Wicemarszałek senatu do przesłuchania?

Zarząd Ruchu Autonomii Śląska przesłał do Prokuratury Rejonowej w Mysłowicach zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa. Sprawa ma związek z artykułem wicemarszałek senatu Marii Pańczyk-Pozdziej zamieszczonym w Dzienniku Zachodnim.

Zdaniem pani senator bliżej nieokreślone osoby miały, groźbami wymuszać złożenie podpisu pod obywatelskim projektem nowelizacji Ustawy o mniejszościach narodowych i etnicznych i języku regionalnym, a także oferować w imieniu RAŚ pieniądze za udział w Marszu Autonomii.

- Zarówno wymuszenie podpisu jak i podszywanie się pod osobę prawną stanowią przestępstwo, sytuacje opisane przez panią senator na łamach jednego z regionalnych dzienników wymagają zatem skrupulatnego wyjaśnienia - czytamy w piśmie RAŚ

Autonomiści liczą, że prokuratura z pełną powagą potraktuje prasowe wypowiedzi pani senator i wezwie ją do złożenia zeznań. - Jednocześnie ubolewamy, że osoba pełniąca tak ważne funkcje publiczne nie dopełniła obowiązku poinformowania prokuratury o przypadkach naruszenia prawa. Stanowi to smutne świadectwo niskiej świadomości prawnej elit politycznych - twierdzą autonomiści.

Jak czytamy w uzasadnieniu, które przygotował RAŚ sprawa dotyczy tekstu z „Dziennika Zachodniego” z 29 sierpnia 2014 roku. Wicemarszałek Senatu Maria Pańczyk-Pozdziej poinformowała w nim, iż mieszkanka miejscowości Chełm Śląski złożyła swój podpis pod „apelem przyznania im statusu narodowości” będąc przymuszaną przez osoby które: „Pedzieli, że jak sie nie podpisza, to nos stąd wykurzą” (co należy tłumaczyć jako „Powiedzieli, że jeżeli się nie podpiszę, to zostaniemy stąd wypędzeni”). - Z kontekstu tej wypowiedzi wynika, że chodziło o złożenie podpisu pod obywatelskim projektem ustawy o zmianie Ustawy o mniejszościach narodowych i etnicznych i języku regionalnym (postanowienie nr 8 Marszałka Sejmu z dnia 18 kwietnia 2014 roku o przyjęciu zawiadomienia o utworzeniu komitetu inicjatywy ustawodawczej).- piszą autonomiści.

W ich ocenie tego rodzaju przymuszanie może wyczerpywać znamiona czynu zabronionego określonego w art. 191 § 1 k.k. w związku z art. 190 k.k. Złożenie podpisu pod obywatelskim projektem ustawy powinno mieć bowiem charakter w pełni dobrowolny i nie może następować w warunkach grożenia obywatelom popełnienia przestępstwa na ich szkodę. Wypędzenie kogoś z danej okolicy („wykurzenie”) wydaje się odpowiadać dyspozycji przepisu art. 118a § 3 pkt 1 k.k. (stanowiąc zarazem zbrodnię przeciw ludzkości w rozumieniu prawa międzynarodowego), co oznacza, że grożono popełnieniem przestępstwa i w ten sposób zmuszono inną osobę do określonego zachowania (złożenia podpisu i podania danych osobowych). Czyn ten może również stanowić przestępstwo z art. 19 ustawy z dnia 24 czerwca 1999 roku o wykonywaniu inicjatywy ustawodawczej przez obywateli (zagrożone wyższą sankcją niż czyn z art. 191 § 1 k.k.)

- Formułując niniejsze zawiadomienie przyjęto, że skoro ofiarą przestępstwa padła mieszkanka miejscowości Chełm Śląski, to do popełnienia przestępstwa doszło na obszarze tej miejscowości. - piszą autonomiści. Ich zdaniem w celu uzyskania bliższych danych co do okoliczności popełnienia przestępstwa, w tym osoby poszkodowanej, miejsca i czasu popełnienia przestępstwa, niezbędne może być przesłuchanie Pani Marii Pańczyk-Pozdziej.

- Gdyby ustalenie tożsamości osoby poszkodowanej było utrudnione, wskazujemy, że listy z podpisami pod w/w projektem ustawy zebranymi w ramach obywatelskiej inicjatywy ustawodawczej znajdują się w Kancelarii Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej w Warszawie przy ul. Wiejskiej 4/6/8. - czytamy w dokumencie.

*Superbudowa kadencji 2010-2014. Co się zmieniło w naszych miastach. [PLEBISCYT]. Głosuj, lub zgłoś kandydata
*Kto ma zagrać na meczu otwarcia stadionu Górnika Zabrze? ZAGŁOSUJ
*Motocykle 125 cm3 na prawo jazdy kat. B WYBIERZ NAJLEPSZY
*Nasz elementarz za darmo [ZOBACZ WSZYSTKIE CZĘŚCI PODRĘCZNIKA]​