Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lila w śpiączce, ale pomaga. Rodzice otworzyli fundację

Katarzyna Domagała-Szymonek
Rodzice Lili codziennie odwiedzają ją w szpitalu. Zgodnie mówią, że sala, w której leży ich córeczka, stała się ich drugim domem
Rodzice Lili codziennie odwiedzają ją w szpitalu. Zgodnie mówią, że sala, w której leży ich córeczka, stała się ich drugim domem arc. prywatne
Rodzice Lili otworzyli fundację. Zbierają na sprzęt medyczny i chcą organizować naukę terapii. Brakuje im lokalu, specjalistycznych łóżek, pieluch... Tylko zapału mają pod dostatkiem.

Jeszcze nie ma roku, urodziła się z silnym niedotlenieniem mózgu i cały czas jest w śpiączce. Choć pewnie nie zdaje sobie z tego sprawy, już zrobiła wiele dobrego. Rodzice małej Liliany, Monika Wulczyńska i Arkadiusz Jochman, miesiąc temu oficjalnie otworzyli fundację Centrum Monitoringu Lecznictwa Okołoporodowego, która pomaga dzieciom z problemami okołoporodowymi.

- Nie wiemy jak długo Lilusia będzie z nami, a chcemy, by zostawiła po sobie ślad na ziemi. Odebrano jej możliwości, by zrobiła to sama, dlatego uznaliśmy, że fundacja będzie pomnikiem dla niej - mówi pani Monika i dodaje, że pomysł na fundację przyszedł sam, bo kiedy zrobiło się głośno o sprawie Lili, zaczęli zgłaszać się do nich rodzice, którzy przeżyli podobną tragedię.

Fundacja ma już siedmioro podopiecznych z całej Polski w wieku od 2 do 10 lat.To dzieci, które urodziły się z niedotlenieniem mózgu. Ich stan jest różny, jednak wszystkie mają problemy neurologiczne. Jak podkreślają rodzice Lili, są one efektem nieprawidłowości podczas porodu. Rodzice Lilii mają kolejne pomysły na to, jak pomagać chorym dzieciom.

- W przyszłości chcielibyśmy zdobyć wielopokojowe mieszkanie w Katowicach, w którym rodzice wraz z dziećmi uczyliby się od terapeuty udzielania pomocy swoim pociechom - wyjaśnia mama Lili. - Pozwoliłoby to im zaoszczędzić czas i pieniądze.

Zamiast jeździć do rehabilitantów i płacić za wizyty, sami mogliby wykonywać proste ćwiczenia w domu.

By pomysł wprowadzić w życie, Monika i Arkadiusz szukają sponsorów. Z prośbą o wynajęcie mieszkania za symboliczną złotówkę chcą zwrócić się też do katowickiego magistratu.

- Wspieramy działania wielu fundacji - przyznaje Jakub Jarząbek, rzecznik prasowy Urzędu Miasta w Katowicach. Dodaje, że jeśli do magistratu wpłynie oficjalne pismo z fundacji Lili, na pewno je rozpatrzą.

Inicjatywę utworzenia fundacji już chwali prof. Małgorzata Łukowicz, dyrektor medyczny Kliniki Budzik. - To bardzo dobry pomysł, takie ośrodki są potrzebne, jednak przed rodzicami Lili do pokonania bardzo trudna droga. Dobrze by było, by rodzice mieli dostęp do lekarza specjalisty rehabilitacji, fizjoterapeuty, który ma doświadczenie w pracy z dziećmi, oraz do neurologopedy, neuropsychologa i neurologa dziecęcego - podpowiada prof. Łukowicz.

CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Kasprzyk: Prawdziwa siła rodziców Liliany

- Młodzi rodzice często nieświadomie popełniają błędy w trakcie opieki nad niepełnosprawnymi dziećmi, a wystarczy tydzień, by nauczyć ich, jak prawidłowo dostymulować dziecko, tym samym zmniejszyć negatywne efekty śpiączki, na przykład odleżyny czy przykurcze mięśni - podkreśla Łukasz Głaka, rehabilitant z 8-letnim stażem pracy m.in. z niepełnosprawnymi dziećmi. Tłumaczy, że w pierwszej kolejności trzeba pokazać rodzicom, jak układać dziecko, jak je podnosić, jak często zmieniać mu pozycję i na jaką. - To już jest częścią terapii, a pamiętajmy, że czym szybciej dziecko wybudzi się ze śpiączki, tym większa szansa, że będzie rozwijało się prawidłowo - dodaje.

Niebawem ruszy też strona fundacji: lilkapomaga.pl.

- Kiedy tylko strona zacznie działać, poinformujemy o tym na naszym profilu facebookowym - informują rodzice.
Sprawa nadal w sądzie

O małej Lili usłyszała cała Polska w grudniu zeszłego roku. Wtedy dziewczynka przyszła na świat w katowickim Szpitalu Zakonu Bonifratrów pw. Aniołów Stróżów. Urodziła się z silnym niedotlenieniem mózgu. Rodzice uważają, że za jej stan odpowiada szpital, który zbyt późno zdecydował się na przeprowadzenie cesarskiego cięcia. Oskarżyli placówkę, w której na świat przyszła ich córka, i zgłosili sprawę do prokuratury. Szpital nie przyznaje się do winy. Postępowanie w tej sprawie toczy się przed sądem.

Jak można pomóc

Fundacja prowadzona przez rodziców Lili zbiera pieniądze na zakup trzech specjalistycznych łóżeczek i trzech dmuchaw, które są niezbędne do grzania dzieci.

Jedno łóżko już udało się kupić. Brakuje jednak pieluch dla większych dzieci (od 15 kg), strzykawek (rozmiar 2 i 5) czy cewników do odsysania górnych dróg oddechowych (rozmiar 10). Fundacja pomaga też w opłaceniu turnusów rehabilitacyjnych czy dojazdu na rehabilitację swoich podopiecznych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!