Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pan Krzysztof z Częstochowy, słynny opiekun zwierząt, nie jest już bezdomny. Ma mieszkanie

P. Ciastek, B. Romanek
Pan Krzysztof zamieszka w kamienicy przy placu Daszyńskiego. Dzięki temu swój dom będzie miała również suczka Sonia
Pan Krzysztof zamieszka w kamienicy przy placu Daszyńskiego. Dzięki temu swój dom będzie miała również suczka Sonia Bartłomiej Romanek
Po tekście w DZ bezdomnemu z Częstochowy pomagali darczyńcy z całego kraju. Pan Krzysztof zaczyna nowe życie. Ma dach nad głową, ubrania i zasiłek z MOPS.

Pan Krzysztof nie jest już bezdomny. Częstochowianin, którego historię jako pierwsi przedstawiliśmy na łamach "Dziennika Zachodniego", ma dach nad głową. Po naszej publikacji i dzięki zaangażowaniu wolontariuszek z Biura Ochrony Zwierząt APA, do pana Krzysztofa popłynęła pomoc z niemal każdego zakątka Polski - często od osób, po których nikt by się nie spodziewał, że mogą pomóc.

Ludzi za serce chwyciła jego historia i wielka miłość do zwierząt. Bezdomny, który nie miał dachu nad głową, na pierwszym miejscu stawiał dobro zwierząt, które uratował i przygarnął: suczki Soni i kotka Figaro. Gdy okazało się, że pan Krzysztof nie może już mieszkać w pustostanie, wziął swoje zwierzęta i poprosił o schronienie dla nich w Biurze Obrony Zwierząt APA. Dla siebie nie chciał nic i to wzruszyło wolontariuszki, które uruchomiły ogromną pomoc dla bezdomnego. Gdy napisaliśmy o sprawie, do pana Krzysztofa zaczęły spływać dary z kraju i zagranicy. W ubiegły piątek z Warszawy do Częstochowy, własnym samochodem przyjechali darczyńcy, którzy przywieźli ze sobą nową pralkę.

UWAGA: NASZ APEL ODNIÓSŁ SKUTEK! CZYTAJCIE
BEZDOMNY PAN KRZYSZTOF Z CZĘSTOCHOWY ZNALAZŁ SWÓJ DOM DZIĘKI WAM

Jak mogę pomóc?

Cieszy nas też, że nasi Czytelnicy włączyli się do akcji pomocy panu Krzysztofowi. - Bardzo imponuje mi to, że zajęliście się tym człowiekiem. Wreszcie od dawna wyczekiwany przeze mnie artykuł. Co ja mogę zrobić dla innych? Zwykłem czytać same narzekania, przekłamania, niesprawdzone informacje. Tutaj poruszacie tak prostą sprawę i pochylacie się nad człowiekiem.
Nie szukacie taniej sensacji. Bardzo wam dziękuję za rzetelność dziennikarską - napisał do nas jeden z czytelników.
Sprawą zainteresował się też urząd miasta. Pan Krzysztof zaczął pobierać bezterminowy zasiłek stały w wysokości 529 zł.

Dodatkowo na sierpień i wrzesień otrzymał zasiłek celowy na zakup odzieży i bieżące wydatki w wysokości 200 zł.

Chwila sławy

Dzisiaj pan Krzysztof przeżywa swoje chwile sławy. W środę nawet my musieliśmy poczekać na zrobienie zdjęcia, bo częstochowianin udzielał wywiadu jednej z ogólnopolskich telewizji.

ZOBACZ WIĘCEJ:
PAN KRZYSZTOF Z CZĘSTOCHOWY JUŻ NIE JEST BEZDOMNY! POMOC Z IDZIE Z CAŁEJ POLSKI

BEZDOMNY URATOWAŁ KOTA. TERAZ SAM POTRZEBUJE POMOCY[/b]
- Mnie nie chodziło o żadną sławę, tylko o zwierzęta - skromnie mówi nasz bohater. - Zawsze je lubiłem, mój tata był leśnikiem i mieliśmy wiele zwierząt, nawet sarenki.

Na pewno jego miłość do zwierząt się nie zmieni, bo pan Krzysztof niemal nie rozstaje się ze swoją suczką Sonią, która wygląda na nieco speszoną obecnością kamer i aparatów. Mężczyzna nie ma jednak wątpliwości, że po wielu latach jego tułaczki, jego życie zmieni się nie do poznania.

Lodówka, pralka, łóżko

Wcześniej mieszkałem w opuszczonym budynku na ulicy Ruckemanna na Zawodziu. Nie było w nim nawet okien, bo młodzież pijąca do późnego wieczora piwo pod miejscową Żabką, rzucała w nie butelkami i wybijała szyby. Cieszę się, że teraz to się zmieni, nawet z Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej otrzymam zasiłek - mówi pan Krzysztof, który jest wdzięczny wszystkim ludziom dobrej woli.

Mieszkanie wkrótce będzie gotowe. Pojawią się w nim lodówka, pralka i łóżko. Ściany zostaną pomalowane, a w przyszłym tygodniu zostanie podłączona energia elektryczna. Będzie nawet podgrzewacz do wody. Ubrań jest już tyle, że pan Krzysztof mówi, iż nie będzie w stanie założyć wszystkich do końca życia.

- Jesteśmy bardzo zaskoczeni i szczęśliwi z tego, że tak się to skończyło. A wszystko to dzięki "Dziennikowi Zachodniemu" - mówi jedna z wolontariuszek Biura Ochrony Zwierząt. - I dzięki Wam - dodaje pan Krzysztof.

Ale tak naprawdę bohaterem jest tylko on sam. To jego bezinteresowna chęć niesienia pomocy zwierzętom chwyciła ludzi za serce i sprawiła, że sami otworzyli się na chęć pomagania innym.


*Kto ma zagrać na meczu otwarcia stadionu Górnika Zabrze? ZAGŁOSUJ
*Motocykle 125 cm3 na prawo jazdy kat. B WYBIERZ NAJLEPSZY
*Wybory w Rybniku 2014: Kogo popierasz? Kto wygra? Rozwiąż quiz wyborczy
*Nasz elementarz za darmo ZOBACZ WSZYSTKIE CZĘŚCI PODRĘCZNIKA]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!