Darcy Ward to jeden z najbardziej utalentowanych żużlowców młodego pokolenia. Fachowcy wróżą mu piękną i długą karierę, wielu widzi go na tronie mistrza świata. Australijczyk zresztą już wie, jak smakuje złoty medal -jest dwukrotnym mistrzem świata juniorów.
Na drodze do sukcesów 22-letniego zawodnika może jednak stanąć jego bujne życie pozasportowe. Problemy Warda na Łotwie, gdzie nie został dopuszczony do zawodów, nie były przypadkiem odosobnionym. Kiedyś wdał się w awanturę pod jednym z pubów w Anglii, został pobity i trafił do szpitala. W swoim kraju uciekał policji na motocyklu, będąc pod wpływem niedozwolonych środków. Rok temu w Toruniu wspólnie z byłym mistrzem świata Chrisem Holderem oraz z Troyem Batchelorem ostro zabalowali w jednej z dyskotek. W ten sposób świętowali zwycięstwo Unibaksu ze Spartą Wrocław.
- Badanie na trzeźwość zawodników przeprowadzane jest od lat - wyjaśnia Marek Wojczek, polski sędzia żużlowy klasy międzynarodowej. - Obowiązkowe badania przeprowadza się na wszystkich imprezach finałowych typu mistrzostw Polski, Europy czy świata. Organizator jest zobowiązany posiadać takie urządzenie, w przeciwnym razie można wezwać policję. Testom poddany zostaje dowolny zawodnik, można nawet sprawdzić całą grupę.
Arbiter pochodzący z Rybnika przeprowadza takie badania na każdych zawodach. W jego karierze jednak nie zdarzyło się, aby u któregoś zawodnika wynik był pozytywny.
- Pamiętam taką historię, że testom poddany został zawodnik Śląska Świętochłowice - wspomina Wojaczek. - Wtedy dmuchano w fiolkę z kryształkami, które w razie pozytywnego wyniku zmieniały kolor z zielonego na fioletowy. Taki właśnie wynik miał Leszek Matysik. Okazało się, że przed badaniem zjadł jabłko. Dwie następne próby były już negatywne i zawodnik został dopuszczony do meczu.
Żużlowcy jako paliwa używają metanolu, czyli inaczej mówiąc alkoholu metylowego. Jego opary podczas badania też mogą wskazać u zawodnika spożycie alkoholu. - Taki właśnie przypadek był kiedyś w Rzeszowie - opowiada polski sędzia. - Badania wykazały u kilku zawodników obecność alkoholu w organizmie. Parking w Rzeszowie jest zadaszony i po próbie motocykli zawodnicy nawdychali się metanolu. Kolejne badania przeprowadzono już na otwartej przestrzeni i były pomyślne dla zawodników.
Wykluczenie Warda z zawodów przed Grand Prix to nie pierwszy przypadek w historii. W 2000 roku w podobnej sytuacji znalazł się szwedzki żużlowiec Stefan Danno. Przed treningiem w Bydgoszczy w jego organizmie stwierdzono obecność 0,5 promila alkoholu. Szwed nie tylko nie wystąpił na torze Polonii, ale także został na miesiąc zawieszony. Czy podobna kara spotka Warda?
- Dziwię się, że jeszcze nie ma komunikatu w sprawie kary Warda - uważa Wojaczek. - Podczas badań nie ma żadnej tolerancji i nawet najmniejsza ilość alkoholu wyklucza żużlowca z zawodów. Sędzia musi podjąć decyzję natychmiast, nie ma mowy o żadnym badaniu krwi - dodaje polski sędzia.
Bywalca dyskotek i pubów rodem z Australii spotka z pewnością kara finansowa, a być może nawet zawieszenie. Trzeba jednak spojrzeć na to wydarzenie inaczej. Żużel jest sportem wystarczająco niebezpiecznym, zawodnicy narażeni są na kontuzję. Dopuszczenie zawodnika będącego pod wpływem jeszcze bardziej zwiększa to ryzyko. Dlatego kontrole alkoholowe powinny być częstsze. I być może nie tylko w żużlu.
*Kto ma zagrać na meczu otwarcia stadionu Górnika Zabrze? ZAGŁOSUJ
*Pielgrzymka kobiet i dziewcząt do Piekar 2014 [DUŻO ZDJĘĆ]
*Wybory w Rybniku 2014: Kogo popierasz? Kto wygra? Rozwiąż quiz wyborczy
*Najlepsze baseny, aquaparki i kąpieliska w woj. śląskim [GŁOSUJ W PLEBISCYCIE]
*Energylandia w Zatorze, atrakcje, ceny, mapa oraz film z kamery Go Pro [WIDEO GO PRO]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?