W sobotę odwołany marsz nacjonalistów w Katowicach

- Taki marsz to okazja, żeby zasiać niepokój, przecież dla wszystkich jest oczywiste, że Śląsk to jest Polska, do tego nie potrzeba nam żadnej manifestacji - uważa prof. Zygmunt Woźniczka, historyk z Uniwersytetu Śląskiego.

- Chcemy przypomnieć niektórym, że żyjemy w Polsce i podziękować wszystkim tym, którzy swoją codzienną pracą przyczyniają się do rozwoju regionu - deklaruje Przemysław Wójcik z katowickiej formacji NOP.

W komunikacie zamieszczonym na stronie internetowej nacjonaliści informują, że inicjatywa zorganizowania marszu wypłynęła oddolnie i cyt. ma na celu ukazanie, że w sercach ludzi tutaj mieszkających, Śląsk to Polska.

Zapytani, czy marsz jest wymierzony między innymi przeciwko idei Ruchu Autonomii Śląska, odpowiadają, że to pytanie ich nie dziwi, ale marsz nie jest organizowany przeciwko komukolwiek.

- Ruch Autonomii Śląska deklaruje, że w żaden sposób nie jest zagrożeniem terytorialnym. Zależy nam na złożeniu hołdu i uczczeniu pamięci osób które poświęciły się dla Śląska, czyli powstańcom, górnikom i wielu zwykłym ludziom, którzy tu żyli, żyją i pracują - dodaje Wójcik. - To nie będzie żadna kontra.

Zdaniem prof. Woźniczki, choćby nie wiadomo jak NOP zaprzeczało, że marsz nie jest wymierzony
przeciwko komukolwiek, przy takiej okazji zawsze będą się nasuwały rozmaite przypuszczenia.

- W pewnym sensie Jerzy Gorzelik wywołał wilka z lasu, skoro kiedyś w zdaniu "Ślązak równa się Polak" postawił znak zapytania. Z drugiej strony narosło wokół niego wiele krzywdzących stereotypów i rozmaite organizacje mogą chcieć to wykorzystać. Wszelki fanatyzm jest szkodliwy - dodaje historyk.

Prof. Woźniczka uważa, że w najbliższym czasie można się spodziewać kolejnych akcji tego typu.

- Wszelkie mało znane, tzw. kanapowe organizacje o skrajnych poglądach, będą chciały w ten sposób zaistnieć. Obawiam się, że poza wąskim gronem członków Narodowego Odrodzenia Polski nie za bardzo wiadomo, o co im chodzi - uważa prof. Woźniczka.

Szef RAŚ, który jest także członkiem zarządu województwa śląskiego uważa, że pod hasłami typu uczczenie pamięci powstańców każdy może się podpisać.

- Mamy różnorodne społeczeństwo, a ze ścierania się wielu racji rodzi się dialog. Jednak zdanie takie jak Tu jest Polska sugeruje drugie dno. Przesłanie marszu, że śląskość równa się polskość jest bałamutne. Śląsk ma różne odcienie, a jego przynależności państwowej nikt nie kwestionuje - mówi dr Jerzy Gorzelik, przewodniczący RAŚ.

Marsz w sobotę odwołany

Narodowe Odrodzenie Polski powstało w 1981 roku. Jest to narodowo-radykalna i nacjonalistyczna partia polityczna odwołująca się do nauk Kościoła i wypowiadająca się m.in. przeciwko Unii Europejskiej, oraz wyznająca zasady ideowe nacjonalizmu. W wyborach do sejmików zdobyła 0,2 proc. głosów (w skali kraju). Katowicki Marsz Polskości został zaplanowany na 22 stycznia (sobota). Dzisiaj już wiadomo, że został odwołany. Nowy termin akcji podany zostanie w najbliższym czasie - pisze rzecznik prasowy NOP Dawid Gaszyński.