Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Katowice najlepsze? Nie. Wyprzedził je... Bieruń

Karol Świerkot
Choć od niedawna w Katowicach swój oddział ma tu IBM, który docelowo chce zatrudnić 2 tys. osób, bezrobocie wzrosło
Choć od niedawna w Katowicach swój oddział ma tu IBM, który docelowo chce zatrudnić 2 tys. osób, bezrobocie wzrosło Marzena Bugała-Azarko
Najmniej bezrobotnych jest w najmniejszym powiecie województwa: zaledwie 1255. Zaś w stolicy regionu - 11,5 tys.

Katowice nie mogą się już szczycić najniższym bezrobociem w województwie śląskim. Palmę pierwszeństwa straciły na rzecz niespełna 60-tysięcznego powiatu bieruńsko-lędzińskiego. Według najnowszych danych Wojewódzkiego Urzędu Pracy w Katowicach, w stolicy Śląska bez pracy na koniec maja było 5,7 proc. mieszkańców. Natomiast w powiecie bieruńsko-lędzińskim - 5,1 proc. W ogonie statystyk w aglomeracji cały czas natomiast utrzymują się Bytom z ponad 20-procentowym bezrobociem, Świętochłowice (17,4 proc.), Piekary Śląskie (15,6 proc.) czy Siemianowice Śląskie (14,4 proc.) przy średniej wojewódzkiej wynoszącej 10,6 proc. i krajowej na poziomie 12,5 proc.

Ale, jak tłumaczy Robert Żurek, rzecznik WUP w Katowicach, to nie w Katowicach przybyło bezrobotnych. - To w powiecie bieruńsko-lędzińskim stopa bezrobocia się zmniejszyła. Otwarto nowe zakłady przemysłowe, więc zatrudnienie poszło w górę - zauważa. - Ponadto uruchomiono tam dodatkowe środki na aktywizację bezrobotnych - dodaje. Ma na myśli m.in. zakład Nexteer w Tychach i bazę logistyczną w strefie ekonomicznej w Bieruniu.

CZYTAJ KONIECZNIE NAJNOWSZE WIADOMOŚCI Z KATOWIC:
KATOWICE 24 GODZINY PRZEZ 7 DNI W TYGODNIU

Powiat kopalniami stoi

Ale w gminach powiatu bieruńsko-lędzińskiego problemu z bezrobociem tak naprawdę nie było od lat. W czerwcu 2010 bezrobocie wynosiło tutaj zaledwie 3,2 proc. Spory udział mają w tym kopalnie Ziemowit i Piast w Lędzinach i w Bieruniu, które dają pracę ponad 10 tys. osób. - To jedne z największych kopalń w Kompanii Węglowej. Ich znaczenie było, jest i będzie duże, nie tylko dla samej Kompanii, ale dla całego otoczenia. Bo jedna osoba zatrudniona w górnictwie generuje 3-4 dodatkowe miejsca pracy na zewnątrz. To daje kilkadziesiąt tysięcy osób zatrudnionych właśnie dzięki kopalniom - wyliczał nam niedawno Zbigniew Madej, rzecznik KW.

Chociaż zbytnie uzależnienie rynku pracy od kopalni ma też swoje minusy. Odczuli to zwłaszcza drobni sklepikarze i przedsiębiorcy podczas majowego postoju w kopalniach KW. W ciągu tygodnia ich utargi zmalały kilkukrotnie. Gdyby kopalnie stanęły na stałe, musieliby zwinąć biznesy.
Mały Bieruń, a strefę ma

Dlatego coraz częściej mówi się o dywersyfikacji zatrudnienia w powiecie. Ta najbardziej widoczna jest w Bieruniu, gdzie do strefy ekonomicznej wprowadzają się kolejne firmy. Pod koniec maja 16 hektarów kupiła fabryka stopów aluminium Bobrek z Oświęcimia. - Bardzo ważne było pozyskanie pierwszego dużego inwestora, mamy nadzieję, że teraz będą przychodzić kolejni - prognozuje Bernard Pustelnik, burmistrz Bierunia. Ponadto powiat leży przy drodze S1 i DK44 i w bezpośrednim sąsiedztwie tyskiej podstrefy ekonomicznej. Ale jak wskazuje dr Jan Czempas z Uniwersytetu Ekonomicznego w Katowicach, bezrobocie w tym małym powiecie spada także za sprawą migracji ludności. - Coraz więcej osób, które mają pracę i wysokie zarobki, wyprowadza się do takich miejscowości jak Bojszowy czy Chełm Śląski, poprawiając statystyki powiatu - analizuje ekonomista. - Z kolei w dużych miastach może przybywać osób, które pracy dopiero szukają - dodaje.

Niskie bezrobocie przekłada się na zamożność poszczególnych gmin. Cztery na pięć miejscowości w pow. bieruńsko-lędzińskim znalazło się w pierwszej setce najzamożniejszych samorządów. - Podatki od pracujących mieszkańców trafiają pośrednio do budżetu gminy - kończy Czempas.

Nie chcemy jeździć za pracą zbyt daleko

O bezrobociu w województwie śląskim rozmawiamy z Robertem Żurkiem z Wojewódzkiego Urzędu Pracy w Katowicach

Bytom, Świętochłowice, Siemianowice to serce aglomeracji. Mimo to mają największą liczbę bezrobotnych. Z czego to wynika?
Wiele zależy od tego, jak ulokowane są zakłady przemysłowe. Posłużę się przykładem Tychów. W mieście jest strefa ekonomiczna, fabryka Fiata, browar, dlatego od lat notujemy tam niskie bezrobocie. W miastach, gdzie tych zakładów nie ma, ta stopa jest wyższa, chyba że tak jak np. w Katowicach, o których trudno już mówić, że są miastem przemysłowym, rozwijają się usługi i inicjatywy gospodarcze. A np. w takich Siemianowicach jedyną dużą fabryką są Wojskowe Zakłady Mechaniczne, gdzie w dodatku jest mała rotacja pracowników.

Ale miasta aglomeracji są blisko siebie, więc można mieszkać w Bytomiu i pracować w Katowicach.
Niestety, u nas cały czas dominuje pogląd, że szukamy pracy w najbliższym otoczeniu. Wiele osób nie chce dojeżdżać do pracy. Np. centrum Siemianowic jest oddalone od centrum Katowic o 10 km, to dla wielu bezrobotnych duża bariera, której nie mogą pokonać. Wpływ na to ma też infrastruktura komunikacyjna w aglomeracji, która nie działa dobrze. Miasta są po aglomeracji rozrzucone, co powoduje problem z dojazdem.

Ale mimo to bezrobocie chyba jednak maleje?
Tak, ale to jest tendencja ogólnokrajowa. Jednak w naszym województwie i tak nie mamy powodów do narzekań. Mamy niższą stopę bezrobocia od średniej krajowej, mimo że w niektórych regionach jest ona mocno przekroczona, jak np. w Bytomiu, gdzie przekracza 20 proc. Ale są województwa, gdzie 20 proc. to średnia całego regionu.
Not. Karol Świerkot

emisja bez ograniczeń wiekowychnarkotyki
Wideo

Strefa Biznesu: Czterodniowy tydzień pracy w tej kadencji Sejmu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera