Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Udusił ojca, a zwłoki zakopał w szklarni. Czy działał sam?

Jacek Bombor
Przyznał się, że w tym domu zabił własnego ojca
Przyznał się, że w tym domu zabił własnego ojca arc. policja

W Wodzisławiu przy ulicy Szkolnej, za murami dwupiętrowej willi w kolorze piasku, doszło do niewyobrażalnej zbrodni. 21-letni Michał K. pobił, udusił, a następnie zakopał zwłoki swojego ojca, Aleksandra K. Teraz prokurator wyśle do badań ubrania i próbki DNA, aby mieć stuprocentową pewność, że za tą okrutną zbrodnią stoi 21-latek. I czy ktoś mu w tym nie pomagał.
W piątek sąd w Wodzisławiu - po zapoznaniu się z obszernymi wyjaśnieniami podejrzanego - zdecydował, że najbliższe trzy miesiące spędzi on w areszcie w Raciborzu. Czy 21-latek, niepozorny, szczupły brunet, na co dzień stroniący od ludzi, mógł z premedytacją udusić ojca? A potem przywiązać do jego nóg sznur i przeciągnąć bezwładne ciało do pobliskiej, nieużywanej od lat szklarni? A później je jeszcze zakopać? - Na razie nie mamy przesłanek, by podejrzewać, by brały w tym zdarzeniu udział osoby trzecie, ale w śledztwie niczego nie można wykluczyć - mówi wiceszef Prokuratury Rejonowej w Wodzisła-wiu Śl., prokurator Rafał Figura.

Wiadomo jedynie, że Michał przyznał się do winy. Opowiedział wszystko ze szczegółami. Jaki był motyw zabójstwa? Śledczy mówią oględnie: nieporozumienia rodzinne. Rodzina państwa K., sąsiedzi, są podzieleni. Nie wszyscy wierzą w winę chłopaka. - Kto? Michał? Matko Boska, to taki spokojny chłopak. Zawsze mówił "dzień dobry". To dla mnie szok. Zabił Olka? Niemożliwe - kuzyn państwa K., Ireneusz Sędziński, mieszkający trzy domy dalej, od naszego dziennikarza dowiedział się o zarzutach wobec 21-latka. Rodzina utrzymywała coraz rzadsze kontakty, gdy państwo K. wyprowadzili się do Niemiec, by tam szukać szczęścia.

- Tu prowadzili, z różnym skutkiem, interesy. Mieli dwa sklepy, nie najlepiej prosperowały. Ej, taka tragedia. Nic nie wiem, by coś się tam miało złego dziać - mówi pan Ireneusz. 21-latek uczył się w szkole wieczorowej w pobliskim "eko-nomiku". Sąsiadka państwa K., Gabriela Hubscher, przyjaźniła się z matką zamordowanego, gdy jeszcze żyła. - To była naprawdę normalna, fajna rodzina - mówi kobieta. Inni sąsiedzi mówią coś o długach, o tym, że Michał K. miał już kłopoty z prawem, że podobno jest lekko opóźniony w rozwoju.
- Nie potwierdzamy, nie zaprzeczamy. Wiadomo, że sprawca zostanie przy takiej zbrodni wysłany na badania - mówi prokurator Figura. Michał K. dwa lata temu został "zatrzymany z narkotykami". Później okazało się, że to dopalacze i sprawę umorzono.

Do morderstwa miało dojść wieczorem, 11 sierpnia. Sprawca przeciągnął zwłoki do szklarni i tam zakopał w ziemi, ale niezbyt głęboko. - Później wyjechał do Niemiec, do matki - wyjaśnia oficer znający sprawę.

23 sierpnia kuzynka rodziny K., która pod ich nieobecność opiekowała się domem, zauważyła rozgrzebaną ziemię w szklarni. Postanowiła to sprawdzić i natknęła się na zwłoki, już w znacznym stanie rozkładu. Michałowi K. grozi dożywocie. a


*Kto ma zagrać na meczu otwarcia stadionu Górnika Zabrze? ZAGŁOSUJ
*Motocykle 125 cm3 na prawo jazdy kat. B WYBIERZ NAJLEPSZY
*Wybory w Rybniku 2014: Kogo popierasz? Kto wygra? Rozwiąż quiz wyborczy
*Nasz elementarz za darmo ZOBACZ WSZYSTKIE CZĘŚCI PODRĘCZNIKA]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!