Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Górnicy z Sosnowca walczą o byt

Tomasz Szymczyk
Dziś w Kazimierzu-Juliuszu masówki. W poniedziałek dialog

To był bardzo trudny tydzień dla górników KWK Kazimierz-Juliusz w Sosnowcu. Masówki, protesty, wreszcie czwartkowy marsz z Sosnowca do Katowic pod siedzibę Katowickiego Holdingu Węglowego. Górnicy walczą o byt kopalni i swój.

Węgiel kamienny przestaje być już bogactwem Zagłębia Dąbrowskiego. W ciągu kilkunastu ostatnich lat zamknięto tu wszystkie kopalnie poza Kazimierzem-Juliuszem. Przedłużenie żywotności kopalni to jednak tylko jeden z postulatów załogi. O wiele ważniejszymi wydają się być wypłata drugiej części pensji za sierpień (górnicy otrzymali do tej pory tylko połowę pensji) i uporządkowanie spraw związanych z kopalnianymi mieszkaniami tak, by nie powtórzyła się sytuacja chociażby z kopalni Niwka-Modrzejów, gdzie walka lokatorów o wykupienie mieszkań trwała kilka lat.

Przypomnijmy. W kopalni Kazimierz-Juliusz kończą się zasoby węgla. Od kilkunastu miesięcy nie prowadzi się tutaj eksploatacji systemem ścianowym. Pod koniec sierpnia Katowicki Holding Węglowy ogłosił, że z końcem września zaprzestane zostanie tutaj wydobycie węgla.

- Decyzję podjęto w związku z wyczerpaniem złoża eksploatowanego przez tę kopalnię oraz narastaniem problemów związanych z opłacalnością, jak też bezpieczeństwem resztkowego wydobycia - mówił wówczas rzecznik KHW Wojciech Jaros.

Holding zapewnił wówczas, że każdy z pracowników Kazimierza-Juliusza znajdzie pracę w innych kopalniach KHW, a w przypadku braku wakatu na takim samym stanowisku, Holding zapewni przekwalifikowanie. Pracownicy sosnowieckiej kopalni, którzy zdecydują się na taki krok muszą najpierw zwolnić się z pracy w Kazimierzu-Juliuszu, a potem złożyć podanie o przyjęcie w KHW. To nie satysfakcjonuje górników.

- Pracuję 24 lata jako ratownik i teraz mam się zwolnić i przyjąć na nowo na nowych warunkach. To jakieś jaja. A na terenie wokół cztery firmy chcą otwierać kopalnie - denerwuje się pan Grzegorz, jeden z górników.

Sytuacja na kopalni jest bardzo napięta. "Ze zrozumieniem" emocje górników przyjmuje również jej kierownictwo. - Zarząd wiedząc o zaległościach finansowych zdaje sobie sprawę, że ludzie nie są pewni przyszłości - usłyszeliśmy przed środowym marszem górników pod katowicki biurowiec holdingu od rzecznika kopalni Artura Krawca.

W poniedziałek sytuacja w kopalni po raz kolejny będzie tematem obrad Wojewódzkiej Komisji Dialogu Społecznego. Mowa będzie zarówno o odroczeniu końca wydobycia, jak i o kopalnianych mieszkaniach.

Na poniedziałkowe rozmowy czekają też związkowcy. - W piątek w kopalni odbędą się masówki. Czekamy do poniedziałku. Dużo zależy od finału tych rozmów - przekazał Szczepan Kasiński, szef Sierpnia 80 w KHW.

Tymczasem w czwartek śląsko-dąbrowska Solidarność ogłosiła pogotowie protestacyjne we wszystkich strukturach branżowych i terenowych związku w regionie.


*Superbudowa kadencji 2010-2014. Co się zmieniło w naszych miastach. [PLEBISCYT]. Głosuj, lub zgłoś kandydata
*Kto ma zagrać na meczu otwarcia stadionu Górnika Zabrze? ZAGŁOSUJ
*Motocykle 125 cm3 na prawo jazdy kat. B WYBIERZ NAJLEPSZY
*Nasz elementarz za darmo [ZOBACZ WSZYSTKIE CZĘŚCI PODRĘCZNIKA]

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera