Górnik Zabrze – Lechia Gdańsk 2:2 Jesteśmy źli - Dankowski [ZDJĘCIA + OPINIE + OCENA MECZU GÓRNIKA]

Górnik Zabrze zremisował z Lechią Gdańsk 2:2

Goście po zwolnieniu Joaquima Machado tymczasowo prowadzeni są przez Tomasza Untona. Przymierzany na ławkę Lechii Tomasz Hajto zasiadł na trybunach stadionu przy Roosevelta. Spotkanie obserwował też trener Ruchu Jan Kocian - w sobotę w Chorzowie są przecież Wielkie Derby Śląska.

ZOBACZ KONIECZNIE:
MECZE EKSTRAKLASY W DZIENNIKU ZACHODNIM

Górnik zagrał bez swego snajpera Mateusza Zachary, który pozostał na rezerwie. Trener Józef Dankowski wytłumaczył, że Zachara ma drobny uraz mięśnia dwugłowego.

ZOBACZ KONIECZNIE:
ŚLĄSKA STREFA KIBICA, CZYLI KTO Z KIM TRZYMA

W pierwszej połowie atakowała Lechia, ale to Górnik objął prowadzenie za sprawą błędu Mateusza Bąka. Z 30 metrów uderzył Mariusz Magiera, a bramkarz Lechii tak łapał piłkę, że wkręcił ją sobie do bramki.

CO WIESZ O GÓRNIKU ZABRZE?
KLIKNIJ I ROZWIĄŻ QUIZ O GÓRNIKU ZABRZE

W 40. minucie powinno być 1:1, ale Stojan Vranjes z pięciu metrów uderzył z woleja Panu Bogu w okno.

- Nie ma co gadać, przy straconej bramce to był mój błąd. Jednak mieliśmy swoje okazje, dlatego możemy się jeszcze podnieść – stwierdził w przerwie Bąk.
Słowa bramkarza gości okazały się prorocze. Na początku drugiej połowy wyrównał Antonio Colak, który z bliska wpakował piłkę do siatki po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Macieja Makuszewskiego. Gola pewnie by nie było, ale poślizgnął się Adam Danch.
W 55. minucie Pavels Steinbors uratował Górnika przed stratą drugiej bramki – najpierw obronił uderzenie głową Vranjesa, a następnie jego dobitkę.

ZOBACZ KONIECZNIE:
ŚLĄSKA STREFA KIBICA, CZYLI KTO Z KIM TRZYMA

Dwie minuty później Bąk zrehabilitował się za swą wpadkę i świetnie obronił strzał z bliska Wojciecha Łuczaka.

Od 64. minuty Górnik przegrywał 1:2. Vranjes dograł do po ziemi Colaka, który ubiegł Ołeksandra Szeweluchina i strzelił z pięciu metrów.

CO WIESZ O GÓRNIKU ZABRZE?
KLIKNIJ I ROZWIĄŻ QUIZ O GÓRNIKU ZABRZE

To nie był koniec emocji, bo zabrzanie odrobili straty. Po rzucie rożnym Dawida Plizgi Wojciech Łuczak wrósł przed bramkarzem i głową skierował piłkę do siatki.

OPINIE TRENERÓW

Tomasz Unton (trener Lechii): Mieliśmy dziś huśtawkę emocji. Przed meczem wzięlibyśmy ten remis, ale teraz czujemy niedosyt, bo równie dobrze mogliśmy spotkanie wygrać. Zrobiliśmy dwa błędy, po których straciliśmy gole. Muszę jednak pochwalić mój zespół za dyscyplinę, za zrealizowanie tego, co założyliśmy. Zadanie domowe odrobiliśmy prawidłowo. Stworzyliśmy dużo sytuacji bramkowych, ale skończyło się 2:2.

Józef Dankowski (trener Górnika): Niewątpliwie był to mecz o kilku obliczach. Początek nie był w naszym wykonaniu zbyt ciekawy. Mimo to po strzeleniu bramki wydawało się, że mamy wszystko pod kontrolą, ale znów przytrafiły się nam błędy, które całkowicie odmieniły nasze nastawienie. Cieszymy się, że zdążyliśmy wyrównać, ale też jesteśmy źli, bo doprowadziliśmy do sytuacji, w której musieliśmy gonić wynik. Wiedzieliśmy wcześniej, że Lechia dysponuje dobrym składem, że trzeba uważać. W sumie musimy być zadowoleni, że skończyło się podziałem punktów. (PAP)

*Oceniamy prezydentów miast. Wielki plebiscyt DZ [GŁOSUJ NA TAK LUB NIE]
*QUIZ DZ: Czy znasz polskie komedie. Cytaty z kultowych filmów. Sprawdź się
*Miss siatkówki. Jak cheerleaderki zagrzewają siatkarzy do walki w mistrzostwach świata [ZDJĘCIA]
*Kto ma zagrać na meczu otwarcia stadionu Górnika Zabrze? ZAGŁOSUJ