To fatalna wiadomość na początku roku dla śląskich pracodawców oczekujących wsparcia państwa przy tworzeniu miejsc pracy oraz dla bezrobotnych zakładających własny biznes.
W październiku ubiegłego roku największy procentowo przyrost liczby bezrobotnych odnotowano w Zachodniopomorskiem - o 1,6 proc., czyli o 1,6 tys. osób, w Śląskiem - o 1,4 proc. i aż 2,5 tys. osób oraz w Małopolsce - o 1,1 proc. i 1,4 tys. osób.
Jak tłumaczy Bożena Diaby, rzeczniczka Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej, było to spowodowane rejestracją osób, które wróciły po zakończeniu umów na czas określony, m.in. w turystyce, budownictwie, ogrodnictwie, leśnictwie oraz powrotami do rejestracji tych, którzy uczyli się aktywnych form poszukiwania pracy. Teraz m.in. na nie będzie mniej pieniędzy.
- W projekcie budżetu na 2011 r. zapisano na nie 3,2 mld zł, podczas gdy cały kraj w 2010 r. miał na ten cel 7 mld złotych - wyjaśnia Aleksandra Zaręba z biura prasowego Wojewódzkiego U-rzędu Pracy w Katowicach.
Wylicza, że województwo śląskie miało na aktywne formy, 392,9 mln zł, m.in. na staże, szkolenia, prace interwencyjne, przygotowanie zawodowe dorosłych. Do tego należy doliczyć 107,6 mln zł, jakie powiatowe urzędy pracy uzyskały z rezerw ministra na nagłe sytuacje, w tym zwalczanie skutków powodzi przez zatrudnionych w tym celu bezrobotnych.
W 2011 r. PUP-y w województwie śląskim mogą liczyć na około 200-220 mln zł. To oznacza, że zarówno pracodawcy próbujący uzyskać wsparcie państwa na zatrudnienie bezrobotnego, jak i takie osoby, liczące na otwarcie firmy z pomocą państwa, mogą jej nie otrzymać.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?