MŚ w siatkówce 2014 Katowice: Suomi chcą być jak Polska, uwielbiają nasz... hałas [ZDJĘCIA]

O tym, że Finowie pokochali siatkówkę przekonaliśmy się na własne oczy, kiedy do Polski przyleciała grupa niemal 3 tysięcy fanów po to, by z całych sił wspierać swoich zawodników. To między innymi dzięki ich dopingowi fińscy siatkarze w tak wspaniałym stylu odrodzili się w poniedziałkowym meczu z Kubą. Przegrywając 0:2 potrafili wyjść z walki z tarczą. Zwycięstwo dodało skrzydeł nie tylko samym zawodnikom, ale także ich wiernym kibicom. Wczoraj przed meczem z Koreą Południową fani byli rozluźnieni i pełni entuzjazmu.

Dlaczego więc my Polacy, tak się dziwimy widząc wielką grupę fanów z północy Europy? Najprawdopodobniej dlatego, iż jesteśmy przekonani, że w Finlandii rządzą sporty zimowe, rozgrywane indywidualnie. Tymczasem sporo się w tej kwestii zmieniło.

ZOBACZ KONIECZNIE:
GDZIE ZOBACZYĆ MISTRZOSTWA ŚWIATA W SIATKÓWCE? ZOBACZ TUTAJ

- Finowie rozumieją już, jak ważny jest sport zespołowy. Na pierwszym miejscu nadal stawiają hokej, potem koszykówkę, ale siatkówka też znajduje się tam na podium - wyjaśnia Włodzimierz Sadalski, były siatkarz reprezentacji Polski, mistrz świata i mistrz olimpijski.

Włodzimierz Sadalski po zakończeniu kariery był trenerem reprezentacji Finlandii.Zapytaliśmy więc jakie są podstawowe cechy fińskiego kibica.

- Fan Suomi to człowiek bardzo zrównoważony, który utożsamia się ze swoją drużyną. Nie czeka aż ktoś mu podaruje bilet, tylko sam go kupuje, parkuje samochód tam gdzie należy, a na trybunach zajmuje to miejsce, które ma przypisane na bilecie - opowiada pan Włodzimierz.

W Finlandii trudno o taki doping jak w Polsce. Jak się dowiedzieliśmy, kibice są raczej skupieni i w ciszy wolą kontemplować mecz. Są jednak zachwyceni Polakami!
- Finowie przyjechali tu po to, by usłyszeć ten hałas w polskich halach. Polscy kibice bardzo im imponują - twierdzi Sadalski, który zanim został szkoleniowcem reprezentacji Suomi, sam występował w fińskich klubach.

Spotkani przez nas kibice chętnie rozmawiają o swoich odczuciach. Wizyta w Polsce to dla nich wielkie przeżycie, przyjechali tu, bo pokochali siatkówkę.

- Cieszymy się, że po tylu latach możemy zagrać na mistrzostwach świata. To bardzo ważne wydarzenie, które spowodowało, że wielu ludzi w naszym kraju ogląda siatkówkę - mówi Anja, która w Katowicach zostanie aż do zakończenia pierwszej fazy mistrzostw.

ZOBACZ KONIECZNIE:
GDZIE ZOBACZYĆ MISTRZOSTWA ŚWIATA W SIATKÓWCE? ZOBACZ TUTAJ

Obojętnie ile mają lat, na mecze przychodzą z całym ekwipunkiem. Mają flagi, biało-niebieskie koszulki, coraz chętniej pozwalają pomalować sobie twarze. Chcą upodobnić się do Polaków.

- W waszym kraju kibice są bardzo głośni, bawią się i krzyczą, a mecz to dla nich wielkie święto - śmieje się Ellisa.
-Wczoraj oglądaliśmy spotkanie Polski z Australią, macie bardzo dobrą drużynę, może spotkacie się z nami w finale. To byłoby kapitalne zwieńczenie tego turnieju, także na trybunach - dodaje jej mąż.

Tuż po meczuzakończonym imponujacym zwycięstwem meczu Finlandi z Koreą Południową na kibiców czekała fantastyczna niespodzianka. W Strefie Kibica pod Spodkiem spotkali się ze swoimi siatkarzami. Zawodnicy dziękowali im za ogromne wsparcie.

Mistrzostwa Świata w siatkówce - sprawdź program tv specjalnych kanałów Polsatu:
Polsat Volleyball 1, Polsat Volleyball 2, Polsat Volleyball 3, Polsat Volleyball 4

*Kto ma zagrać na meczu otwarcia stadionu Górnika Zabrze? ZAGŁOSUJ
*Motocykle 125 cm3 na prawo jazdy kat. B WYBIERZ NAJLEPSZY
*Wybory w Rybniku 2014: Kogo popierasz? Kto wygra? Rozwiąż quiz wyborczy
*Nasz elementarz za darmo [ZOBACZ WSZYSTKIE CZĘŚCI PODRĘCZNIKA]