Do wypadku doszło we wtorek. 56-latek jadący oplem astrą w alei Bohaterów Monte Cassino, ominął stojące przed przejściem samochody i potrącił czterosobową rodzinę.
35-letni ojciec, który zasłaniał ciałem dwie córeczki, zmarł w szpitalu na skutek odniesionych obrażeń. Dziewczynki mają się dobrze, ale ich 31-letnia matka również została ciężko ranna. Ma złamaną miednicę, czeka ją długa walka o powrót do normalnej sprawności.
Wczoraj częstochowski sąd oddalił wniosek prokuratury o objęcie Juliana T. tymczasowym aresztem.
– Zdaniem sądu nie ma żadnych obaw , że mężczyzna będzie się ukrywał albo utrudniał postępowanie. Nigdy nie był karany, jest żywicielem swojej rodziny. Dlatego nie ma sensu sięgać po najsurowszy środek zapobiegawczy – tłumaczy Bogusław Zając, rzecznik częstochowskiego sądu. Podejrzany płakał, kiedy opuszczał salę rozpraw.
Policja i prokuratura wciąż prowadzi postępowanie w tej sprawie. – Prosimy wszystkich świadków tego zdarzenia, aby zgłaszali się do prokuratury lub najbliższej jednostki policji. Niestety część kierowców odjechała z miejsca zdarzenia, mimo że widzieli oni, jak opel potrąca całą rodzinę – mówi Tomasz Ozimek, rzecznik prasowy częstochowskiej prokuratury.
*Proces apelacyjny Katarzyny W.: Kochałam Madzię. Nie jestem zła
*Najlepsza jednostka OSP w woj. śląskim ZAGŁOSUJ W PLEBISCYCIE FINAŁOWYM
*Sprawdź, czy jesteś satanistą: Szokująca broszura ks. Sawy
*Najlepsze MEMY po meczu Polska – Niemcy ZOBACZ ZDJĘCIA
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?