To był bardzo trudny tydzień dla górników KWK Kazimierz-Juliusz w Sosnowcu. Masówki, protesty, wreszcie czwartkowy marsz z Sosnowca do Katowic pod siedzibę Katowickiego Holdingu Węglowego. Górnicy walczą o byt kopalni i swój.
Węgiel kamienny przestaje być już bogactwem Zagłębia Dąbrowskiego. W ciągu kilkunastu ostatnich lat zamknięto tu wszystkie kopalnie poza Kazimierzem-Juliuszem. Przedłużenie żywotności kopalni to jednak tylko jeden z postulatów załogi. O wiele ważniejszymi wydają się być wypłata drugiej części pensji za sierpień (górnicy otrzymali do tej pory tylko połowę pensji) i uporządkowanie spraw związanych z kopalnianymi mieszkaniami tak, by nie powtórzyła się sytuacja chociażby z kopalni Niwka-Modrzejów, gdzie walka lokatorów o wykupienie mieszkań trwała kilka lat.
Przypomnijmy. W kopalni Kazimierz-Juliusz kończą się zasoby węgla. Od kilkunastu miesięcy nie prowadzi się tutaj eksploatacji systemem ścianowym. Pod koniec sierpnia Katowicki Holding Węglowy ogłosił, że z końcem września zaprzestane zostanie tutaj wydobycie węgla.
- Decyzję podjęto w związku z wyczerpaniem złoża eksploatowanego przez tę kopalnię oraz narastaniem problemów związanych z opłacalnością, jak też bezpieczeństwem resztkowego wydobycia - mówił wówczas rzecznik KHW Wojciech Jaros.
Holding zapewnił wówczas, że każdy z pracowników Kazimierza-Juliusza znajdzie pracę w innych kopalniach KHW, a w przypadku braku wakatu na takim samym stanowisku, Holding zapewni przekwalifikowanie. Pracownicy sosnowieckiej kopalni, którzy zdecydują się na taki krok muszą najpierw zwolnić się z pracy w Kazimierzu-Juliuszu, a potem złożyć podanie o przyjęcie w KHW. To nie satysfakcjonuje górników.
- Pracuję 24 lata jako ratownik i teraz mam się zwolnić i przyjąć na nowo na nowych warunkach. To jakieś jaja. A na terenie wokół cztery firmy chcą otwierać kopalnie - denerwuje się pan Grzegorz, jeden z górników.
Sytuacja na kopalni jest bardzo napięta. "Ze zrozumieniem" emocje górników przyjmuje również jej kierownictwo. - Zarząd wiedząc o zaległościach finansowych zdaje sobie sprawę, że ludzie nie są pewni przyszłości - usłyszeliśmy przed środowym marszem górników pod katowicki biurowiec holdingu od rzecznika kopalni Artura Krawca.
W poniedziałek sytuacja w kopalni po raz kolejny będzie tematem obrad Wojewódzkiej Komisji Dialogu Społecznego. Mowa będzie zarówno o odroczeniu końca wydobycia, jak i o kopalnianych mieszkaniach.
Na poniedziałkowe rozmowy czekają też związkowcy. - W piątek w kopalni odbędą się masówki. Czekamy do poniedziałku. Dużo zależy od finału tych rozmów - przekazał Szczepan Kasiński, szef Sierpnia 80 w KHW.
Tymczasem w czwartek śląsko-dąbrowska Solidarność ogłosiła pogotowie protestacyjne we wszystkich strukturach branżowych i terenowych związku w regionie.
*Superbudowa kadencji 2010-2014. Co się zmieniło w naszych miastach. [PLEBISCYT]. Głosuj, lub zgłoś kandydata
*Kto ma zagrać na meczu otwarcia stadionu Górnika Zabrze? ZAGŁOSUJ
*Motocykle 125 cm3 na prawo jazdy kat. B WYBIERZ NAJLEPSZY
*Nasz elementarz za darmo [ZOBACZ WSZYSTKIE CZĘŚCI PODRĘCZNIKA]
Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?