Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

KWK Kazimierz-Juliusz: zarząd kopalni grozi protestującym górnikom dyscyplinarnymi zwolnieniami [ZDJĘCIA]

Tomasz Szymczyk
Górnicy kopalni Kazimierz-Juliusz protestują przeciwko planowanemu zamknięciu kopalni oraz niepewnej sytuacji dotyczącej mieszkań zakładowych. O godzinie 18 odbyła się masówka. W cechowni zgromadzili się pracownicy kopalni, ich rodziny i mieszkańcy Kazimierza. Zobaczcie zdjęcia z masówki.

CZYTAJ WIĘCEJ:
KWK Kazimierz-Juliusz: 135 górników protestuje pod ziemią [ZDJĘCIA]

Rano dwudziestu czterech górników nie wyjechało na powierzchnię po nocnej zmianie.
- Mówią wprost, że nie mają dokąd wracać. Mieszkania zakładowe, w których mieszkają objęte są nie z ich winy egzekucją komorniczą. Wkrótce mogą trafić na bruk, więc pod ziemią - poinformował Szczepan Kasiński, przewodniczący WZZ „Sierpień 80” w KHW.

Popołudniu i wieczorem dołączali do nich kolejni górnicy oraz pracownicy powierzchni i części biurowej kopalni. Przez cały dzień przed zakładem zbierały się też rodziny górników i mieszkańcy Kazimierza Górniczego.
- Mąż jest na dole. Zjechał dziś na 6 rano i do tej pory nie wyjechał. Prawdopodobnie będzie tam do oporu - powiedziała nam wczoraj jedna z kobiet przebywających pod kopalnią.

- Nie chcemy nic więcej po za tym, co nam się należy, czyli wypłaty wynagrodzeń za miesiąc sierpień tak, żeby nasze rodziny mogły normalnie funkcjonować. Jest też kolejne pytanie: co z pieniędzmi za wrzesień. Takiej odpowiedzi też nie mamy - mówił podczas wieczornej masówki szef kopalnianej Solidarności Grzegorz Sułkowski.

W środę po godzinie 17 do Kazimierza przyjechał także Tadeusz Skotnicki, wiceprezes Katowickiego Holdingu Węglowego. Jego samochód wjechał boczną bramą na teren kopalni, a on sam do hali zbornej wszedł tylnym wejściem. Jak przekazali związkowcy, zaprosił ich do rozmów. Ci jednak chcieli, by zszedł na dół do załogi. Na środku hali zbornej ustawiono zresztą stolik i to przy nim - jak zapowiadają związkowcy - zawarte zostanie ewentualne porozumienie.
Wcześniej z protestującymi górnikami próbował negocjować zarząd Kazimierza-Juliusza. Jego oferta, w myśl której zaległe pieniądze mogłyby być wypłacone najpóźniej 1 października, nie znalazła akceptacji.
Protest trwa.

Jak poinformowali nas związkowcy z Kazimierza-Juliusza, przedstawiciel obecnego na kopalni wiceprezesa Katowickiego Holdingu Węglowego Tadeusza Skotnickiego przedstawił górnikom pismo, w którym zapowiedział, że jeżeli protestujący górnicy nie wyjadą na powierzchnię do godziny 6 rano, zostaną dyscyplinarnie zwolnieni z pracy. Decyzja taka została wygwizdana przez zgromadzone na kopalni osoby.

Tymczasem żony i dzieci górników z Kazimierza udały się do gabinetu prezesa zarządu kopalni, gdzie od prawie godziny rozmawiają z nim o przyszłości zakładu.


*Oceniamy prezydentów miast. Wielki plebiscyt DZ [GŁOSUJ NA TAK LUB NIE]
*QUIZ DZ: Czy znasz polskie komedie. Cytaty z kultowych filmów. Sprawdź się
*Miss siatkówki. Jak cheerleaderki zagrzewają siatkarzy do walki w mistrzostwach świata [ZDJĘCIA]
*Kto ma zagrać na meczu otwarcia stadionu Górnika Zabrze? ZAGŁOSUJ

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Kto musi dopłacić do podatków?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera