Miało być wielkie sportowe święto, a wyszedł wielki skandal. Policja w Chorzowie zatrzymała dwóch kibiców Ruchu Chorzów, którzy stoją za podłożeniem ładunku wybuchowego na trybunie gości stadionu przy ul. Cichej w Chorzowie. Grozi im teraz do 10 lat więzienia. Obaj nie przyznali się do winy. W chorzowskiej prokuraturze trwa ich przesłuchanie. Po nim będzie wiadomo, czy do sądu wpłynie wniosek o ich tymczasowe aresztowanie.
Ale to nie jedyne konsekwencje sobotnich zdarzeń przed Wielkimi Derbami Śląska, podczas których Ruch Chorzów podejmował Górnik Zabrze. Policja przygotowuje także wniosek o zamknięcie stadionu Niebieskich do końca sezonu. Wniosek do magistratu wpłynie najprawdopodobniej jutro.
Jednak ostateczną decyzję czy stadion przy ul. Cichej w Chorzowie zostanie zamknięty, podejmie prezydent Chorzowa. Andrzej Kotala wydał także oświadczenie w sprawie sobotniego zdarzenia. „Był to czyn karygodny, który nie mieści się w żadnych kategoriach kibicowania. Bezpieczeństwo imprez sportowych jest sprawą priorytetową i dlatego na takie zachowania nie może być pobłażania, a winni powinni ponieść surowe konsekwencje” – czytamy w wydanym oświadczeniu.
Przypomnijmy, że do zdarzenia doszło w sobotnie popołudnie, na kilka godzin przed rozpoczęciem Wielkich Derbów Śląska. Podczas kontroli stadionu przed wpuszczeniem na niego kibiców, jeden z ochroniarzy znalazł podejrzany pakunek wkopany pod ogrodzenie trybuny gości, gdzie kibice zazwyczaj wieszają flagi.
Początkowo mówiło się tylko o materiałach pirotechnicznych, ale później okazało się, że znaleziono również ładunek wybuchowy, który mógł być odpalony zdalnie, nawet z odległości 300 m. Andrzej Sikora, prokurator rejonowy z Chorzowa w poniedziałek nie chciał jednak ujawnić czy materiał wybuchowy był wykonany amatorsko czy profesjonalnie.
W poniedziałek poznaliśmy także wstępne wyniki eksperymentów biegłych, którzy ocenili jakie skutki mogło wywołać odpalenie tego ładunku. - Ustalono, że po zainicjowaniu tego ładunku doszłoby do powstania ognia, który stanowiłby niebezpieczeństwo dla osób, znajdujących się w jego bezpośrednim sąsiedztwie – wyjaśnia Andrzej Sikora.
Dodajmy, że na terenie stadionu znaleziono również ukryte materiały pirotechniczne. Były to race świetlne i dymne.
Koszt sobotniej akcji w poniedziałek nie był jeszcze znany. Jak informowała nas Justyna Dziedzic, rzecznik prasowy chorzowskiej policji, wszystkie służby, które brały udział w tej akcji wycenią teraz koszt podjętych przez siebie działań. –Ten koszt będzie znany w ciągu kilku najbliższych dni – dodaje rzecznik chorzowskiej policji.
Z kolei Andrzej Gąska, rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach mówi, że sąd poza karą pozbawienia wolności dla sprawców sobotniego zdarzenia, może orzec także zwrot kosztów tej akcji. – To dodatkowa kara dla sprawców takich zdarzeń i ochrona podatników przed ponoszeniem kosztów takich działań – wyjaśnia.
*Oceniamy prezydentów miast. Wielki plebiscyt DZ [WYNIKI]
*Oceń swojego burmistrza i porównaj go z innymi [PLEBISCYT DZ]
*Odrażające morderstwo w Radziechowach. Studentka z Krakowa zadźgana
*QUIZ DZ: Czy znasz polskie komedie. Cytaty z kultowych filmów. Sprawdź się
*W Katowicach sala do sekcji zwłok jak w Kościach [ZDJĘCIA]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?