Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Śląski NFZ nie dał kontraktu. Dzieci z wadą słuchu w Częstochowie bez lekarza

Bartłomiej Romanek
Dzieci z wadą słuchu
Dzieci z wadą słuchu ARC
Działalność Specjalistycznego Ośrodka Diagnozy i Rehabilitacji Dzieci i Młodzieży z Wadą Słuchu przy Polskim Związku Głuchych jest poważnie zagrożona. Nie otrzymał kontraktu z NFZ-em.

Działalność Specjalistycznego Ośrodka Diagnozy i Rehabilitacji Dzieci i Młodzieży z Wadą Słuchu przy Polskim Związku Głuchych jest poważnie zagrożona. Ośrodek, który opiekuje się niesłyszącymi dziećmi od samego urodzenia aż po 25. rok życia, może znacznie ograniczyć prowadzone zajęcia, bo nie otrzymał kontraktu z Narodowym Funduszu Zdrowia. Bez 10 tysięcy złotych miesięcznie, które otrzymywano z NFZ-u, Ośrodek Diagnozy i Rehabilitacji Dzieci i Młodzieży nie jest w stanie prowadzić kompleksowej opieki.

- Nie wyobrażam sobie, żeby ten ośrodek mógł przestać działać mówi Monika Grygo, matka trzyletniego chłopca z obustronnym niedosłuchem.

- Kiedy dowiedziałam się, że mój syn niedosłyszy, to świat mi się zawalił. Moje dziecko jest od urodzenia rehabilitowane w ośrodku przez wspaniałych specjalistów. I dzięki temu od września będzie mógł iść do normalnego, publicznego przedszkola - dodaje Monika Grygo.

Kontrakt z NFZ niezbędny

Częstochowski ośrodek jest dla wielu niesłyszących dzieci z całego regionu szansą na normalne życie. Gimnazjalista Kamil z autyzmem, dzięki niemu otworzył się na tyle, że jest w stanie występować publicznie. Nikola zaczęła pisać wiersze, a Natalia niedawno skończyła studia.

Renata Antoniuk, dyrektorka placówki, a jednocześnie czynny logopeda, cieszy się z każdego sukcesu swoich wychowanków, nawet tego najdrobniejszego.
Niestety bez środków z NFZ-u tych sukcesów może być znacznie mniej. - Te pieniądze, dla Funduszu może niewielkie, dla nas znaczą bardzo wiele. Dzięki nim dzieci mają kompleksową opiekę logopedy, psychologa, pedagoga i fizjoterapeuty. Bez kontraktu mogę być zmuszona zrezygnować z trzech ostatnich specjalistów - mówi Antoniuk. Zdaniem dyrektorki problemem nie jest pozyskanie sprzętu czy zabawek, bo sponsorów nie brakuje. Ale środki z NFZ zabezpieczają wynagrodzenia specjalistów, a świetna kadra jest szansą dla niesłyszących dzieciaków.

Czemu NFZ odmówił placówce kontraktu? PZG funkcjonuje jako jeden podmiot leczniczy, w skład którego wchodzą trzy przedsiębiorstwa. - Dlatego złożyliśmy trzy oferty. Śląski NFZ potraktował to jako zabronione oferty alternatywne i nie otrzymaliśmy kontraktu - tłumaczy Renata Antoniuk. - Usłyszeliśmy, że gdyby wszystko było w jednej kopercie, to nie byłoby problemu. Tymczasem mamy już opinię z centrali NFZ, że nasz przypadek nie ma nic wspólnego z ofertą alternatywną. Co więcej jeden z ośrodków zrobił identycznie jak my, ale kontrakt otrzymał.

W Częstochowie jest jeszcze jeden podobny ośrodek, ale nie jest on w stanie zapewnić opieki wszystkim niesłyszącym dzieciom w regionie. Poza tym zdaniem specjalistów, zmiana miejsca i prowadzących zajęcia, dla niepełnosprawnych dzieci jest niewskazana.

Rada stanie w obronie

Z ostatniej odpowiedzi śląskiego oddziału NFZ, wynika, że sytuacja, częstochowskiego Ośrodka jest wciąż analizowana. To powoduje, że placówka ani nie otrzymuje środków, ani nie może się odwoływać od decyzji NFZ do Warszawy.
Z inicjatywy trzech radnych Mieszkańców Częstochowy, dzisiaj Rada Miasta przegłosuje stanowisko w obronie placówki. - Sprawa jest na tyle poważna, że cała Rada Miasta powinna udzielić ośrodkowi chociaż tego symbolicznego wsparcia - tłumaczy Marcin Maranda, lider Mieszkańców Częstochowy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!