Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rok 2010 od A do Z, czyli słownik wyrazów codziennych

Marcin Zasada
Fot. ARC
Na piechotę nie złapiesz nawet tramwaju, co dopiero świata, ale możesz spróbować zrozumieć. Oto 25 pojęć, które musisz znać, żeby i w tym roku się udało. Przygotował Marcin Zasada

Potraktujmy to jak małe repetytorium. Przeżyliśmy to wszyscy, cała Polska widziała, słyszała i gorąco komentowała. Ale pamięć ludzka zawodna, świat kłusuje do przodu, a informacje kłusują na nas. Czasem nie sposób odnaleźć się w tej dżungli.

Dominantą, tragiczną dominantą mijającego roku była katastrofa smoleńska. Hasło Smoleńsk na zawsze pozostanie symbolem tego wydarzenia, a także wszystkiego, co nastąpiło po nim - w życiu politycznym i społecznym w Polsce.

Takich pojęć, pojemnych i jednoznacznych jest więcej: począwszy od niewymawialnej nazwy islandzkiego wulkanu, który wiosną sparaliżował Europę, aż po zapateryzm, czyli nazwę zjawiska, które według niektórych polityków może zdarzyć się również w Polsce i nie jest to bezpieczne. Poszczególne wydarzenia łączą się ze sobą, niektóre nawet na zasadzie łańcucha przyczynowo-skutkowego.

Niektóre wymienione pojęcia w tym roku po raz pierwszy na dobre zagościły w masowym języku. Na przykład wielką polityką zawładnęło coś, co powszechnie nazywa się narracją. Swoje dorzucił Janusz Palikot oraz sprawcy tak zwanego PJN.

Z kolei polityka regionalna, co prawda głównie w ostatnich tygodniach, za to niewiarygodnie intensywnie, kręciła się wokół śląskiego separatyzmu i działalności Jerzego Gorzelika. Doszło do tego, że w wielu częściach Polski hasło separatyzm znaczyło to samo, co autonomia. Wystarczyło posłuchać kilku dyskusji na ten temat z udziałem parlamentarzystów.

W mijającym roku odkryliśmy nie tylko, że naprawdę istnieje coś, co nazywa się Eyjafjoell. Nasza wiedza wzbogaciła się także o znajomość takich rzeczy, jak wuwuzele i WikiLeaks. To pierwsze utkwiło nam w pamięci na wieki z pierwszego w historii afrykańskiego mundialu. Czy nam się to podoba, czy nie stało się też jego ikoną, tak samo jak dawniej meksykańska fala (mistrzostwa w Meksyku, rzecz jasna). WikiLeaks, czyli portal ujawniający tajne dokumenty rządowe i wojskowe, wywoływał burzę za burzą po kolejnych przeciekach. Sami nerwowo zastanawialiśmy się, czy i na nas czegoś nie mają.

Język potoczny? Zamiast: Motyla noga!, zaczęliśmy mówić raźne: Ale urwał!. To była wyjątkowo zaraźliwa moda, ale cośmy się przy niej uśmiali, to nasze.
I jeszcze jedno - Polacy zaczęli mówić: Tak. Nie do końca chodzi o to, że przestali jednakowoż mówić: Nie. Zresztą, przeczytajcie sami.

Swojsko brzmiący termin może być symbolem nadrabiania zaległości w ratowaniu śląskiego języka i odbudowywaniu fundamentów śląskiej kultury i tożsamości. Ślabikorz to elementarz dla dzieci, który powinien trafić do szkół na wzór kaszubski. Kaszubi mają nawet swój kierunek na Uniwersytecie Gdańskim (kaszubistyka), a naukę ich języka państwo wspiera rocznie kwotą 50 mln zł. My zaczynamy od ślabikorza.

