpieczenia) nie gwarantuje bezpiecznego wyjazdu.

- A taka teza jest zupełnie nieuzasadniona - mówi Chmielewski.

Czego nie powie ci rejestr ministerstwa?

Niestety rejestr nie pokazuje, w jakiej sytuacji finansowej jest aktualnie biuro. Danych takich nie przekaże nam również urząd marszałkowski, gdyż jego pracownicy nie mają uprawnień, by zbierać tego typu informacje. Pewną wskazówką mogą być informacje z rejestru dłużników, ale one nie udzielają ich za darmo. Referencją dla biura może być także certyfikat rzetelności Polskiej Izby Turystyki, a także pozytywne opinie samych klientów, stąd warto czasem zajrzeć na internetowe fora i przeczytać, co uczestnicy wyjazdów sądzą o ich organizacji.

W rejestrze nie znajdziemy również informacji o sprzedających ofertę biur podróży agentach. Ich działalność opiera się na umowie agencyjnej zawartej z danym touroperatorem, przy czym to właśnie ten drugi ponosi całą odpowiedzialność za imprezę. Jest tylko jeden warunek - stroną podpisanej u agenta umowa musi być biuro, a nie agent, który jedynie pośredniczy w sprzedaży. Dlatego warto pilnować, by umowa została sporządzona na druku organizatora.

Niska cena wcale nie musi być dobrą ceną

- Nie warto przy wyborze oferty sugerować się tylko ceną - radzi Grzegorz Chmielewski. Zbyt niska cena może bowiem również budzić podejrzenia. Pytanie tylko, gdzie kończy się dobra promocyjna oferta a zaczyna propozycja, od której powinniśmy trzymać się zdecydowanie z daleka? Niestety, jak przyznaje Chmielewski, jednoznacznej odpowiedzi na to pytanie nie ma.

- Czasami touroperatorzy mają pewną określoną pulę miejsc promocyjnych, a czasem po prostu okazuje się, że na kilka dni przed imprezą zostaje im jeszcze kilka miejsc, które sprzedają w ofercie last minute po bardzo atrakcyjnej cenie - tłumaczy Grzegorz Chmielewski.


*Trąba powietrzna spustoszyła Pszczynę! ZDJĘCIA + WIDEO
*Mundial 2014: Brazylia - Niemcy 1:7 [MEMY + OPINIE] Brazylia upokorzona, drwiny w internecie
*Katastrofa samolotu pod Częstochową: ZDJĘCIA, PRZYCZYNY, OPINIE ŚWIADKÓW
*Gdzie na basen? Zobacz kryte baseny w woj. śląskim [LISTA BASENÓW]
*Jakie będzie lato? Zobacz prognozę pogody na lipiec 2014 i zaplanuj urlop

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Wakacje 2014 za granicą: Zanim wyjedziesz, sprawdź biuro podróży [PORADNIK] - Dziennik Zachodni