Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Policjanci obrywają za chaos na dworcu PKP w Katowicach

Justyna Przybytek
Dworzec tymczasowy przy placu OMP. To tu jest informacja
Dworzec tymczasowy przy placu OMP. To tu jest informacja fot. dorota niećko
Pamiętacie informatorów z dworca PKP w Katowicach? Mieli odblaskowe kamizelki i zapas ulotek z wyrysowanymi mapkami. Zniknęli kilka tygodni temu. Chaos informacyjny jednak na dworcu pozostał.

Pasażerowie upatrzyli sobie więc nowych informatorów: dobrze zbudowanych, odzianych w czerń, w butach do połowy łydek i z odblaskiem na plecach z napisem policja. To funkcjonariusze oddziałów prewencji śląskiej policji, którzy patrolują dworzec i jego okolice.

Podróżni stawiają zasadnicze pytania: o której przyjazd pociągu, o której odjazd, którędy do kasy, i tym podobne. Policjant nie wie? To komentują, najczęściej dosadnie.

A policjanci mają powyżej uszu wkurzonych podróżnych i nie chcą obrywać za kolej.
- Mamy zgłoszenia od patroli, że pasażerowie wylewają na nich swoje żale za to, że nie ma dworca, że chodzą wkoło i za wszystko, co jest nie tak, jak być powinno - wylicza nadkomisarz Janusz Jończyk z biura prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji. - Starają się spokojnie tłumaczyć, ale to nie ich rola informować, co i gdzie jest na dworcu. Mają zapewniać bezpieczeństwo, a nie wysłuchiwać wyrzutów - mówi.

Problem w tym, że na dworcu o informację nie jest łatwo. Na czas przebudowy informacja kolejowa jest w jednej z kas na dworcu tymczasowym od strony placu Oddziałów Młodzieży Powstańczej. Kolejka ustawia się tu i po informację, i po bilety, więc dla spieszących się podróżnych jest zbyt długa. Nadal też podróżnym (a w ciągu roku jest ich w Katowicach około 2 mln) trudno połapać się w topografii dworca i jego okolic.

Większość na pamięć przychodzi na plac Szewczyka. A plac od 4 grudnia jest zamknięty, a jego widok zaskakujący. Nie dość, że rozebrana jest tu już estakada, to trwa burzenie hali dworca od tej strony. Ludzie przecierają oczy ze zdumienia i kombinują, jak przedostać się z pl. Szewczyka na pl. OMP do dworca tymczasowego. To dla wielu spacer w nieznane. Niewiarygodne? Cóż, dworzec od 38 lat był przelotowy i ludzie przywykli, że przejście przez halę, to jedyna trasa od ul. 3 Maja na południe Katowic, za tory i na pl. Andrzeja. Wskazówki, jak dotrzeć na drugą stronę torów? Gdzieniegdzie są, ale giną wśród dziesiątek podobnych reklam rozstawionych wokół dworca.

Nie mniej problemów sprawia dojście na odpowiedni peron. Od czasu, gdy remontowany jest peron pierwszy, pociągi zatrzymują się na pozostałych trzech i najczęściej w ostatnich minutach przed przyjazdem pociągu na stację okazuje się, na którym. Podróżni więc biegają między peronami - wszyscy po równo - młodzi i sprawni, starsi i mniej szybcy też. Sytuacji nie polepsza fakt, że dworcowe komunikaty słychać na dworcu, a na peronach już mniej. Jakby tego było mało, jest jeszcze zima, z którą co roku, kolej przegrywa z kretesem.

Nie zawsze było tak źle. Kilka dni po tym, jak zamknięty został pl. Szewczyka zdezorientowanym pasażerom informacji udzielali informatorzy wynajęci przez firmę Neinver i PKP. Mieli odblaskowe kamizelki, sporo wiedzy o zmianach na dworcu i mapki, jak poruszać się po centrum Katowic. Zniknęli po tym, jak sytuacja na dworcu miała się unormować.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Policjanci obrywają za chaos na dworcu PKP w Katowicach - Dziennik Zachodni