Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Seniorom z katowickiej Kostuchny w terapii pomagają cztery sympatyczne króliki

Justyna Przybytek
Króliki stały się bardzo szybko ulubieńcami seniorów
Króliki stały się bardzo szybko ulubieńcami seniorów Lucyna Nenow
Ginter, Nilsen, Lucek i Cziko-Riko mają po pół roku, długie uszy i miękkie futro. To profesjonaliści w walce z demencją. I króliki hodowlane.

Królik na demencję rezultaty daje lepsze niż leki pobudzające pacjentów do aktywności - żartują w katowickim Senior Residence, domu opieki dla seniorów. W minionym tygodniu w zbudowanej w ogrodzie domu królikarni zamieszkali Ginter, Nilsen, Lucek i Cziko-Riko, cztery półroczne króliki hodowlane, uratowane przez Stowarzyszenie Pomocy Królikom spod noża.
Zwierzaki szybko stały się ulubieńcami seniorów, a zabawa z nimi jest elementem prowadzonej tu terapii.

- Efekty było widać już po pierwszym spotkaniu naszych mieszkańców z nimi. Seniorzy w głębokiej demencji, którzy na co dzień są całkiem zamknięci w sobie, zaczynają z nimi rozmawiać, głaskać, uśmiechają się - opowiada Elżbieta Grzeczka, dyrektor Senior Residence.

Pomysł jest niemiecki, tak jak i sam dom opieki, który powstał w katowickiej Kostu-chnie. Budowa Centrum Kompetencyjnego dla Osób Starszych i Chorych na Demencję to inicjatywa niemieckiej instytucji Kościoła ewangelickiego Diakonii Neuendettelsau. Dia-konia prowadzi w Niemczech ok. 30 ośrodków specjalizujących się w opiece nad osobami starszymi.

- We wszystkich domach są króliki, które pomagają w terapii oraz integracji i stymulacji bazowej osób z demencją - dodaje Grzeczka.

Seniorzy w Katowicach króliki karmią, doglądają ich, a ci mniej sprawni po prostu trzymają na kolanach i głaszczą, albo zwyczajnie do nich mówią. Zwierzęta mają w Kostuchnie raj na ziemi.

- Były produkowane na mięso, trzymane w kiepskich warunkach, brudzie, w ciasnych klatkach było ich po sześć albo siedem. Tak czekały na swój los. Kiedy zostały tu przywiezione i wypuszczone, pierwszy raz miały okazję rozprostować łapy, biegały bez końca, naprawdę piękny widok - opowiada Damian Rożniewski, weterynarz z Gabinetu Weterynaryjnego Synergia z Bytomia, który współpracuje ze Stowarzyszeniem Pomocy Królikom.

Ginter, Nilsen, Lucek i Cziko-Riko (pierwsze imię wybrał szef Diakonii, pozostałe mieszkańcy katowickiego domu) mają w Kostuchnie duży drewniany dom, po którym mogą biegać swobodnie oraz wydzielony z ogrodu dla mieszkańców duży skrawek terenu.

Seniorzy przychodzą tu codziennie. W czwartek o tym, jak opiekować się króliczymi sąsiadami i zinterpretować ich zachowanie, mieszkańcom domu opowiadali Damian Rożniewski i Marta Białasik. Na spotkanie zabrali także dwa psy wykorzystywane w dogoterapii.

- Psiakom też takie spotkania się przydają w resocjalizacji, bo obie suki są po znacznych przejściach - mówiła Białasik.
Kundelka Blanche została wyrzucona z pędzącego samochodu przez okno do rowu. Miszka, owczarek szkocki, była katowana i bita, a w ciąży wyrzucona przez właściciela na trzaskający, sięgający minus 30 stopni Celsjusza mróz. - Przez dwa tygodnie nie ruszała się z miejsca, a na widok ludzi uciekała pod samochód - mówi Białasik.


*Żądamy darmowej autostrady A4 [PODPISZ PETYCJĘ DO PREMIERA]
*Wypadek w Wilamowicach. 18-letnia Klaudyna nie żyje. Sprawca się nie przyznaje
*Gdzie jest burza? ZOBACZ mapę burzową i wskazania radaru burzowego
*Najlepsze baseny, aquaparki i kąpieliska w woj. śląskim [GŁOSUJ W PLEBISCYCIE]
*Energylandia w Zatorze, atrakcje, ceny, mapa oraz film z kamery Go Pro [WIDEO GO PRO]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!