Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Trener Ruchu Jan Kocian: Znowu obydwa mecze pucharowe gramy na wyjeździe

Jacek Sroka
Jan Kocian
Jan Kocian Arkadiusz Ławrywianiec
Po ligowych falstarcie najlepszym sposobem na poprawienie sobie humorów przez piłkarzy Niebieskich będzie ich dobry występ w europejskich pucharach. Dziś o godz. 18 chorzowianie w trzeciej, przedostatniej, rundzie kwalifikacji Ligi Europejskiej, zmierzą się na stadionie Piasta Gliwice z duńskim zespołem Esbjerg fB. Meczu nie pokaże żadna telewizja, ale na naszej stronie będziesz mógł śledzić RELACJĘ LIVE.

- Jest taka teoria, która mówi, że w pucharach lepiej drugi mecz grać u siebie, bo można lepiej zareagować na wynik pierwszego starcia. Dla nas właściwie nie ma to znaczenia, bo i tak zagramy oba spotkania na wyjazdach - stwierdził trener Jan Kocian.

Chorzowianie będą gospodarzem dzisiejszego pojedynku, ale spotkanie odbędzie się na Stadionie Miejskim w Gliwicach. Niebiescy tym razem będą mieli do dyspozycji całą widownię, lecz nie należy spodziewać się kompletu na trybunach. Do wczorajszego wieczora sprzedano na to spotkanie 3 tysiące biletów. Dziś wejściówki będą dostępne na obiekcie Piasta. Fani Ruchu będą podróżować do Gliwic bezpłatnymi autobusami. Ich wyjazd ze stadionu na Cichej zaplanowano na g. 16, a powrót do Chorzowa zaraz po meczu.

Ruch nie wysłał nikogo ze swojego sztabu na obserwację meczów Esbjergu, bo trener Kocian uznał, że i tak ma sporo wiadomości o rywalu dysponując zarówno materiałami wideo jak i opiniami ludzi oglądającymi na co dzień duńską ligę.

- Esbjerg to zespół, który w poprzednim sezonie wyszedł z grupy w Lidze Europejskiej i odpadł z niej dopiero w fazie pucharowej przegrywając rywalizację z Fiorentiną. Duńczycy latem stracili dwóch czołowych piłkarzy (Kian Hansen przeszedł do francuskiego FC Nantes, a Peter Ankersen do austriackiego Red Bull Salzburg - jac), ale nadal jest to bardzo silna drużyna. Grają systemem 4-4-2 lub tak, jak w ostatnich meczach 4-2-3-1, gdzie szkielet zespołu tworzą słowacki bramkarz Dubrav-ka, portugalski stoper Gomes, norwescy pomocnicy Lekven i ofensywnie usposobiony Fel-lah oraz austriacki napastnik Pusić. Dubravkę pamiętam z ligi słowackiej, w której grał w klubie z Żylinie, aleostatnio nie miałem z nim kontaktu i spotkamy się dopiero na boisku. Esbjerg nie prezentuje stylu gry typowego dla drużyn z północy Europy. Duński zespół gra kombinacyjnie, długo utrzymuje się przy piłce, często dochodzi u nich do wymiany pozycji na boisku - stwierdził słowacki szkoleniowiec Ruchu.

Piłkarze Ruchu rozegrają dzisiaj piąty mecz w ciągu dwóch tygodni, lecz nie należy spodziewać się roszad w ich składzie.

- Nie mamy tak szerokiej kadry, żeby pozwolić sobie na oszczędzanie kogokolwiek. Dobrze, że urazy Michała Helika oraz Bartłomieja Babiarza nie okazały się groźne i obaj będą dziś do mojej dyspozycji. Z drużyną od paru dni trenuje także Wojciech Skaba, ale nie wiem, czy już teraz wskoczy do meczowej kadry. Po meczu z Łęczną długo rozmawiałem z Filipem Starzyńskim, bo zmieniając go jeszcze przed przerwą wcale nie chciałem go poniżyć, a jedynie wysłać mu sygnał, że musi grać lepiej, że oczekuję od niego zupełnie innej postawy na boisku. Teraz czekam na jego pozytywną reakcję. Sam Filip powiedział mi, że gorzej już być nie może, więc niech będzie lepiej - dodał Jan Kocian.

Trener Ruchu z niecierpliwością czeka na przyjazd dwóch zagranicznych piłkarzy, którzy mogą wzmocnić zespół. Wczoraj na badaniach w Chorzowie pojawił się 23-letni pomocnik Erjon Vucaj, który w przeszłości grał w albańskiej młodzieżówce. Na Cichej czekają jeszcze na holenderskiego napastnika grającego wcześniej w PEC Zwolle.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!