Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Śląsk, którego nie było. Alternatywna historia Śląska [ZOBACZ ZDJĘCIA]

Marcin Zasada
To nie "Gwiezdne wojny", lecz projekt centrum GOP z 1973 roku
To nie "Gwiezdne wojny", lecz projekt centrum GOP z 1973 roku
Dwa dni - pół tysiąca fanów: nasz nowy fanpage na Facebooku poświęcony historii Śląska szybko zdobywa popularność pod hasłem Śląsk którego nie było. Opowiadamy w nim o regionie, który nigdy nie powstał.

Śląsk, którego nie było, to, można powiedzieć, historia, jakiej jeszcze nie było. Alternatywna historia regionu przedstawiana z perspektywy często imponujących, wizjonerskich, ale nigdy niezrealizowanych inwestycji, projektów architektonicznych i urbanistycznych. Oto jak mógł wyglądać Śląsk, gdyby spełniło się więcej jego albo naszych snów o potędze.

ZOBACZ KONIECZNIE:
ŚLĄSK KTÓREGO NIE BYŁO NA FACEBOOKU

Tripolis na... Śląsku
Strzępy tej historii kolekcjonuję od prawie dwóch lat - od premiery cyklu historycznego, który wystartował na łamach DZ pod koniec roku 2012. Trwające od powojnia "neverending story" związane z przebudową katowickiego rynku, przedwojenna koncepcja śląskiego Tripolis: Bytom (Beuthen) - Gliwice (Gleiwitz) - Zabrze (Hindenburg), niedoszła modernistyczna rewolucja w Rybniku - te i wiele innych przedsięwzięć, jakie planowano tylko w najnowszych dziejach Śląska, tworzą ciekawą opowieść o regionie.

O jego rozwoju nierzadko innymi drogami niż te, które zaistniały w rzeczywistości, o historii myślenia na temat przyszłości Oberschlesien i Górnego Śląska. Biorąc pod uwagę wielowątkowość i zawiłość śląskiej przeszłości, łatwo domyślić się, że przykładów i dowodów najróżniejszych niezrealizowanych scenariuszy nie zabraknie.

"Śląsk, którego nie było" - to tytuł nowego fanpage'a, który uruchomiliśmy na Facebooku, niejako odpowiadając na zainteresowanie naszych Czytelników tym zagadnieniem. W mediach społecznościowych od kilku lat z powodzeniem funkcjonuje kilka znakomitych stron poświęconych historii i architekturze poszczególnych miast oraz całego regionu (np. bytomskie "Hasie, szkło i bele co" czy "Ulice i place Katowic").

Dotychczas głównie skupialiśmy się tam na znikających lub nieistniejących elementach górnośląskiego krajobrazu. Ale nikt jeszcze nie spróbował popatrzeć na Śląsk przez pryzmat historii, która wydarzyć się mogła, ale z różnych względów nie wyszła poza sferę planów i założeń. Więc zaznaczamy: nie jest to kolejna odsłona akcji z cyklu "100 miejsc na Śląsku, o których nie miałeś pojęcia", powtarzającej dokładnie to, co wszyscy widzieliśmy w internecie dokładnie ze sto razy. Część wizualizacji, rycin czy szkiców niezrealizowanych inwestycji (lub samych koncepcji), które udało nam się zebrać, to autentyczne, rzadkie ciekawostki.
Katowice jak Paryż?
No tak, przykłady. Kilka prezentujemy już dziś. Weźmy projekt nowego Centrum Górnośląskiego Okręgu Przemysłowego, który w 1973 r. zwyciężył w konkursie SARP. To nie architektura jednego z miast "Odysei kosmicznej" czy "Gwiezdnych wojen" - architekci snuli wizję gigantycznego kompleksu administra-cyjno-kulturalno-usługowego, ulokowanego między… Sosnowcem, Będzinem i Dąbrową Górniczą. Albo kamienice, jakie miały powstać w niemieckim jeszcze Bytomiu.

Nasza ulubiona (projekt z 1905 r.) miała zostać zwieńczona kryształową kulą na wieżyczce, nawiązującą do wrocławskiego Domu Handlowego Braci Barasch. Przy okazji Bytomia i późniejszych założeń architektonicznych, należy pamiętać o idei śląskiego trójmiasta - Tripolis, które miały też tworzyć Gliwice i Zabrze. W niemieckiej literaturze zachowało się wiele śmiałych, efektownych pomysłów również na te dwa miasta. Ratusz w Zabrzu, przebudowa Gliwic, wreszcie: podwieszana kolej na miarę słynnej niemieckiej Wuppertaler Schwebebahn - to też fragmenty "Śląska, którego nie było".

Wspomnijmy jeszcze o odrzuconej koncepcji bielskiego ratusza Karla Korna (rok 1894) - jego rozmach przytłoczył nawet miejską komisję, która rozstrzygała konkurs na projekt nowego magistratu. Albo o ratuszu w Katowicach, zaprojektowanym na początku ub. stulecia przez berlińskiego architekta Arnolda Hartmanna, czy kościele Misjonarzy Oblatów, który pierwotnie miał wyglądać zupełnie inaczej niż wygląda obecnie.

Skoro o Katowicach mowa, kopalnią dawnych architektonicznych eksponatów jest trwający do dziś proces przebudowy ich śródmieścia. Szkice rynku z przeszłości znamy na pamięć. Ale to i tak tylko wierzchołek góry lodowej. Lata 1945-1948 obfitowały w konkursy i koncepcje, których celem miało być wyznaczenie kierunku przekształceń centrum Katowic. Wiele ich efektów i rozstrzygnięć wpłynęło na późniejszy rozwój miasta, jednak równie wiele zostało skazanych na trwanie w zapomnieniu. Na przykład rynek, który na dzisiejszą al. Korfantego otwierałby się "po parysku" - tak charakterystycznym dla architektury socrealistycznej łukiem triumfalnym. Ciekawe, prawda? Zapraszamy już dziś na "Śląsk, którego nie było" na Facebooku.


*Oceniamy prezydentów miast. Wielki plebiscyt DZ [GŁOSUJ NA TAK LUB NIE]
*QUIZ DZ: Czy znasz polskie komedie. Cytaty z kultowych filmów. Sprawdź się
*Miss siatkówki. Jak cheerleaderki zagrzewają siatkarzy do walki w mistrzostwach świata [ZDJĘCIA]
*Kto ma zagrać na meczu otwarcia stadionu Górnika Zabrze? ZAGŁOSUJ

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Śląsk, którego nie było. Alternatywna historia Śląska [ZOBACZ ZDJĘCIA] - Dziennik Zachodni