Najświeższe wiadomości z dróg - utrudnienia, objazdy - czytaj na http://www.dziennikzachodni.pl/drogi/
W piątek od samego rana trwają ustalenia przyczyn i okoliczności wypadku do którego doszło w czwartek wieczorem przy ul. Karola Miarki.
Z pierwszych ustaleń wynika, że kierujący oplem 31-letni mieszkaniec Sosnowca, prawdopodobnie nie dostosował prędkości do panujących warunków na łuku drogi w centrum Bytomia.
Chcąc uniknąć stłuczki z fordem, który zatrzymał się przed przejściem dla pieszych, zaczął gwałtownie hamować. Kierowca stracił panowanie nad pojazdem, zjechał na chodnik i uderzył w znak drogowy informujący o przejściu dla pieszych.
Uszkodzony znak drogowy uderzył w stojącego przed przejściem 40-letniego mieszkańca Bytomia. Na miejsce skierowano drogówkę i pogotowie. Lekarze stwierdzili zgon pieszego.
Wykonujący czynności policjanci ustalili, że ford, który wjechał na chodnik nie miał aktualnych badań technicznych. 31-letni kierowca został zatrzymany, a noc spędził w policyjnym areszcie. W chwili obecnej śledczy przesłuchują świadków zdarzenia i zbierają informacje, które pomogą w ustaleniu dokładnego przebiegu i przyczyn tragicznego wypadku.
Osoby, które były świadkami wypadku i mogą pomóc w ustaleniu okoliczności zdarzenia proszone są o kontakt z Wydziałem Kryminalnym Komendy Miejskiej Policji w Bytomiu, nr. tel. 32 388 82 80, 32 388 83 39 lub 997 i 112.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
- Polski samolot musiał nagle lądować na Islandii. Nerwowa sytuacja na pokładzie
- Gwiazdy „Pulp Fiction” na 30. rocznicy premiery filmu. Niektórych zabrakło
- Kokosanka pingwinem roku. Ptak z gdańskiego zoo bije rekordy popularności
- Sto dni do rozpoczęcia Igrzysk Olimpijskich w Paryżu. Co mówią mieszkańcy Paryża?