Nikt nie potrafi wymówić, wszyscy wiedzą, o co chodzi. Kłęby pyłu wydobywające się z islandzkiego wulkanu w kwietniu i maju sparaliżowały ruch lotniczy nad Europą. Eyja... coś tam zainspirował nawet perfumiarzy, którzy stworzyli zapach o nazwie Eyjafjallajoekull. W składzie perfum jest woda z lodowca na szczycie Eyjafjoell
Poprzednicy: świńska i ptasia grypa, choroba wściekłych krów.
***
Miejsce, przy którym Kazimierz Kutz rzekomo obserwuje swój Śląsk, gdy wpada na chwilę z domu w Warszawie. Sformułowanie użyte przez Tomasza Tomczykiewicza po tym, jak Kutz razem z Palikotem opuścił Platformę. PO odczuje brak swojej gwiazdy w wyborach parlamentarnych.
Co widać z tego pociągu: ponure Zawodzie, napis na murze: Chryste króluj! i resztki kielichów.

***
Janusz Palikot robił z polityki reality show w majestacie prawa najsilniejszej partii w Sejmie. I do czasu jego głośnej secesji, palikotyzacją nazywano wszystko, co w owej polityce szokowało, dziwiło lub śmieszyło. O tej palikotyzacji już zapomnieliśmy i pamiętać nie będziemy, chyba że Palikot wróci do PO lub wstąpi do SLD. Jeśli nie, palikotyzacja będzie oznaczać to, co marcinkiewi-zacja, rokityzacja lub olechowizacja. Nie pomoże nawet dość prymitywna krucjata antyklerykalna.

***
Językowa przypadłość polegająca na umieszczaniu słowa tak w formie pytającej na koniec każdego zdania. Spóźniłeś się - Były korki, tak? W internecie są już akcje pod hasłem: Irytuje mnie tak po każdym zdaniu!. Jak radzą specjaliści, mówienie tak? na końcu zdania jest silnie uzależniające. Lepiej nie zaczynać.
Co na to poradzić? Na zdanie Kochanie, kupiłem ci fajne onuce, tak? odpowiadamy: Nieee!!!.
***
Stenogramy ze Smoleńska na samą myśl wywołują dreszcze. Słowa pilotów, rozmowy z kontrolerami, komunikaty urządzeń w kabinie samolotu tworzą przerażającą opowieść o tej katastrofie. Pull up!, czyli Podciągnij maszynę do góry! krzyczał system przez ostatnie trzydzieści sekund lotu, zanim doszło do zderzenia z ziemią. Trudno było to zapomnieć.

***
Czyli w zamyśle, tyle kobiet, ile mężczyzn w polityce, choć parytet może dotyczyć też innych dziedzin życia, takich jak praca czy edukacja. Jakkolwiek absurdalnie to brzmi, polityczny parytet w praktyce wcale nie dzieli po równo (7:3 dla mężczyzn). Co więcej, kobiety, na przykład w PO wcale nie chcą parytetów. Czeski film. Gdzie parytetu nie będzie: Partia Łysych, Samoobrona.

***
Internetowa Puszka Pandory. Jej twórca, Julian Assange, to jeden z bohaterów roku. Świat usłyszał o WikiLeaks w lipcu, gdy opublikowano w nim 90 tys. dokumentów o wojnie w Afganistanie. Potem portal upublicznił 391 tys. tajnych raportów armii USA z wojny w Iraku, a w listopadzie - 250 tys. amerykańskich depesz dyplomatycznych. Assange zatrzymano w Londynie w związku z oskarżeniem o... przestępstwa seksualne. Nie mylić z: Wikipedia.

***
Tak poseł Andrzej Pałys z PSL tłumaczył się z niedyspozycji przed Sejmem. Pan nie uczestniczy dzisiaj w obradach? - pytał dziennikarz. Nieee, wystarszy dowieć sie że dopsz czuje - rzucił Pałys, a potem wsiadł do cudzego auta i nie chciał wysiąść. Powiększa się nam grono polityków, którzy skutki filipińskiego wirusa wystawiają na widok publiczny.
Synonimy: Coś tam, coś tam, Psie Sabo, nie idź tą drogą!.
***
Pierwszy sygnał do opuszczenia PiS-u po wyborach dał Marek Migalski. Do Migalskiego dołączyła reszta sztabu odpowiedzialnego za przemianę Kaczyńskiego po katastrofie smoleńskiej, m.in. Joanna Kluzik-Rostkowska i Paweł Poncyljusz. W przyszłym wybory do Sejmu - pierwszy i ostatni test dla PJN.
Rozszyfrowanie skrótu: Polska Jest Najważniejsza, choć i: Pomidorowa Jest Najsmaczniejsza, Przecież Jutro Niedziela lub Plaża Jurnych Nudystów.

***
Hasło z kultowego filmiku z YouTube (zima, samochody ześlizgują się z górki) wtargnęło do naszego języka i wyparło inne znane dotychczas wykrzyknienia. W ostatnich miesiącach wyrazicielem naszej ekspresji stało się krwiste: Ale urwał!. Wyrażenie zrobiło niewiarygodną karierę w internecie, reklamie i polityce. Ale to było dobre!
Synonimy: Motyla noga!, Tam do diaska!, Kruca bomba!, O jejku!.

***
Drugie imię Bronisława Komorowskiego. Prezydent o powodzi: W zeszłym roku powódź, w tym roku powódź, więc pewnie ludzie są już oswojeni z żywiołem. W Moskwie: Mamy w zanadrzu polską pamięć, że 400 lat temu, w trochę innym charakterze, żołnierze polscy maszerowali po pl. Czerwonym. Przebił Irasiada i Borubara L. Kaczyń-skiego. Zbliża się do: cen obniżonych o 100 proc. i plusów dodatnich i plusów ujemnych Lecha Wałęsy.

***
Hasło-lustro, a w nim odbija się przemiana Jarosława Kaczyńskiego, która okazała się ledwie mirażem. Lider PiS przed drugą turą wyborów skręcił w lewo i Edwarda Gierka nazwał komunistą, ale patriotą, a Józefa Oleksego politykiem lewicy średniego pokolenia. Po wyborach wyznał, że to wina tabletek. Co było dalej, patrz: PJN.
Synonimy: Za, a nawet przeciw, Nie chcem, ale muszem

***
Choroba, która według naszej mistrzyni Justyny Kowalczyk mogła pomóc w igrzyskach w Vancouver jej głównej rywalce, Marit Bjoergen (a właściwie lekarstwa na astmę). W skrócie chodzi o to, że w innych sportach najpierw się szprycują, a potem chorują, a w narciarstwie jest odwrotnie. Tak sugerowała Justyna i mieliśmy skandal, że aż oddech zapierało.

***
Podobno imitują okrzyk godowy afrykańskich pszczół miodnych, które stadnie polują na słonie. Plastikowa trąba stała się hitem, symbolem i koszmarem piłkarskich mistrzostw w RPA. Słowo wuwuzela to po zulusku robić wielki hałas. Ten hałas właśnie zapamiętamy z mundialu. Aha, tytuł zdobyła Hiszpania. Aha, Polska została w domu.
Polska wersja: trąbka skoczniowa, czyli coś, co nasi kibice przynoszą na konkursy skoków narciarskich.

***
W tle powodzi do historii przeszły dwa wydarzenia. Po pierwsze, wypowiedź premiera Donalda Tuska do mieszkańców Porąbki, którzy skarżyli się na opieszałość władz gminy. Po drugie, tak zwany niepowrót marszałka Bogusława Śmigielskiego z Szanghaju, gdy Śląsk zalewała nie tylko woda. Skutki słów Tuska? Wójta Porąbki wybrano na czwartą kadencję, a marszałek ze stanowiskiem po tych wyborach się pożegnał.
***
PO do walki o prezydenta kraju przygotowała się na sposób amerykański. Bronisław Komorowski i Radosław Sikorski nie potrafili jednak mówić: Yes, we can. Idea trafiła też do Katowic, gdzie PO urządziła casting na kandydata na kandydata na prezydenta miasta. Z gorszym skutkiem.
Skojarzenie: Są trzy metody głosowania. Ale jaką metodą wybierzemy metodę głosowania? (Rejs).

