Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Rybniku na Sezamkowej Elmo i Kermit nie mieszkają

Aleksander Król
Staś i Magdalena Rudniccy lubią Elmo. Na zdj. z mamą Darią
Staś i Magdalena Rudniccy lubią Elmo. Na zdj. z mamą Darią fot. aleksander król
Chociaż w rybnickim Ochojcu trudno spotkać Ciasteczkowego Potwora czy szalonego Elmo, od środy jedna z dróg nazywa się tu ulicą Sezamkową.

Nazwę nawiązującą do popularnego programu telewizyjnego, który od wielu lat bawi i uczy dzieci na całym świecie, zaproponowali sami mieszkańcy, a zatwierdzili radni.

Ulica Sezamkowa to bezpieczna, dobrze kojarząca się nazwa, nic nie można jej zarzucić

- To lepsze imię od Witkacego czy Armii Ludowej. Nikt nie będzie protestował i grzebał w historii, szukając jakichś haków. Ciasteczkowemu Potworowi trudno coś zarzucić - mówi pani Anna, która dotąd mieszkała na drodze odchodzącej od ulicy św. Huberta.

Buduje się tu wiele nowych domów. Wprowadzają się tu rodziny z małymi dziećmi, a maluchy uwielbiają bohaterów Ulicy Sezamkowej.

- Elmo ma rybkę. Jest zabawny - mówi siedmioletni Staś Rudnicki, który cieszy się, że odtąd będzie mieszkał na Sezamkowej. Jego rodzicom bardziej podobała się stara nazwa ulicy, czyli Świętego Huberta, mimo że było z tym trochę kłopotu, bo wiele domów ma tu numer 21 i kolejną literę alfabetu. - Ale poczta dochodziła bez problemu, a nowa nazwa jest śmieszna - mówi Daria Rudnicka, przyznając, że będąc dzieckiem uwielbiała Ulicę Sezamkową. - Na tym programie wychowało się nasze pokolenie - dodaje.

Do Świętego Huberta zdążyła się też przyzwyczaić rodzina Surowiec, która buduje dom w Ochojcu. - Spodobała nam się ta nazwa, gdy szukaliśmy działki, ale pewnie do Sezamkowej też się przyzwyczaimy - mówi Beata Surowiec. - Sąsiad nam powiedział, że zmienią nazwę. Nie było nas, jak chodzili i zbierali podpisy. Póki co, mieszkamy w Gliwicach, przeprowadzamy się wkrótce - dodaje Andrzej, mąż Beaty.
Zdaniem doktora Tomasza Nawrockiego, socjologa z Uniwersytetu Śląskiego, ludziom dobrze się mieszka przy ulicach z bajkowymi nazwami. - Mamy dość politycznych gier, sporów i kontrowersji wokół różnych postaci, które zwykle zostawały patronami ulic. Prawie każdemu można coś tam znaleźć w papierach, wyciągnąć jakiś brud. Dlatego powstają takie ulice jak Kubusia Puchatka czy Sezamkowa. To są bezpieczne nazwy. Nikt ich nie oprotestuje. A przy okazji dobrze się kojarzą z naszym dzieciństwem - mówi Tomasz Nawrocki. - A swoją drogą warto by było zlecić studentom przeprowadzenie badań na temat takich ulic. To ciekawy temat - dodaje.

Telewizyjny hit

Ulica Sezamkowa - to tytuł amerykańskiego programu edukacyjnego dla dzieci, który swoją premierę w USA miał w 1969 roku.
W Polsce program ten był emitowany od połowy lat 90. Jego gwiazdami są kolorowe kukły zwane mapetami. Najpopularniejsze postaci programu to między innymi żaba o imieniu Kermit, Ciasteczkowy Potwór, zrzędliwy Bert i Elmo, który w kolejnych latach doczekał się własnego show.
Rybnik nie jest pierwszym śląskim miastem, w którym jest ulica Sezamkowa.

Takie same ulice są już w Katowicach i Sosnowcu. W tym drugim mieście ulica Sezamkowa sąsiaduje z ulicami: Szymanowskiego, ks. Jerzego Popiełuszki.
W regionie nie brakuje zresztą nazw dróg, które wywołują uśmiech na twarzach. W Gliwicach istnieje ulica Chatka Puchatka, przy której zresztą mieści się przedszkole imienia Kubusia Puchatka. Bajkowy piesek Reksio ma swoją drogę i pomnik w Bielsku-Białej. W Katowicach-Zarzeczu jest droga o dziwnej nazwie Kopaniny Lewe, a w centrum - ulica Koników Polnych. KUB

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!