Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jerzy G. były prezydent Zabrza ponownie przed sądem. "Myślę, że zabił prezydencik"

Teresa Semik
Oskarżony o zabójstwo wierzyciela Jerzy G. , były prezydent Zabrza i pracownik naukowy Politechniki Śląskiej na pierwszej rozprawie był wyraźnie w dobrym nastroju.
Oskarżony o zabójstwo wierzyciela Jerzy G. , były prezydent Zabrza i pracownik naukowy Politechniki Śląskiej na pierwszej rozprawie był wyraźnie w dobrym nastroju. Lucyna Nenow
Przed katowickim Sądem Okręgowym stanął dziś ponownie Jerzy G., były prezydent Zabrza oskarżony o zabicie w 2008 roku swojego wierzyciela.

To jest już drugi proces w tej sprawie. W kwietniu Sąd Apelacyjny uchylił wyrok skazujący Jerzego G. i trzech młodych mężczyzn na karę 25 lat pozbawienia wolności. Sprawa wróciła do ponownego rozpoznania.

Składowi orzekającemu przewodniczy teraz sędzia Małgorzata Buchacz.

Wszyscy oskarżeni od prawie pięciu lat przebywają w areszcie, ale wyglądają kwitnąco. 67-letni Jerzy G. był w dobrym nastroju, uśmiechał się. Pozostali wyraźnie przybrali na wadze.

ZOBACZ RÓWNIEŻ:
Były prezydent Zabrza Nie zabiłem Sprawa wraca do I instancji [ZDJECIA]

Od początku było wiadomo, że to trudna sprawa, bo oskarżeni, młodzi mężczyźni, przedstawiali w śledztwie przebieg zdarzenia odmiennie od wersji prezentowanej przez byłego prezydenta Zabrza. On twierdzi, że nie było go na miejscu zdarzenia, w ogóle nie zna współoskarżonych. Oni z kolei przekonują, że był w lesie w Wymysłowie koło Będzina, gdzie znaleziono ciało Lecha Frydrychowskiego, że działali na jego zlecenie - mieli ofiarę pojmać i skrępowaną oddać do dyspozycji Jerzego G. Tak też zrobili, po czym wyszli z lasu. Frydrychowski leżał na ziemi ze związanymi rękami i nogami, ale żył.

Początek rozprawy nieco się skomplikował, bo nie stawił się obrońca z wyboru Jerzego G., mecenas Robert Dopierała. Jest chory i wnosił o odroczenie rozprawy. - Adwokat był od początku rozpoznawania mojej sprawy i chcę, żeby i teraz był na sali - dodał Jerzy G. Też domagał się, by rozprawa spadła z wokandy.

Sprzeciwił się prokurator, Tomasz Truszkowski, bo oskarżony ma drugiego obrońcę, który uczestniczy w rozprawie, więc jest właściwie reprezentowany.

Były prezydent domagał się też elektronicznej rejestracji przebiegu procesu. Uzasadnił to tym, że sprawa jest skomplikowana, występuje w niej wielu świadków i łatwo o przekłamania. Znaczenie ma też kontekst wypowiadanych kwestii, a tego nie da się udokumentować w pisemnych protokołach, stąd potrzeba ich nagrywania - przekonywał.

Sąd zgodził się, by rozprawy były nagrywane, ale odrzucił wniosek adwokata Jerzego G. i otworzył przewód sądowy. Głos zabrał prokurator. Oskarżył byłego prezydenta i trzech jego wspólników o zabójstwo Lecha Frydrychowskiego, któremu Jerzy G. winien był z odsetkami ponad 800 tys. zł. - Działali wspólnie i w porozumieniu, z góry powzięli zamiar zabicia - mówił prokurator. Ciało ofiary, pobite i z podciętym gardłem, odnaleziono już dzień po zabójstwie, 18 sierpnia 2008 roku.

Mariusz F., 35-letni oskarżony, ojciec czwórki dzieci, odmówił składania wyjaśnień przed sądem i zapowiedział, że nie będzie odpowiadał na żadne pytania. Sędzia Buchacz odczytała jego wyjaśnienia złożone w śledztwie.