***
Nowe widmo, które nadciąga ze Śląska do Polski. Kiedyś cały kraj bał się rozrabiających górników, teraz strach budzi Jerzy Gorzelik, lider Ruchu Autonomii Śląska. Kiedy oświadczył: Jestem Ślązakiem, nie Polakiem. Moja ojczyzna to Górny Śląsk, w Warszawie z dopowiedziano: Dziś Kosowo, jutro Śląsk. Jeśli ktoś w dowolnym miejscu w Polsce nie znał Gorzelika, poznał po listopadowych wyborach, w wyniku których RAŚ po raz pierwszy w historii wszedł do samorządu wojewódzkiego.

***
Bitew w naszej historii mieliśmy wiele, większość niestety przegraliśmy, więc czcimy i wspominamy również klęski. W tle 600. rocznicy wygranej pod Grunwaldem obserwowaliśmy batalię pod krzyżem przed Pałacem Prezydenckim. Była też bitwa o Wawel. Zgodnie z naszą historią, obie zostały przegrane. Tym razem przegrali jednak wszyscy.
Bohaterowie: obrońcy i przeciwnicy krzyża, harcerze, księża, policja, straż miejska, poseł Stanisław Pięta.

***
Termin z teorii literatury odnalazł swoje nowe życie w polityce. Co oznacza, trudno powiedzieć, ale można się domyślać. Chodzi jednak o to, że ten, kto ma narrację, ma też rację. Czyli może chodzić o to, by wymyślić taką strategię komunikacyjną, która porwie tłumy. Ponieważ wymyślają je wszyscy, w Polsce od dawna toczy się wojna na narracje.
Zawód z przyszłością? Ekspert od marketingu politycznego, czyli narrator. Albo sufler.

***
Kiedyś mieliśmy zakaz gry w piłkę na zieleńcach, zakaz fotografowania i zakaz członkostwa w partiach politycznych poza jedyną słuszną partią-matką. Ponieważ państwo potrzebuje nowych zakazów, szlaban postawiło na hazardzie i paleniu. Pamiętajmy przy tym, że wiele jest jeszcze do nadrobienia. W Singapurze nie można żuć gumy, a w Hiszpanii kupować alkoholu w sklepie po godz. 22.

***
Pierwszy skrót, który w Katowicach się dobrze kojarzy. Wcześniej katowiczanie narzekali na PKP, GKS, krzywili się na SCC, a nie mieli też szczęścia do PO, PiS, ani SLD. ESK, jak zaklęcie, zamienia ogródki działkowe w miasto ogrodów. Rozszyfrowanie: Europejska Stolica Kultury, choć może i Ekstra Smalcu Kostka, Ewald Skrzypce Kupi, Elegia Siermiężnych Kielichów lub Ejże, Szanuj Kutza.

***
Wieloznaczne hasło. Obnażające nieudolność śląskich samorządowców, którzy od dawna nie mogą się dogadać. Metropolię mają zadekretować w Warszawie, ale jak na razie głównie przekładają premierę ustawy. Gdy w końcu się uda, rozczarujemy się, bo dekret nie zamieni aglomeracji w ogrody Edenu, a jedynie (teoretycznie) to umożliwi. Na szczęście, na chwilę poczujemy się lepiej. Bo poznamy, co to znaczy mieszkać w dużym mieście.

***
10 kwietnia pod Smoleńskiem rozbił się prezydencki Tupolew z 96 osobami na pokładzie. Rosyjskie lasy znów stały się miejscem unicestwienia polskich elit. Znów stały się też symbolem nieporozumień - wątpliwości związanych ze śledztwem prowadzonym przez Rosjan jest więcej od faktów. W kraju hasło Smoleńsk miało zakopać polityczne podziały, ale pogłębiło je na niespotykaną skalę.

***
Według Jarosława Kaczyńskiego, to dążenie do tego, by symbole religijne zniknęły ze sfery publicznej. Ja bronię krzyża, Komorowski chce wprowadzić zapateryzm - stwierdził Kaczyński. Co na to prezydent? Komorowscy fundowali kościoły.
Jose Luis Zapatero - socjalista, premier Hiszpanii. Jego reformy: legalizacja małżeństw homoseksu-alnych z prawem do adopcji, szybka procedura rozwodowa, wycofanie religii ze szkół.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Rok 2010 od A do Z, czyli słownik wyrazów codziennych - Dziennik Zachodni