Cierpią ci, którzy korzystali z przewozów. W sumie w 2010 r. dwa specjalne busy przejechały około 12 tys. km., korzystało z nich aż 600 katowiczan, połowa na wózkach inwalidzkich.
- Jeśli ktoś miał akurat na początek stycznia umówioną wizytę u lekarza, to ma wielki problem i wypada z kolejki. Dla niepełnosprawnych takie busy, to być, albo nie być. Korzystanie z komunikacji publicznej jest utrudnione już, gdy trzeba dotrzeć na przystanek, a niedostosowany tabor to kolejny problem - komentuje Marcin Mikulski z Katowic prezes stowarzyszenia Aktywne Życie.
Urzędnicy na pocieszenie obiecują, że w tym roku przejechać będzie można więcej kilometrów. Firma przewozowa, która wygrała tegoroczny przetarg ma tańszą ofertę niż ta, która świadczyła usługi w zeszłym roku - tzn. za kilometr życzy sobie złotówkę mniej. Dodatkowo pieniędzy na przewozy z kasy miasta jest więcej- nie 96 tys. a 100 tys i 80 zł.
Zasady przewozu dla niepełnosprawnych pozostają niezmienione. Za przejechany kilometr niepełnosprawny zapłaci 1,2 zł. Musi dołożyć jeszcze 3 zł opłaty stałej, jednorazowej. I ewentualnie postojowej - za godzinę 10 zł.Różnicę w cenie usługi (około 7,38 zł za km) przewoźnikowi dopłaca miasto. Busy można zamawiać w dowolnym celu, np. do centrum handlowego, lekarza, urzędu, kina, teatru. Kursują w tygodniu od godz. 6 do 22, w niedzielę i święta od 8 do 20. Przewozy w Katowicach ruszyły w sierpniu 2009. Podobne przewozy działają w Sosnowcu i Gliwicach.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?