Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szkarska Poręba: w siedlisku magii Walończyków

Małgorzata Powązka
Chata Walońska jest niepozorna. Nie dajcie się zwieść!
Chata Walońska jest niepozorna. Nie dajcie się zwieść! arc
Odwiedziny Chaty Walońskiej w Szklarskiej Porębie to podróż ponadzmysłowa i ponadczasowa.

Wiedźmy, magowie, lochy, bęben z drzewa wisielców, talizmany i kamienie z mocą uzdrawiania... - to nie jest podróż do średniowiecza. To zaproszenie do Szklarskiej Poręby.

Jedźcie! Choćby po to, żeby posłuchać Matejki. Tak wszyscy nazywają przewodnika po Chacie Walońskiej, bo też podobny do malarza z autoportretu jak kropla wody. No i maluje perfekcyjnie, tyle że słowem. A mówiąc wprost: Matejko mówi szybciej i więcej niż legendarna Hanka Bielicka. Opowiada porywająco o fascynujących sprawach. Spotkacie go w Junie - Starej Chacie Walońskiej przy rozwidleniu Czeskiej Ścieżki biegnącej do źródeł Łaby, miejsca prastarego kultu.

Prageolodzy i magowie

Poznacie go od razu: chodzi w powłóczystej czerwonej szacie i nosi okrągły kapelusz. Jest ubrany tak, jak walońscy poszukiwacze skarbów. Przywędrowali w Karkonosze z dzisiejszej Belgii i północnej Francji około XII wieku. Przy odnajdywaniu rud i kamieni szlachetnych pomagała im nie tylko imponująca wiedza geologiczna, ale też praktyki magiczne i kontakt ze zjawiskami nadprzyrodzonymi.

Główną siedzibą Walonów była Stara Wieś Szklarska w dolinie nad Szklarskim Potokiem. Ich osada powstała na przełomie XIII i XIV w. i związana była z hutnictwem szkła. Nic dziwnego, że współcześni Walończycy też zadomowili się w Szklarskiej. W 1999 r. powstało Sudeckie Bractwo Walońskie. Jego założycielem był Juliusz Naumowicz, zmarły przed rokiem charyzmatyczny Wielki Mistrz Waloński, który przez lata dbał, by bractwo rosło w siłę. Walończycy kultywują obyczaje, podtrzymują tradycje rzemieślnicze kowali, snycerzy, hutników, szlifierzy kamieni i zielarzy. Dlatego w Szkla- rskiej Porębie przy ul. Kołłąta-#ja 12 pojawiła się Stara Chata Walońska Juna, a dalej o rzut kamieniem Muzeum Ziemi - Juna.

Wehikuł czasu za darmo

Chata Walońska to zasadzka. Z zewnątrz wygląda niepozornie, jak to chata. Wchodzi się - a tam labirynt. Naziemny i podziemny. Mnóstwo eksponatów, narzędzi, minerałów w wersjach mega i mini oraz Wielki Bęben Waloński, ponoć zbudowany z drzewa wisielców. Jest też tajemna komnata, Gar Mocy - tak naprawdę serce Chaty Walońskiej - z ogromnym paleniskiem i tronem wiedźmowym, na którym powinny usiąść niewiasty i poprosić o szczęście, zdrowie i pomyślność (podobno działa). Tam też można przejść walońską inicjację, ale zanim dostanie się łyk cykuty, trzeba się trochę natrudzić. Efektem jest tytuł WWW, czyli Wiodącej Wiedźmy Walońskiej przyznawany na czas zabawy #(a propos: rzeczownik wiedźma pochodzi od słowa wiedza!). Zresztą w chacie spotkać można prawdziwe wiedźmy, zajmujące się uzdrawianiem i wprowadzaniem lepszego losu w nasze życie. Towarzyszy im Wielki Mag, trzymając nad wszystkim pieczę energetyczną. Można w to wierzyć w albo nie, ale zabawa jest przednia. Dzieciaki zajęte są zwykle szukaniem kamieni szlachetnych w specjalnej płuczce. Kiedy już je znajdą (to akurat pewnik), mogą sobie wszystkie na miejscu oszlifować (pod okiem fachowca) i zabrać, bo oddziałują pozytywną energią.
Wstępy do Chaty i do Muzeum są bezpłatne. A 20 września w Chacie Walońskiej odbędzie się Sudecki Festiwal Nalewek Walońskich (trzeba się zapowiedzieć). Czy może być lepsza zachęta?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Szkarska Poręba: w siedlisku magii Walończyków - Dziennik Zachodni