Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Plura: ani głupi, ani leniwi my nie sóm! Alojz Lysko na senatora!

Marek Plura
17.06.2014  sosnowiec debata plura sekula debata plura sekula lucyna nenow / polskapresse
17.06.2014 sosnowiec debata plura sekula debata plura sekula lucyna nenow / polskapresse Lucyna Nenow / Polskapresse
Poseł Andrzej Gałażewski upojony żalem, po wyborczej przegranej naszego kolegi w wyborach uzupełniających do Senatu w okręgu rybnickim, napisał w komentarzu na Twitterze: „Myślałem, że Ślązacy są mniej leniwi i mądrzejsi". Komentarz pozostawiam bez komentarza, bo jest zbyt żenujący, aby się nim paprać. Warto jednak skorzystać z andrzejowego spostrzeżenia na temat niskiej frekwencji wśród Ślązaków. O ile dobrze mi się wydaje mianem „Ślązacy” Andrzej określa mieszkańców Województwa Śląskiego, nie zaś osoby o śląskiej tożsamości etnicznej, bo takowej nie uznaje. Podobnie sprawy te postrzegają kierownicy partii ogólnopolskich. Postrzegają i różnicy nie dostrzegają, a co najmniej nie doceniają… i wyniki są takie jakie są, czyli niskofrekwencyjne.

Można wygrywać wybory niską frekwencją. Dla kandydatów PiS jest ona na ogół pożądana, bo do wygranej wystarczy wtedy tzw. żelazny elektorat, który w przypadku Platformy Obywatelskiej jest na ogół mniej zmobilizowany. Można też, warto i należy wygrywać wybory kreując wysoką frekwencję poprzez wspólny dla wyborców pozytywny cel. Jeśli się go ma - Andrzeju - to okazuje się, że wyborcy, niezależnie od ich narodowości nie są ani leniwi, ani głupi, a co więcej: politycy okazują się mądrzy i aktywni. Mówiąc krótko: nie ma co kłócić się z rzeczywistością, i strzelać focha demokracji. Wystarczy zrozumieć ludzi i wyjść z pomysłem na przeciw ich potrzebom. Nie znam się zbyt dobrze na mieszkańcach Województwa Śląskiego. Choć wszystkich równo szanuję i staram się pomóc jak mogę najlepiej, to jednak żyję mentalnością Ślązaków, bo jo żech je Ślónzok.

To, co nas Ślónzoków mogłoby zainspirować do wyborczej aktywności, to dziś na pewno kwestie ustawy o etnicznej mniejszości śląskiej, czy o śląskim języku regionalnym. Potrzebujemy kogoś w Senacie, kto będzie tam tych spraw bronił, bo jak wiadomo oba te projekty mają zagorzałą przeciwniczkę w osobie Pani Wicemarszałek Marii Pańczyk-Pozdziej. Wydaje mi się ona być tajną bronią wszystkich polskich narodowców, bo jeśli nawet któryś z tych projektów przejdzie szczęśliwie przez Sejm, to obawiam się, że w Senacie jeden Kazimierz Kutz nie wystarczy, by zrównoważyć wpływ Pani Marszałek na środowisko PO i PiS jednocześnie. Trzeba nam zatem Ślónzoka autentycznego, ale budzącego szacunek zarówno wśród wyborców, jak i wśród polityków. Nie jest to przytyk do kandydatury do Senatu Marka Krząkały z Rybnika. Marek w sprawie śląskiego języka regionalnego jest jak najbardziej "ZA", ale jest też "napiętnowany" członkostwem w ogólnopolskiej partii parlamentarnej, a tym partiom Ślązacy już nie ufają, ponieważ są rozgoryczeni ich wrogą, lub co najwyżej zachowawczą postawą co do naszej etniczności.

Marząc o "Ślónzoku we Synacie" myślę o kolejnych wyborach uzupełniających w okręgu mysłowickim, które zapewne czekają nas za kilka miesięcy po objęciu funkcji Komisarza w Komisji Europejskiej przez Panią Wicepremier, a obecnie także Senator, Elżbietę Bieńkowską. Ach, gdyby mógł być Senatorem Alojz Lysko! Nieobcy środowiskom ani PiS, ani PO, a zarazem mocno, autentycznie i fachowo zaangażowany w starania o ustawowe uznanie i wsparcie dla języka śląskiego i śląskiej tożsamości etnicznej. Wyborców, którym bliżej do Platformy ująłby zapewne, zwłaszcza na Górnym Śląsku, swoimi chadeckimi ideałami, które i mi są tak bliskie. Jednak do tego sukcesu trzeba by powołania komitetu wyborczego utworzonego spośród śląskich organizacji regionalistycznych. Jeżeli taki komitet powstanie, z godnym kandydatem, to natychmiast będę rekomendował moim koleżankom i kolegom z Platformy Obywatelskiej, aby go poparli. Podobna szansa stanie przed środowiskiem PiS. Aktywnych Ślónzoków nie brakuje, ani w polityce, ani poza nią, dlatego wierzę, że znajdziemy wspólny - śląski język i znajdziemy kandydata, dzięki któremu Ślónzoki na nowo uwierzą, że jest po co w Polsce chodzić na wybory... bo ani głupi, ani leniwi my nie sóm!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!