Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czy ogromny kompleks narciarski zniszczy park krajobrazowy? Ekolodzy: Chrońmy Beskid Mały

Jacek Drost
FOT. CHROŃMY BESKID MAŁY/FACEBOOK
Nowoczesny, ogromny kompleks narciarski ma powstać na ponad 300 hektarach. Ekolodzy są przeciwni inwestycji. Uważają, że bezpowrotnie zniszczy przyrodę

Regionalny dyrektor ochrony środowiska w Krakowie dał zielone światło dla budowy potężnego kompleksu narciarskiego na stokach Potrójnej, Turonia, Klimaski oraz Leskowca w Beskidzie Małym. Przeciwko inwestycji na ponad 300 hektarach parku krajobrazowego protestują ekolodzy z Pracowni na rzecz Wszystkich Istot z Bystrej. - Za realizacją inwestycji narciarskich w Beskidzie Małym na tak wielką skalę nie przemawiają żadne racjonalne argumenty - podkreślają ekolodzy.

Gigantyczny kompleks na granicy Śląska i Małopolski chce zbudować właściciel ośrodka narciarskiego na Czarnym Groniu w Rzykach (gm. Andrychów). Planuje zrobić sieć wyciągów narciarskich na stokach Potrójnej, Turonia, Klimaski i Leskowca wraz z infrastrukturą towarzyszącą (parkingi, naśnieżanie, oświetlenie), połączyć stacje górnych wyciągów kolejami gondolowymi, a także zbudować kryty stok do całorocznego uprawiania narciarstwa.

Inwestycję punktują ekolodzy: Beskid Mały to nie Alpy, te góry są za niskie i nie ma naturalnych warunków do odpowiedniej ilości śniegu, dowiodły tego ostatnie ciepłe i bezśnieżne zimy. Problemy będą także ze sztucznym naśnieżaniem tak wielkiego ośrodka, gdyż w okolicy nie ma wystarczających zasobów wodnych.

Podkreślają także, że nie zostały przeprowadzone żadne analizy, jak kompleks wpłynie na aktywizację rynku pracy, pewnym jest natomiast fakt, że degradacja przyrody przełoży się na spadek atrakcyjności turystycznej Beskidu Małego.
Jakby tego było mało, to - według ekologów - inwestycja zniszczy bezpowrotnie około 300 hektarów terenów cennych przyrodniczo i będzie oddziaływać negatywnie na kolejne 5 tysięcy hektarów. Zniszczeniu ulegnie także naturalny górski krajobraz.

- Na inwestycji skorzysta jedynie właściciel ośrodka - uważa Pracownia na rzecz Wszystkich Istot.

Przed kilkoma dniami regionalny dyrektor ochrony środowiska, Rafał Rostecki, po raz drugi uzgodnił projekt Studium Uwarunkowań i Kierunków Zagospodarowania Przestrzennego gm. Andrychów, ponownie zgadzając się na inwestycje narciarskie. Na początku roku, 10 stycznia, w swoim pierwotnym stanowisku RDOŚ odmówił uzgodnienia studium z uwagi na poważne zagrożenie dla przyrody. Po wprowadzeniu do projektu studium przez gminę niewiele znaczących dla przyrody zmian i po analizie materiałów przez pracowników RDOŚ, trwającej zaledwie... pięć dni roboczych, projekt studium został oceniony pozytywnie. Ostatnie uzgodnienie podtrzymało zielone światło dla gigantycznych inwestycji w Beskidzie Małym.

- RDOŚ miał okazję naprawić wszystkie nieprawidłowości poprzedniego postępowania, ale ostatecznie potwierdził, że nie jest zainteresowany ochroną przyrody i krajobrazu tego miejsca - podkreśla Radosław Ślusarczyk, prezes Pracowni na rzecz Wszystkich Istot.

Stowarzyszenie zapowiada złożenie do generalnego dyrektora ochrony środowiska wniosku o unieważnienie postanowienia krakowskiej RDOŚ.

Ekolodzy założyli na Facebooku specjalny pofil Chrońmy Beskid Mały


*Kto ma zagrać na meczu otwarcia stadionu Górnika Zabrze? ZAGŁOSUJ
*Motocykle 125 cm3 na prawo jazdy kat. B WYBIERZ NAJLEPSZY
*Wybory w Rybniku 2014: Kogo popierasz? Kto wygra? Rozwiąż quiz wyborczy
*Nasz elementarz za darmo ZOBACZ WSZYSTKIE CZĘŚCI PODRĘCZNIKA]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Czy ogromny kompleks narciarski zniszczy park krajobrazowy? Ekolodzy: Chrońmy Beskid Mały - Dziennik Zachodni