- Gdyby mi oferowano nawet darmowy karnet, to moja noga tam już nie postanie, a jeżdżę na nartach ponad 45 lat - mówi Eugeniusz Lotka z Katowic, który chciał szusować w Szczyrku. Narciarz w liście do naszej redakcji skrytykował szczyrkowski ośrodek Gliwickiej Agencji Turystycznej.
Zwrócił m.in. uwagę, że karnety narciarskie GAT uprawniają tylko do jazdy w Szczyrku, choć Korbielów to także ośrodek gliwickiej agencji. - W Szczyrku dzierżawimy ośrodek. Rozliczenia są tak trudne, że musieliśmy rozdzielić karnet. Dlatego nie działa on jednocześnie w Szczyrku i Korbielowie. Rozumiem, że to uciążliwość - tłumaczy Marcin Kędracki, prezes Gliwickiej Agencji Turystycznej.
Zaznacza, że zamknięte trasy to efekt złych warunków na stokach. A z pogodą trudno wygrać.
- Beskidy to niskie góry, są duże wahania pogody. Nie można porównywać warunków z Alpami. Robimy wszystko, co możliwe, by zapewnić turystom komfort. Dysponujemy jednak takim sprzętem, a nie innym i cudów nie zdziałamy - mówi szef GAT. Kędracki przyznaje jednak, że ogromne kolejki do kas w Czyrnej to efekt złej organizacji.
- Będziemy tak robić, by w nadchodzących dniach nie było już tak długich przestojów - zapewnia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?