Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pogrzeb młodego górnika poparzonego w katastrofie KWK Mysłowice-Wesoła

MCH, fot. Robert Karp
Pogrzeb górnika, który zmarł w wyniku ciężkich poparzeń po wypadku w kopalni Mysłowice-Wesoła, zgromadził tłumy w kościele pw. św. Jana Kantego w Malcu, koło Kęt w pow. oświęcimskim. Żegnali go przyjaciele, rodzina, sąsiedzi, koledzy z pracy.

– Kiedy człowiek umiera i wnoszą jego trumnę do kościoła, ta trumna stoi na środku i wszyscy gromadzą się ze względu na tego, który odszedł, to on mówi kazanie. Mówi kazanie, nie wypowiadając ani jednego słowa – głosił bp Roman Pindel, który przewodniczył pogrzebowi 26-letniego Łukasza Wasztyla.

Górnik zmarł po wypadku w kopalni Mysłowice-Wesoła. 26-letni mężczyzna walczył o życie w Centrum Leczenia Oparzeń w Siemianowicach Śląskich przez tydzień. Niestety, przegrał walkę. Osierocił dwuletnią córeczkę.

– Mówi do nas (śp. Łukasz Wasztyla - przyp. red.), kiedy czytamy w liturgii słowo Boże. Słowo Boże, które powinno pomóc zrozumieć nam to co się stało, co się stało dla nas – ciągnął bp Pindel. – Mówi nam, że żyjemy dla Pana, bo Pan nas powołał do życia i chciał, żebyśmy byli na tym świecie – mówi. – Ale słyszymy także z listu do Rzymian, że umieramy dla Pana ze względu na Niego. Umieramy dla Pana, dlatego że życie człowieka składa się z trzech okresów – pierwszego w łonie matki, drugiego od narodzin do śmierci i trzeciego, nieskończonego – na zawsze z Panem – podkreślił hierarcha.

Rozważając czytanie Ewangelii, biskup zwrócił uwagę też, że ludzkie oczekiwanie na Pana, który może przyjść niespodziewanie, „aby nas wziąć i usługiwać, przygarnąć i pocieszyć”, ma różne formy.

– Nasze czuwanie polega też na tym, że modlimy się do Boga. Wiemy, że całe nasze życie jest w Jego ręku. To nasze codzienne czuwanie – dodał i zachęcał, by modlić się w czasie Eucharystii o wieczne zbawienie dla Łukasza. – Módlmy się o jego na zawsze bycie z Panem, by się okazało, że żyje dla Pana, na zawsze żyje dla Pana – dodał.

Po Mszy kondukt żałobny przeszedł z trumną na pobliski cmentarz, gdzie zmarły tragicznie górnik został pochowany.

W siemianowickiej oparzeniówce pozostaje cały czas dwóch górników w stanie ekstremalnie krytycznym. Łącznie w szpitalu nadal leczonych jest 21 poszkodowanych w wypadku w kopalni Mysłowice-Wesoła, wśród nich sześciu na oddziale intensywnej opieki medycznej. Pozostałych 15 przebywa na oddziałach chirurgicznych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Pogrzeb młodego górnika poparzonego w katastrofie KWK Mysłowice-Wesoła - Dziennik Zachodni