- Ten koleś, co nie żyje, podobno straszył tego pana, co był jakimś prezydentem - wyjaśniał wówczas śledczym. - Prosił, żeby tego pana, co nie żyje, porwać skrępować i rzucić do stodoły, ale to był głupi pomysł. On był duży i silny.

Ostatecznie Jerzy G. sam zwabił ofiarę do lasu. Byli tam już pozostali sprawcy. - Gdy podeszli do nas, wskoczyliśmy na tego młodszego mężczyznę i go powaliliśmy. To znaczy Rafał go potrącił, a ja podciąłem mu nogi - wyjaśniał oskarżony. - Potem prezydent powiedział, żeby dać mu telefon tego związanego i z tym związanym, leżącym na brzuchu, został w lesie. My odeszliśmy szybkim krokiem. Za to miały być pieniądze. Dostałem 1000 zł. O tym, że ten młody pan nie żyje, dowiedziałem się w więzieniu. Myślę, że tego człowieka zabił "prezydencik".
- Co pana przekonało, żeby brać w tym udział? - pytał śledczy. - Głupota - tłumaczył Mariusz F. - Nikt nie przewidział, że będą takie skutki. Chodziło tylko o to, by na odludziu wystraszyć tego człowieka, bo szantażował "prezydencika" i jak taki wróci do domu, to będzie innym człowiekiem.

Gdy trzej mężczyźni powalili na ziemię Frydrychowskiego i zaczęli go krępować, według wersji Mariusza F., ofiara raz krzyknęła: "Ratunku!". - Potem nas pytał: "A co z tym drugim" i wskazał na Jerzego G. - relacjonował oskarżony Mariusz F. - Powiedziałem, "nic się nie bój, zaraz będziecie rozmawiać".

Mariusz F. brał udział w rozmowach z "prezydencikiem", jak mówił o Jerzym G. Razem pojechali do lasu, żeby rozeznać teren.

Fakty

17 sierpnia 2008 roku
Zabójstwo Lecha Frydrychowskiego. Jego ciało grzybiarz znalazł zmasakrowane, przykryte gałęziami w lesie w okolicach Wymysłowa w powiecie będzińskim. Ofiara była skrępowana taśmą klejącą, miała podcięte gardło i liczne ślady pobicia.

19 listopada 2009 roku
Jerzy G., były prezydent Zabrza został aresztowany pod zarzutem zabójstwa swojego wierzyciela. Akt oskarżenia, także przeciwko czterem innym osobom, był gotowy 13 grudnia 2010 roku.

12 kwietnia 2011 roku
Po raz pierwszy ruszył proces przed katowickim Sądem Okręgowym, a w listopadzie rozpoczął się od nowa z powodu zmiany sędziego orzekającego. Byłego prezydenta Zabrza obciążyli wszyscy pozostali oskarżeni, którzy przyznają się do pojmania ofiary, ale nie do jej zabicia. W dniu zabójstwa telefon komórkowy Jerzego G. logował się w okolicach Wymysłowa, gdzie potem odnaleziono ciało ofiary.

4 czerwca 2013 roku
Wyrok 25 lat pozbawienia wolności dla Jerzego G. i trzech innych sprawców. Został uchylony 25 kwienia br. z powodu błędów formalnych. Piąty oskarżony, Tomasz L., dostał karę w zawieszeniu. Pierwszy przyznał się do przyjęcia zlecenia od byłego prezydenta, by pojmać ofiarę. Współpracował z prokuraturą. Jego wyrok jest prawomocny.


*Kto ma zagrać na meczu otwarcia stadionu Górnika Zabrze? ZAGŁOSUJ
*Motocykle 125 cm3 na prawo jazdy kat. B WYBIERZ NAJLEPSZY
*Wybory w Rybniku 2014: Kogo popierasz? Kto wygra? Rozwiąż quiz wyborczy
*Nasz elementarz za darmo ZOBACZ WSZYSTKIE CZĘŚCI PODRĘCZNIKA]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!